Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niezwykła sytuacja na rynku walutowym. Co dalej?

0
Podziel się:

Głównym czynnikiem sprzyjającym osłabieniu się rodzimej waluty jest realizacja zysków przez inwestorów, którzy zarobili na 2-miesięcznej zwyżce złotego. Drugi powód to gorsza ocena polskich obligacji przez rynek.

Niezwykła sytuacja na rynku walutowym. Co dalej?

Osłabienie złotego zauważalnie przyspieszyło w godzinach popołudniowych. Po godzinie 14:00 kurs USD/PLN wyznaczył nowe dzienne maksimum na poziomie 3,1809 zł, natomiast EUR/PLN wzrósł do 4,1531 zł. Tymczasem jeszcze we wtorek na koniec dnia za dolara trzeba było zapłacić 3,1442 zł, a euro kosztowało 4,1151 zł.

Polska waluta traci na wartości od godzin porannych, pomimo utrzymujących się bardzo dobrych nastrojów na europejskich rynkach akcji. Niemiecki DAX zyskuje dziś 1,3 proc., a francuski CAC40 0,8 procenta. Wzrosty nie omijają też Polski. Grupujący największe spółki indeks WIG20 rośnie o 1,8 proc., definitywnie kończąc trwającą miesiąc spadkową korektę.

Notowaniom złotego nie zdołały też pomóc informacje płynące z Ministerstwa Finansów. Resort poinformował, że do końca marca zostanie sfinansowane ponad 50 proc. potrzeb pożyczkowych na ten rok. Przeceny nie tłumaczy również zachowanie EUR/USD. Wprawdzie para ta traci na wartości, ale w stosunku do poziomów z godzin porannych, pozostaje stabilna.

Deprecjacja złotego koreluje natomiast z realizacją zysków na polskim rynku długu, gdzie rentowność 10-letnich obligacji wzrosła do 5,41 procenta z 5,34 proc. wczoraj. To jedyny uzasadnienie dla słabszej postawy polskiej waluty, która od miesięcy była mocno skorelowana z długiem. Pozytywną wiadomością jest to, że w obu przypadkach osłabienie jest jedynie ruchem technicznym, przez co w średnim terminie należy się liczyć z dalszym popytem na oba rodzaje aktywów.

Wybicie USD/PLN powyżej 3,18 zł, jeżeli tylko do końca dnia para ta nie wróci poniżej tego poziomu, przyniesie istotne zmiany krótkoterminowej sytuacji na wykresie dziennym. Kurs naruszył górne ograniczenie kanału spadkowego, w jakim poruszał się od początku lutego. Na gruncie analizy technicznej może to nawet zapowiadać ruch do 3,30 zł.

Do podobnego wybicia wciąż jeszcze daleko na wykresie dziennym EUR/PLN. Kluczowym poziomem są okolice 4,18 zł. Dopiero ich przełamanie będzie sygnalizować możliwość wygenerowania większej korekty całej fali spadków, jaka została zapoczątkowana w połowie grudnia ub.r. Do tego czasu scenariuszem bazowym są wahania euro w przedziale 4,06-4,18 zł.

Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach

waluty
dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)