Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Denderski
|

Poziom pesymizmu na rynkach rośnie

0
Podziel się:

Multimilioner Eli Broad, znany inwestor amerykański, stwierdził, iż kłopoty w sektorze nieruchomości trwać będą kilka lat i że jedynie Wielki Kryzys jest gorszym doświadczeniem historycznym od problemów bieżących.

Poziom pesymizmu na rynkach rośnie - multimilioner Eli Broad, znany inwestor amerykański, stwierdził, iż kłopoty w sektorze nieruchomości trwać będą kilka lat i że jedynie Wielki Kryzys jest gorszym doświadczeniem historycznym od problemów bieżących.

Jego zdaniem wskaźniki nastrojów konsumenckich oraz ceny domów nie wykażą nawet śladu poprawy do końca tego roku, a stopa bezrobocia jeszcze wzrośnie. Spadki na giełdzie nie są domeną jedynie warszawskiego parkietu - trzeci dzień z rzędu spadają indeksy na giełdach w Azji co umocniło jena w stosunku do głównych walut poprzez proces zamykania pozycji carry trade.

Jest to obecnie jedyny mechanizm, który może przerwać konsolidację EURPLN. Warto dodać, że kurs ustanowił nowe minimum - środek rynku EURPLN wyniósł dziś rano nawet 3,3505. Przyczyną spadków w Azji była seria złych danych - wzrost inflacji w Korei, znaczący spadek nastrojów konsumenckich w Japonii oraz spowolnienie dynamiki wzrostowej produkcji przemysłowej w Chinach.

Na rynku międzynarodowym oczekiwałbym osłabienia dolara i wzrostów EURUSD a co za tym idzie - presji na dalsze spadki pary USDPLN. Dzisiejsze dane o wydatkach na konstrukcje budowlane i indeks ISM powinny mieć anty-dolarowy wydźwięk. Mediana prognoz rynkowych dla tego ostatniego wskaźnika sugeruje pogłębienie złej sytuacji w sektorze wytwórczym.

Moim zdaniem w czwartek EURUSD może zwyżkować znacząco powyżej 1,58, próbując dotrzeć do 1,59 - 1,60. Wówczas to bowiem EBC podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych, a amerykański Departament Pracy opublikuje raport z rynku pracy (standardowo publikowany jest on w piątek, ale z powodu Dnia Niepodległości rynki w USA nie będą pracowały w ostatnim dniu tygodnia).

Ogólny obraz sytuacji na rynkach finansowych prezentuje się kiepsko - Cena baryłki ropy naftowej przekroczyła 143 dolary z powodu obaw o irańskie dostawy, inflacja HICP w strefie euro wzrosła do 4% r/r. Mówi się, że sytuacja zaczyna coraz bardziej przypominać stan gospodarki globalnej po ,,szokach naftowych" w latach 70-tych.

Wielu zarządzających funduszami w wywiadach twierdzi, iż od prawie 15 lat inwestorzy nie doświadczyli takiej przeceny aktywów finansowych. Również na naszym krajowym podwórku pojawiają się ostatnio sygnały problemów, które już można dostrzec ,,gdzieś na horyzoncie" - według projekcji NBP inflacja będzie jeszcze rosnąć, a jej spadek do poziomu celu inflacyjnego potrwa do 2010; czynnikiem warunkującym jej obniżenie jest co najmniej utrzymywanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie przy spowalniającej gospodarce.

Lokalne minimum tempa wzrostu w obecnym cyklu powinno wynieść około 4-4,3% r/r. Rząd powinien zatem przygotować się na pogorszenie sytuacji finansów publicznych, konieczne jest wdrożenie reform zanim spowolnienie zacznie być odczuwalne.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)