*Po wczorajszej aprecjacji kursu i dotarciu nawet do poziomu 1,33, dziś rano główna para walutowa jest wyceniana znacznie niżej - na 1,3036. Spadek wartości tej pary rozpoczął się wczoraj około godziny 16:00, kiedy to otrzymaliśmy informację, że pomimo iż w niższej izbie parlamentu włoskiego wygrała centrolewica, to w wyborach do Senatu zwyciężyła centroprawicowa koalicja pod przewodnictwem Silvio Berlusconiego. *
Teraz będzie ona mogła tam blokować poczynania formacji Bersaniego. Ta sytuacja nie sprzyja natomiast kontynuacji reform gospodarczych prowadzonych w tym kraju i nie napawa rynków finansowych optymizmem.
Podczas dzisiejszej sesji czekają nas głównie odczyty z USA. Poznamy m.in. indeks cen nieruchomości - FHFA, indeks zaufania konsumentów - Conference Board, liczbę sprzedanych nowych domów oraz indeks Fed z Richmond, ale najważniejszym wydarzeniem będzie półroczny raport nt. polityki monetarnej, który przedstawi prezes Fed.
Podczas wystąpienia Bena Bernanke zapewne padną słowa na temat programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE3), który (jak wynika z ostatniego protokołu z posiedzenia FOMC) może zostać wstrzymany wcześniej niż planowano. Jeśli te informacje zostaną potwierdzone, to i dziś będzie to faworyzowało osłabienie dolara.
Z technicznego punktu widzenia, wczorajsza aprecjacja na parze EUR/USD nic nie zmieniła i nadal obowiązuje trend spadkowy, a droga na psychologiczny i techniczny poziom 1,30 pozostaje otwarta.
Po wczorajszej aprecjacji wartości naszej waluty, dziś główne waluty drożeją i są wyceniane odpowiednio na 3,1808 PLN, jeśli mówimy o parze USD/PLN, oraz 4,1571, jeśli chodzi o EUR/PLN. Złoty zaczął mocno tracić wczoraj około godziny 16:00 w ślad za kwotowaniami eurodolara i podczas dzisiejszej sesji, z racji braku odczytów z rodzimej gospodarki, również będzie uzależniony od nastrojów globalnych i wyceny pary EUR/USD.
Porównaj na wykresach notowania walut