W sesji amerykańskiej kurs EUR/USD osiągnął minimum tuż pod poziomem 1,30, choć później pojawiła się niewielka korekta i obecnie znajdujemy się nieznacznie wyżej. Pogorszenie nastrojów związane jest z obawami o ewentualne rozprzestrzenienie się świńskiej grypy, która może urosnąć do rozmiarów epidemii i poczynić znaczne szkody. Ponadto widoczna jest niepewność co do posiedzenia FED w tym tygodniu. Inwestorzy będą wyczekiwali na zapewnienie, że gospodarka amerykańska się stabilizuje, ale w obecnych warunkach nie jest to takie pewne.
Deprecjacja złotego
Po raz kolejny znaczne spadki eurodolara przełożyły się na wyraźne wzrosty par złotówkowych. Kurs USD/PLN osiągnął maksimum na poziomie 3,5044, a EUR/PLN na poziomie 4,5974. Pomogły w tym również słabsze dane z polskiej gospodarki, gdzie bezrobocie wzrosło mocniej, a sprzedaż detaliczna spadła bardziej od oczekiwań rynkowych. Dzisiejszy poranek przynosi jak na razie kontynuację osłabienia złotego i póki co brak sygnałów, że trend ten się odwróci.
Nastroje konsumentów w USA
Dziś czeka nas jedynie jedna publikacja makroekonomiczna, która pojawi się o godzinie 16:00. Będzie to aktualny odczyt indeksu nastrojów konsumentów w USA. Rynek oczekuje, że jego wartość wzrośnie z 26 pkt. poprzednio do 29,8 pkt. obecnie. Taki lub lepszy wynik z pewnością przyczyniłby się do poprawienia nastrojów inwestorów, co pomogłoby bardziej ryzykownym aktywom.
