Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W przyszłym tygodniu dolar jeszcze zyska na wartości

0
Podziel się:

Jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia patrząc na narastające problemy wokół Freddie Mac i Fannie Mae, powszechne były oczekiwania, co do nowych rekordów słabości dolara względem euro.

W przyszłym tygodniu dolar jeszcze zyska na wartości

Jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia patrząc na narastające problemy wokół Freddie Mac i Fannie Mae, powszechne były oczekiwania, co do nowych rekordów słabości dolara względem euro.

Tymczasem po nieudanej próbie ataku powyżej poziomu 1,60, jaka miała miejsce we wtorek 15 lipca, kolejne dni przyniosły spadki notowań EUR/USD. Przyczyniły się do tego publikacje danych makroekonomicznych ze strefy euro i USA, wystąpienie szefa FED w Kongresie, lepsze od prognozowanych wyniki spółek z sektora finansowego w USA, a także wyraźna przecena na rynku ropy naftowej.

Dodatkowo pojawia się coraz więcej sygnałów sugerujących, iż proces umacniania się dolara potrwa przynajmniej do 5 sierpnia. Wtedy to odbędzie się posiedzenie FED, które może przybliżyć perspektywę podwyżki stóp procentowych o 25 pkt. bazowych we wrześniu.

Natomiast spodziewane w przyszłym tygodniu publikacje danych makroekonomicznych ze strefy euro (wstępne szacunki indeksów PMI za lipiec, wskaźnik IFO z Niemiec), mogą potwierdzić fakt słabnięcia tamtejszej gospodarki. Te fakty mogą przełożyć się na notowania złotego, którego po raz pierwszy od kilku tygodni może nie ominąć poważniejsza korekta.

Złoty: Piątek nie przynosi na razie większych zmian na rynku złotego. Widać, że w centrum uwagi będą zaplanowane na godz. 14:00 dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach PPI w czerwcu. Po kiepskim maju, kiedy to produkcja wzrosła zaledwie o 2,3 proc. r/r, teraz rynek spodziewa się odczytu na poziomie 9,6 proc. r/r.

Gorzej, jeżeli dojdzie do powielenia danych z maja, które wtedy dość sprytnie wytłumaczono mniejszą liczbą dni roboczych. Teraz taki odczyt mógłby stać się wyraźnym sygnałem potwierdzającym zbliżające się spowolnienie gospodarcze i być może stałby się pretekstem do realizacji zysków na złotym. Gorzej, jeżeli okaże się, że ceny produkcji (PPI) wzrosną znacznie więcej, niż oczekiwane 2,9 proc. r/r, co mogłoby rodzić impuls proinflacyjny.

Warto jednak zastanowić się, czy w obliczu tak wyraźnego na przestrzeni minionych tygodni umocnienia się naszej waluty, członkowie RPP (poza nielicznymi wyjątkami) rzeczywiście rozważaliby możliwość podwyższenia stóp procentowych wcześniej, niż przed danymi o wrześniowej inflacji konsumenckiej i październikową projekcją NBP.

O godz. 13:49 za jedno euro płacono 3,2165 zł, dolar był wart 2,0315 zł, funt 4,0520 zł, a frank potaniał do 1,9845 zł. Jeżeli opublikowane dzisiaj dane makroekonomiczne będą słabe, a przyszły tydzień przyniesie dalsze umocnienie się dolara wobec euro na rynkach światowych, to nie można wykluczyć, że złoty straci na wartości kilka groszy w przyszłym tygodniu.

Euro/dolar: W opublikowanych dzisiaj wywiadach prasowych szef ECB starał się przesunąć akcent na problem możliwego spowolnienia wzrostu gospodarczego w II i III kwartale b.r., z wcześniejszych ostrzeżeń przed galopującą inflacją.

Niemniej Jean-Claude Trichet nie omieszkał wspomnieć o ryzyku drugiej rundy inflacji, które przypomnę, wynika przede wszystkim z rosnących żądań płacowych w odpowiedzi na rosnące koszty bieżącego utrzymania. Inwestorzy większą uwagę poświęcili jednak zaplanowanej na godz. 12:30 publikacji wyników finansowego giganta - Citigroup. Strata w II kwartale b.r. okazała się mniejsza od prognozowanych 67 centów na akcję i wyniosła 54 centów.

To poprawiło nastroje na giełdach, które od rana traciły po słabszych wynikach Merryll Lynch opublikowanych wczoraj po zakończeniu sesji na Wall Street. Jednocześnie notowania EUR/USD po wcześniejszej zwyżce w okolice 1,5780 zakręciły na południe (o godz. 13:49 kurs wynosił 1,5825).

Rzut oka na przyszłotygodniowe dane ze strefy euro, a także na kalendarz wydarzeń w USA (w środę Kongres będzie głosował nad zmianą ustaw umożliwiających pomoc dla Fannie Mae i Freddie Mac), a także na wykres cen ropy naftowej (sugerujący jej dalszy gwałtowny spadek w najbliższym czasie w okolice 124 USD za baryłkę), sugeruje możliwość ponownego testowania okolic 1,5780 przez EUR/USD.

Coraz bardziej możliwe jest ich przełamanie, co mogłoby oznaczać spadek notowań nawet w okolice 1,54 na przestrzeni kilku tygodni.

Funt/dolar: Informacja dziennika Financial Times o możliwych zmianach w polityce fiskalnej brytyjskiego rządu doprowadziła dzisiaj rano do przeceny notowań GBP/USD w okolice 1,9910.

Późniejsza korekta wspierana wypowiedziami Johna Gieve z Banku Anglii, zwracającego uwagę na problem rosnącej inflacji, ale i też słabnącego wzrostu gospodarczego, a zwłaszcza oczekiwania na publikację wyników amerykańskiego Citigroup o godz. 12:30, wywindowała kurs GBP/USD w rejon 1,9980.

W kolejnej godzinie notowania powróciły w okolice 1,9940. W przyszłym tygodniu warto będzie zwrócić uwagę na zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Anglii (środa), czerwcową sprzedaż detaliczną (czwartek) i dane o wzroście PKB w II kwartale (piątek). Analiza techniczna wskazuje na rosnące prawdopodobieństwo testowania linii trendu wzrostowego w okolicach 1,9790, a w ciągu kolejnych tygodni spadek nawet do poziomu 1,94.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)