Mimo wysokich kursów nie obserwowaliśmy znacznych spadków na EUR/PLN oraz USD/PLN co sugerowało, że deprecjacja złotego może się pogłębić. Popołudnie rzeczywiście przyniosło osłabienie naszej waluty, po części wywołane spadkami kursu EUR/USD.
Para EUR/PLN zanotowała dzienne maksimum na poziomie 4,2217, a para USD/PLN na poziomie 2,8521. W prawdzie w końcówce sesji europejskiej pojawiła się korekta tych wzrostów, ale sentyment do złotego pozostaje negatywny.
Gorsze nastroje w USA
W trakcie dzisiejszej sesji inwestorzy dosyć długo nie mogli zdecydować się czy wspólna waluta jest już na tyle tania by ruszyć do zakupów, czy zaczekać na kontynuację wczorajszego ruchu spadkowego. Rezultatem było utrzymywanie się kursu EUR/USD powyżej poziomu otwarcia. Dopiero pojawienie się na rynku inwestorów zza oceanu zdecydowanie wskazało kierunek dalszych zmian.
Główna para zaczęła zmierzać w kierunku poziomu 1,48, który ostatecznie również został przebity. Pomogły w tym popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych, które okazały się znacznie słabsze od oczekiwań. Aktualny odczyt indeksu nastrojów konsumentów wyniósł 47,7 pkt., podczas gdy rynek oczekiwał, że wyniesie on 53,1 pkt. Tuż po godzinie 16:00 kurs EUR/USD wynosił 1,4810, ale niewykluczone jest, że w sesji amerykańskiej ponownie zobaczymy niższe poziomy.