We wtorek rano na rynkach walutowym i długu jest spokojnie, choć, jak przyznają dealerzy, sytuacja będzie determinowana zmianami politycznymi, a nie fundamentami gospodarczymi.
Euro około godziny 09.10 kosztowało 3,8800 zł wobec 3,8760 w poniedziałek wieczorem i 3,8930 zł rano w poniedziałek. Dolara wyceniono na 3,1950 zł wobec odpowiednio 3,1850 zł i 3,1970 zł.
"Na rynku walutowym we wtorek rano jest w miarę stabilnie, rynek czeka na dalsze wiadomości ze świata polityki" - powiedział Filip Starowieyski, dealer PKO BP.
"Przy dobrych fundamentach to polityka głównie wpływa na kurs, dlatego wszelkie informacje o np. koalicji rządowej będą wyznaczały zmiany kursu" - dodał dealer.
Wobec prawdopodobnego braku uzyskania większości sejmowej dla wniosku PiS o samorozwiązanie Sejmu coraz bardziej możliwy wydaje się scenariusz koalicji rządowej partii rządzącej z Samoobroną i być może PSL-em.
Na rynku obligacji także jest spokojnie.
"Na złotym jest w miarę stabilnie, tak jest i na obligacjach. Wtorek powinien być w miarę spokojny, z lekką tendencją do wzrostu cen" - powiedział Andrzej Skraba, dealer obligacji z Societe Generale.
Rentowność dwuletnich obligacji OK0408 po godz.09.10 wyniosła 4,14 wobec 4,11 proc. w poniedziałek po południu i 4,17 proc. w poniedziałek rano, pięciolatek DS1110 4,61 proc wobec odpowiednio 4,57 proc. i 4,62 proc. rano, a dziesięciolatek 4,79 proc wobec 4,77 proc. i 4,82 proc. rano.
