Rozpoczęło się nerwowo – tuż po otwarciu rynku ukazała się wypowiedź Bogusława Grabowskiego z RPP. Stwierdził, iż oczekiwania rynku dotyczące obniżki stóp o 300 punktów bazowych w ciągu trzech miesięcy są przesadzone. Złoty zareagował natychmiast – z USDPLN 4,12 w ciągu minuty zrobiło się 4,0950. I po emocjach można powiedzieć. Przy sennej atmosferze przy końcu sesji kursy powróciły do poziomu z jej otwarcia – cena dolara wzrosła do 4,1250, kurs EURPLN zatrzymał się przy 3,55.
Najważniejsze tuż przed nami – decyzja rady w sprawie stóp w środę, a we czwartek deficyt obrotów bieżących za grudzień. Rynek oczekuje, że stopy zostaną obniżone o 150 punktów bazowych, rządu to z pewnością nie zadowoli, ale pozwoli rynkowi zachować stabilność.
Kurs euro przestał spadać, tutaj też można powiedzieć, że było stabilnie – EURUSD wahał się w granicach 0,8600 –0,8630.