Najważniejsze wieści, które wpłynęły na rynek tej nocy to przede wszystkim spekulacje, czy Ambac, amerykańska firma zajmująca się ubezpieczaniem obligacji, której grozi obniżanie ratingu zostanie uratowana zastrzykiem kapitału pochodzącym z sektora bankowego.
Obniżenie ratingu miałoby bardzo niekorzystny wpływ na dużą część amerykańskiego rynku finansowego: Ambac użycza swego ratingu - za opłatą - na przykład jednostkom samorządu terytorialnego, aby mogły zadłużać się taniej; obligacje gwarantowane przez tę firmę miały rating AAA, a więc mogły znajdować się w portfelach wielu instytucji finansowych, które mają obowiązek inwestować w bezpieczne papiery; ewentualne obniżenie ratingu Ambac'u spowodowałoby wyprzedaż gwarantowanego przezeń długu, a więc kolejne gwałtowne zawirowania na rynku.
Pojawienie się takiej możliwości nieznacznie poprawiło nastroje na amerykańskich giełdach, część najważniejszych indeksów jednak traciła (podobnie wyglądała noc na parkietach dalekowschodnich). Ewentualne wyciągnięcie Ambacu z kłopotów zapewniłoby na jakiś czas spokój na amerykańskim rynku finansowym - światowe giełdy mogłyby złapać oddech.
Publikacje makroekonomiczne w dniu dzisiejszym mogą istotnie wpłynąć na rynek. Za nami już odczyt tempa wzrostu PKB w Australii w 4. kwartale 2007 (3,9% r/r, 0,6% q/q, a więc wolniej, niż w 3. kwartale, głównie z powodu powiększającego się deficytu handlowego). Przed nami natomiast odczyty indeksu PMI w sektorze usług w krajach europejskich (za luty): oczekujemy 56,7 pkt. we Francji, 50,6 pkt. w Niemczech, 52,3 dla Eurolandu oraz 52,1 pkt. dla Wielkiej Brytanii.
Odczyty te będą śledzone przez rynek dość uważnie - inwestorzy wypatrują oznak spowolnienia w strefie euro, które mogłyby przekonać ECB do obniżek stóp procentowych. Dane ze strefy euro zostaną jeszcze - o 11:00 - uzupełnione o odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w styczniu (prognoza to 0,4% m/m i 0,1% r/r).
Od 13:30 w centrum uwagi będą publikacje ze Stanów: dziś preludium do piątkowego raportu z rynku pracy. Najpierw raport Challengera o planowanych zwolnieniach (poprzedni odczyt to 75 tys.), następnie (14:15) raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym (przewidywany odczyt to +20 tys.), następnie zaś mniej istotne dane o produktywności pracy w 4. kwartale 2007 (prognoza to wzrost o 1,8% r/r) oraz o jednostkowych kosztach pracy (+2,1% r/r).
Kolejny odczyt (16:00) ujawni dynamikę zamówień fabrycznych (przewidywania to -2,5% r/r, poprzedni odczyt +2,3% r/r). Jednocześnie pojawi się wisienka na torcie - dzisiejszy odczyt indeksu ISM w sektorze usług. Prognozuje się jego wzrost do 47 pkt. (z 44,6 pkt.), jednak dwa kolejne odczyty poniżej granicy między wzrostem a kurczeniem się sektora sprawią, że inwestorzy będą uznawać recesję za bardziej prawdopodobną.
Wydaje się, że w obliczu takich odczytów pod presją będzie znajdować się eurodolar - inwestorzy będą nerwowo reagować na amerykańskie dane. Złoty powinien dziś kontynuować konsolidację między 3,51 a 3,54 EURPLN i 2,31-2,34 USDPLN.