Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Oto powody fatalnych nastrojów

0
Podziel się:

Pierwsza część dzisiejszego handlu, podobnie jak poprzednie dni przebiegała pod znakiem oczekiwań na decyzję EBC.

Oto powody fatalnych nastrojów

Pierwsza część dzisiejszego handlu, podobnie jak poprzednie dni przebiegała pod znakiem oczekiwań na decyzję EBC. W tym czasie kurs eurodolara osuwał się stopniowo w kierunku poziomu 1,25, co sugerowało, że inwestorzy coraz bardziej obawiali się posunięć ze strony banku centralnego strefy euro.

Na pogorszenie nastrojów wpływały także obawy o wynik aukcji hiszpańskich obligacji, bowiem po zeszłotygodniowym spadku rentowności dziś znów był one na wyższym poziomie. Chwilę wytchnienia na rynku dała za to informacja, że Ludowy Bank Chin zdecydował, po raz drugi w tym roku o obniżce stóp procentowych. Wywołany tym pozytywny efekt nie utrzymał się jednak zbyt długo.

Inwestorzy skupiali się bowiem na doniesieniach z Frankfurtu. Tam też zapadła decyzja o obniżeniu stóp o 25 punktów bazowych. Mimo, że była ona oczekiwana od dłuższego czasu to wywołała sporo emocji i zmian na eurodolarze. Notowania dynamiczniej ruszyły w kierunku poziomu 1,24. Swój wkład w pogłębienie spadków miały także dane z amerykańskiego rynku pracy.

Mniejsza niż szacowno liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz zdecydowanie lepszy od oczekiwań wynik raportu ADP są nie tylko dobry prognostykiem dla jutrzejszych oficjalnych odczytów z Departamentu Pracy USA, ale dodatkowo zmniejszającym oczekiwania na ewentualne działania Rezerwy Federalnej w najbliższej przyszłości. Taki efekt przełożył się zatem na wzmocnienie amerykańskiej waluty. Również na aprecjację dolara miało wpływ wystąpienie szefa EBC.

Rynki liczyły, iż Mario Draghi da sygnał, że EBC jest gotowe do podejmowania niestandardowych działań w celu stabilizacji rynków finansowych. Takie sugestie się jednak nie pojawiły. Co więcej z wypowiedzi można było wywnioskować, że w najbliższym czasie trudno będzie między innymi o kolejną operację LTRO. Szef EBC powiedział bowiem, że w przypadku tego typu działań nie można oczekiwać natychmiastowej reakcji, na to potrzebny jest czas.

Widać zatem, że bank będzie chciał dokładnie zbadać wpływ tanich pożyczek na rynki, co będzie go powstrzymywać przed kolejnymi działaniami. To wszystko razem doprowadziło do osłabienia wspólnej waluty. W końcówce sesji para EUR/USD oscylowała wokół poziomu 1,2380, co pozwala sądzić coraz mocniej, że tegoroczne minima są w zasięgu strony podażowej. Zanim to jednak nastąpi inwestorzy będą chcieli się zapoznać z jutrzejszymi danymi z USA.

Od początku dzisiejszej sesji europejskiej widać było rozdźwięk w notowaniach pary EUR/PLN i USD/PLN. Ta pierwsza w bardziej stonowany sposób reagował na zmiany zachodzące na eurodolarze. W ciągu przedpołudnia kurs urósł o nieco ponad 1 gr. W tym samym czasie koszt zakupu dolara zwiększył się o ponad 2 gr. Duży rozdźwięk nastąpił podczas publikacji decyzji EBC. Obniżka stóp deprecjonująco podziałała na euro co wykorzystał polski złoty umacniając się do poziomu 4,20. W tym samym czasie cena dolara podskoczyła niemal do poziomu oporu na 3,40.

W końcówce sesji sytuacja zaczęła się normalizować i złoty osłabiał się już wobec obydwu głównych walut. Sprzyjała temu sytuacja panująca na szerokim rynku. Dobre dane z USA oraz rozczarowujące wystąpienie szefa EBC pogorszyły panujący sentyment. Ta okazję byki mogą wykorzystać do wywindowania notowań do poziomów sprzed szczytu przywódców Unii Europejskiej. Jednak zanim do tego dojedzie trzeba będzie pokonać kilka istotnych poziomów oporu.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)