Wczorajszy dzień rozpoczął się od osuwania się indeksów europejskich. Lekko spadał też kurs EURUSD. Ale o godzinie 10:00 ukazał się odczyt niemieckiego instytutu IFO wskazujący na coraz większy optymizm zamiast spodziewanego pogorszenia koniunktury. W reakcji kurs EURUSD ruszyło góry, lekko odbijały również giełdy w Europie.
Popołudnie przyniosło słabe dane makro z USA. Zamówienia na dobra trwałego użytku wbrew prognozom spadły, z kolei dane styczniowe zweryfikowano w dół. Zamówienia bez środków transportu spadły aż o 2,6 proc. Kolejne dane obrazujące sprzedaż nowych domów przyniosły spadek o 1,8 proc. - do najniższego od 13-tu lat poziomu. Pozytywne było jednak to, że ceny w stosunku rocznym spadły tylko o 2,7 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca zanotowały 8,2 proc. wzrost.
Wzrost kursu EURUSD podniósł ceny surowców, najbardziej rosła cena ropy naftowej wspomagana przez spadek zapasów w Stanach Zjednoczonych. W tej sytuacji indeksy na Wall Street zanotowały spadki, natomiast giełdy w Azji zniżkowały bardziej umiarkowanie.
Dziś w USA będzie opublikowany raport o PKB oraz podane będą mierniki inflacji. Gdyby okazało się że, wzrost PKB będzie zweryfikowany w górę - to byłoby to korzystne dla rynku akcji. Kolejne dane to ilość noworejestrowanych bezrobotnych. Lepsze dane mogą pomóc dolarowi, natomiast kolejny wzrost może odbić się na osłabieniu amerykańskiej waluty.
EURPLN
Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Główna stopa NBP wynosi obecnie 5,75 proc. Była to decyzja spodziewana i nie miała większego wpływu na rynek. Rada podtrzymała również ,że w najbliższym czasie inflacja pozostanie powyżej górnej granicy celu inflacyjnego. Wczoraj poznaliśmy również dane nt. dynamiki sprzedaży detalicznej- wzrost o 23,8 proc. oraz bezrobocia - spadek do 11,5 proc. Czynniki fundamentalne sprzyjają złotemu, dlatego kurs EURPLN powinien przetestować okolice 3,50-3,5050, gdzie znajduje się najbliższe wsparcie, najbliższy opór to 3,5364 wczorajszy szczyt.
EURUSD
Po wczorajszym dniu, z lepszym odczytem indeksu IFO oraz słabszymi danymi z USA kurs EURUSD dotarł w okolice historycznego dołka względem euro - notowania wyhamowały w okolicach 1,5855, a ostatni spadek można odebrać jako krótką korektę, po której inwestorzy przystąpili do ponownego wyzbywania się amerykańskiej waluty. Dolarowi ni pomagały również sygnały płynące z ECB rozwiewające nadzieje na łagodzenie polityki monetarnej. Wydaje się, że najbliższy czas przyniesie atak na obszar 1,59-1,60, dużo będzie zależało od dzisiejszych danych makro z USA. Najbliższym oporem będzie szczyt 1,5857, wyżej zaś rejon 1,59-1,60. Wsparciami będą 1,5717 oraz poziom 1,56
GBPUSD
Wczorajsze wypowiedzi członków Banku Anglii, mające na celu osłabienie brytyjskiej waluty przyczyniły się do znacznego wahania notowań. Mervyn King zapytany o skłonność do obniżenia stóp procentowych potwierdził, że opowiada się za cięciem, natomiast inny członek BoE Charles Bean stwierdził, że w najbliższym miesiącach waluta brytyjska będzie traciła na wartości. Wypowiedzi poskutkowały gwałtownym spadkiem kursu GBPUSD, jednak potem przeważyły już nastroje antydolarowe, kurs powrócił w okolice 2 dolarów. Najbliższy opór to 2,0151 - szczyt z 19 marca, mocnym wsparciem będzie poziom 1,9940.
* USDJPY *
W notowaniach pary USDJPY nadal przewagę utrzymuje strona popytowa . Wczoraj, gdy nastroje na Wall Street uległy pogorszeniu kurs przetestował spadkową linię trendu na poziomie 98,73 i znalazł się w pobliżu mocnego wsparcia jakim jest poziom 98,50. Nadal są szanse na pozytywne rozstrzygnięcia na giełdach akcji, stąd istnieje możliwość wzrostu notowań USDJPY. Najbliższy opór znajduje się w rejonie przyspieszonej linii trendu spadkowego na poziomie 99,65, wyżej zaś 100,31.