Poniedziałek nie przyniósł istotnych zmian na rynkach. Złoty minimalnie umocnił się do euro i dolara, ale zdaniem analityków nie jest to umocnienie znaczące. Dochodowość papierów dłużnych również utrzymuje się na stabilnym poziomie.
Około 14.00 za euro płacono 3,9770 zł w porównaniu do 3,9875 zł rano i wobec 3,9780 zł na zamknięciu w piątek, a dolara wyceniano na 3,3670 zł względem 3,3750 zł na otwarciu i w porównaniu do 3,3980 zł. Na rynkach światowych za euro płacono 1,1820 dolara.
"Na rynku niewiele się dzieje. Złoty lekko wzmocnił się wobec euro i dolara, ale są to zmiany kosmetyczne" - powiedział PAP Kajetan Bulge z Capital Management.
Podobnie wygląda sytuacja na rynku papierów dłużnych, na którym również brak znaczących ruchów.
"Dzisiaj (poniedziałek - PAP) jest bardzo spokojnie. Od otwarcia rynek znajduje się właściwie przez cały czas w tym samym miejscu i jedyne, czym się sugeruje, to sytuacja na rynkach bazowych, jednak na nich również dzieje się niewiele" - powiedział Andrzej Michałowski z PKO BP.
W poniedziałek około 14.05 dochodowość dwuletnich papierów dłużnych kształtowała się na poziomie 4,83 proc. w porównaniu do 4,79 proc. rano oraz 4,80 proc. na zamknięciu w piątek, pięcioletnich na poziomie 5,29 proc. wobec 5,30 proc. i 5,31 proc., zaś dziesięcioletnich wynosiła 5,46 proc. w stosunku do 5,45 proc. oraz względem 5,40 proc.