Dzisiejszy poranek na rynku walutowym został zdominowany przez wiadomości z Rosji odnośnie potencjalnej inwazji jej wojsk na Krym. Od rana pojawiały się informacje, że politycy rosyjscy tonują nastroje na temat potencjalnego konfliktu, a dziś w samo południe sam prezydent Putin oświadczył iż nie ma na razie (z podkreśleniem słów _ na razie _) konieczności wprowadzenia wojsk rosyjskich na Krym. Tym samym na rynki światowe powróciły dobre nastroje.
To zaś pozwoliło na lekkie odbicie par EURUSD, USDJPY i USDCHF oraz dość silne umocnienie się polskiego złotego. W ciągu ostatnich pięciu godzin para EURPLN spadła z okolic 4,2150 do poziomu 4,18.
Na rynku walutowym o poranku dało się także zauważyć lekkie umocnienie dolara australijskiego. Było ono przede wszystkim efektem komunikatu po posiedzeniu RBA i dobrych danych z rynku nieruchomości w Australii. Bank Australii zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił stóp procentowych, wobec czego główna stopa nadal wynosi 2,5 proc. Bank ostatnio zmienił nastawienie z gołębiego na neutralne i takie nastawienie utrzymał też w dzisiejszym komunikacie. Natomiast przed decyzją na rynek dotarły dobre dla Australijczyka dane. Okazało się, iż w styczniu pozwolenia na budowy wzrosły aż o 6,8 proc. m/m, podczas gdy oczekiwano wzrostu zaledwie o 0,5 proc.
Wraz z ustaniem obaw o sytuację na Krymie (trudno powiedzieć na jak długo) rynek powróci do normalnych rozważań na temat czwartkowego posiedzenia EBC oraz piątkowego raportu z rynku pracy w USA. Przed rządowym raportem rynku pracy poznamy w środę jeszcze raport ADP oraz indeks ISM dla sektora usług w USA.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej