Na parach złotówkowych większość dnia upływała na pewnym osłabieniu złotego wynikającym z pogorszenia nastrojów na świecie. Jednak chwilę przed godziną 16:00 minister finansów poinformował, że polski rząd wystąpi do MFW z prośbą o przydzielenie linii kredytowej, z której środki będą dostępne dla NBP.
Dyrektor MFW skomentował, że spodziewa się pozytywnych decyzji w tej w sprawie. Minister Rostowski oraz przedstawiciele NBP zgodnie twierdzą, że te fundusze pomogą ustabilizować złotego i uodpornić na kolejne ataki spekulacyjne. Dzięki tej wiadomości złoty mocno zyskał na wartości, ponieważ w krótkim czasie kurs USD/PLN spadł w rejony 3,23, a EUR/PLN w rejony 4,2850.
Pierwsza sesja w tym tygodniu z udziałem graczy z Europy przyniosła osłabienie wspólnej waluty względem dolara. Kurs głównej pary walutowej od rana przesuwał się coraz niżej, mimo że podjęto próbę powrotu ponad poziom 1,33.
Jedną z przyczyn jest niepewność co do wyników spółek, ale istotny wpływ na inwestorów miały również dzisiejsze dane. Okazało się, że dynamika sprzedaży detalicznej w USA wbrew oczekiwaniom spadła do poziomu -1,2% m/m (spodziewano się 0,3%).
Ponadto inflacja PPI zamiast 0,1% m/m wyniosła 0,0%. Te informacje wywołały zwiększony popyt na dolara, gdyż inwestorzy woleli zmniejszyć ryzykowne Inwestycje. Ostatecznie, pod koniec sesji europejskiej euro odrobiło nieco strat, dzięki czemu kurs znajdował się w rejonie 1,3270.