Obawa o dane z rynku nieruchomości w USA

* Dzisiaj waluta amerykańska straciła na wartości. Euro osiągnęło swoje maksimum na poziomie 1,4755. Dane makroekonomiczne z Kanady okazały się niższe od prognoz. Inflacja CPI wyniosła 2,2% r/r, przy poprzedniej wartości 2,4. Wskaźnik ten potwierdza spowolnienie gospodarcze w Kanadzie, co oczywiście jest następstwem wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. Notowania kanadyjskiej waluty pozostają jednak wciąż w wyznaczonym od grudnia zakresie zmian. Dziś poznamy jeszcze indeks rynku nieruchomości NAHB za styczeń. Prognozuje się poziom 20 punktów, przy ostatnim odczycie 19 punktów. Potwierdzenie tych informacji nie powinno wpłynąć na notowania dolara ze względu na zbliżoną prognozę. Dużo lepszy odczyt mógłby spowodować umocnienie waluty amerykańskiej. Obligacje 10-letnie pogłębiły spadki osiągając minimum na poziomie 115,58 dolarów. Dalszy spadek cen może wpłynąć pro wzrostowo na giełdy w Nowym Jorku.*

RYNEK KRAJOWY**

Złoty zyskał na wartości. Po pierwszych godzinach deprecjacji złotego, euro osiągnęło swoje minimum na poziomie 3,5668, a dolar 2,4189. Dziś poznaliśmy dane dotyczące PPI oraz dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu i budowlano-montażowej. Inflacja wyniosła 2,8% r/r i jest to wartość wyższa od poprzednich 2,5%. Dynamika produkcji również była wyższa od poprzedniej wartości i wyniosła 10,8%. Informacje te wskazują na utrzymywanie się presji inflacyjnej, jak również kontynuowanie wzrostu gospodarczego. W związku z tym RPP może zdecydować się na podniesienie stóp procentowych już na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się pod koniec lutego (26-27). Ewentualna podwyżka zwiększyłaby różnicę pomiędzy stopami w naszym kraju i Unii oraz USA. Z pewnością taka decyzja nie pozostanie bez wpływu na rynek. Giełda w Warszawie nieznacznie zyskiwała dziś na wartości. Po kiepskim początku indeks WIG20 zdołał pokonać poziom wczorajszego zamknięcia. Pozostałe indeksy
traciły na wartości.