Można było przypuszczać, że tendencja ta zostanie odwrócona po popołudniowej publikacji danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. Ostatnie dane dosyć istotnie zaskakiwały in minus, zatem można było zakładać, że jeżeli również wczorajsze dane o sierpniowej sprzedaży domów na rynku wtórnym okażą się słabe, wówczas wywierałoby to również presję na osłabienie dolara. Dane tym razem pozytywnie zaskoczyły. Oczekiwano, że sprzedaż domów spadła w sierpniu o 1,3%, a faktycznie mieliśmy do czynienia ze spadkiem jedynie o 0,5%. Takie dane jedynie dalej popchnęły dolara.
Jeśli chodzi o dzisiejsze publikacje makroekonomiczne, to z danych z rynku amerykańskiego poznamy o 16:00 indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board (prog. 102,5pkt). Nie ma on jednak zwykle zbyt dużego znaczenia dla rynku. Od rana poznamy natomiast niemiecki indeks klimatu gospodarczego Ifo (prog. 104pkt), a ten z kolei w przypadku większego odchylenia od prognoz może już nieco wartością europejskiej waluty poruszyć. Warto również wspomnieć, że dzisiaj zaczyna się pierwszy dzień posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Decyzja w sprawie stóp procentowych zostanie tradycyjnie podjęta w drugim dniu, natomiast oczekiwana mówią o pozostawieniu ceny pieniądza na dotychczasowym poziomie, czyli 4%.
EUR/USD
Wczorajsze umocnienie dolara dosyć ciekawie prezentuje się z punktu widzenia sytuacji technicznej. Kurs odbił się bowiem od przełamanej wcześniej, wzrostowej linii trendu, zapoczątkowanej na przełomie lipca i sierpnia. Można więc obecnie stwierdzić, że stała się ona linią o charakterze wewnętrznym. Jej podażowe znaczenie w rejonie 1,2820 zwiększone było obecnością tam 61,8% zniesienia fali spadkowej z ostatnich kilku tygodni. Taki układ powoduje więc, że opór ten zyskał jedynie na znaczeniu. Jeśli chodzi o najbliższe wsparcie, to takowego należałoby się doszukiwać w rejonie 1,2725, natomiast niżej również przy zeszłotygodniowych minimach (1,2630).
USD/JPY
Bez większych zmian sytuacja przedstawia się na dolarze względem japońskiej waluty. Obecnie wsparciem jest rejon 116,13, czyli okolice 50% zniesienia fali wzrostowej z przełomu sierpnia i września. Przekroczenie tego poziomu sugerowałoby spadek w stronę 115,50. Oporu należałoby się z kolei doszukiwać przy cenie 117,00/04. Jak na razie popyt jest jeszcze słaby, co widać chociażby po głębokości korekty zeszłotygodniowej fali spadkowej (konsolidacji przy minimach).
EUR/JPY
Wczorajszy dzień na eurojenie upłynął mniej więcej w rytm zmian na eurodolarze, czyli również tutaj byliśmy świadkami spadku pod poziom nieco ponad 2-tygodniowej linii wzrostowej, co może z kolei przełożyć się na dalsze osłabienie europejskiej waluty. Za wsparcie należałoby uznać rejon 147,50, a jego przekroczenie otwierałoby drogę w kierunku 145,70. Oporu doszukiwałbym się natomiast przy cenie 149,30, a nieco wyżej również 149,80 - 150,00.
GBP/USD
Ciekawie przedstawia się aktualna sytuacja również na funcie względem amerykańskiej waluty. Kurs dotarł tu do oporu wyznaczonego przez linię trendu spadkowego, zapoczątkowaną z sierpniowego wierzchołka. Jeśli nie uda się stronie popytowej utrzymać wsparcia przy cenie 1,90, wówczas należałoby się spodziewać realizacji niewielkiej formacji podwójnego szczytu, co powinno w tej sytuacji przełożyć się na korektę zeszłotygodniowej fali deprecjacji dolara. Wsparcia należałoby się doszukiwać przy cenie 1,8900/15. Oporem jest strefa 1,9050 - 1,9133. Jej przekroczenie sugerowałoby wyznaczenie kolejnej fali wzrostowej (osłabienia dolara).
USD/CHF
Wczorajsze umocnienie dolara widoczne było także na parze względem szwajcarskiej waluty. Wsparciem okazały się rejony 1,2290, czyli 76,4% zniesienia fali wzrostowej z przełomu sierpnia i września. Obecnie w ramach korekty kurs ma szansę dotrzeć do okolic oporu przy cenie 1,2436. Jego przekroczenie sugerowałoby dalszą wspinaczkę ponownie w rejony dotychczasowych, wrześniowych maksimów przy cenie 1,2622. Wsparciem pozostaje 1,2290 i jego przełamanie kazałoby się spodziewać zniesienia całej fali wzrostowej, czyli spadku do poziomu 1,2184.