Wtorek na krajowym rynku walutowym nie przyniósł większych zmian. Na większości par cały czas utrzymuje się negatywny sentyment do złotego, jaki zainicjowany został przed dwoma tygodniami m.in. poprzez wygenerowanie szeregu technicznych sygnałów sprzedaży krajowej waluty na większości par. Złotemu nie pomogły dziś publikowane dane makroekonomiczne, gdzie poznaliśmy wyższy od prognoz wzrost wynagrodzenia w grudniu (8,5% vs 5,4%) oraz wzrost zatrudnienia (4,1% vs 3,9%). Dane te mogły bowiem zostać zinterpretowane jako jeden z argumentów za wywieraniem presji inflacyjnej, co z kolei zwiększałoby prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez RPP. Rynek zdaje się teraz jednak w większym stopniu spoglądać na to, co dzieje się na dolarze na głównych parach, a tam amerykańska waluta wciąż dobrze sobie radzi (m.in. dzięki kolejnej, silnej przecenie na rynku ropy), co z kolei w pewnym sensie ogranicza potencjał umocnienia złotego.
USD/PLN
Wczorajszy dzień był stosunkowo spokojny na parze dolara względem krajowej waluty. Przez większość sesji niewiele się działo i dopiero końcówka przyniosła nieznaczne umocnienie dolara, co z kolei wzięło się z zachowania amerykańskiej waluty na głównych parach. Sytuacja techniczna jednak nadal pozostaje bez zmian, czyli posiadacze długich pozycji wciąż utrzymują przewagę, bowiem jak na razie podaż nie zdołała zagrozić nawet najbliższemu wsparciu (2,9750). Najbliższy opór znajduje się z kolei w strefie 3,00 - 3,01 i należałoby zakładać, że jej przekroczenie przełożyć się na zakończenia kilkusesyjnej konsolidacji i wyznaczenie kolejnej fali aprecjacji dolara na tej parze.
EUR/PLN
Lekkie osłabienie złotego w końcówce wczorajszych notowań widać było również na eurozłotym. Tutaj jednak również nie zmienia to zasadniczo sytuacji technicznej, która w dalszym ciągu faworyzuje posiadaczy długich pozycji. Obecnie za kluczowe wsparcie wciąż należałoby uznać poziom 3,8450 - 3,85 i jego przełamanie winno się przełożyć na nieco większe problemy popytu. Jak na razie cały czas zdaje się on kontrolować sytuację.
PLN BASKET
Za sprawą podobnego zachowania euro i dolara niemal analogicznie zachował się wczoraj również koszyk. Układ techniczny pozostaje tu więc bez zmian, czyli za wsparcie można by uznać poziom ok. 3,4035, a nieco wyżej ok. 3,3870. Najbliższym, krótkoterminowym wsparciem będzie w kolei dolne ograniczenie niewielkiej konsolidacji z ostatnich kilku sesji, które wyznaczyć można w rejonie 3,4225. Jeśli chodzi o opory, to tutaj sytuacja się nie zmienia, czyli głównym problemem popytu jest aktualnie poziom 3,46.
GBP/PLN
Sesja była stosunkowo spokojna na parze funta względem złotego. Można tu zakładać, że działo się tak za sprawą przeciwstawnych sygnałów, czyli osłabienia złotego w drugiej części dnia oraz korekty wcześniejszego umocnienia funta na głównych parach. Taki układ spowodował więc, że generalnie wczorajsza sesja upłynęła pod znakiem oscylacji cen w zakresie około 1,5 grosza. Za najbliższe wsparcie można by uznać poziom 5,83, natomiast oporem jest 5,93. Można założyć, że póki wsparcie nie zostanie przełamane, cały czas w lepszej kondycji będzie strona popytowa.
CHF/PLN
Spokojna sesja miała również miejsce na franku szwajcarskim względem krajowej waluty. Od kilku dni kurs oscyluje tu w zakresie około 1 grosza, czyli 2,3950 - 2,4050. Można jednak zakładać, że impuls wzrostowy sprzed dwóch tygodni wciąż pozostaje tu aktualny, co z kolei nadal każe się spodziewać, że docelowo popyt wyjdzie z aktualnych wahań zwycięsko. Za kluczowy w krótkim terminie opór należałoby uznać okolice 2,4280 i jego przekroczenie otwierałoby drogę do testowania okolic 2,4450. O nieco większych problemach popytu można by z kolei mówić w przypadku cofnięcia się cen poniżej poziomu 2,3885.