Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Gąska
|

Waluty: Dane o inflacji będą przełomem?

0
Podziel się:

Wczoraj nie było już śladu po euforii z początku tygodnia, wywołanej informacjami o koordynowanej akcji banków centralnych w celu zapewnienia wystarczającej płynności sektorowi bankowemu.

Wczoraj nie było już śladu po euforii z początku tygodnia, wywołanej informacjami o koordynowanej akcji banków centralnych w celu zapewnienia wystarczającej płynności sektorowi bankowemu.

Co więcej w miejsce optymizmu zagościły obawy, które w ciągu dnia spotęgował słabszy od oczekiwań wynik sprzedaży detalicznej, w rezultacie czego sesja na rynkach akcyjnych Europy zakończyła się silnymi spadkami.

Na rynek walutowy, po krótkiej przerwie w reakcji na doniesienia o interwencji banków centralnych, już we wtorek wieczór powróciła podaż amerykańskiej waluty, w wyniku której do dzisiejszego ranka eurodolar zyskał już niemal 4 centy, gdyż wzrósł z okolic 1,5280 w rejon 1,5650. Wczorajszy dzień można określić, jako zmagania się kursu EURUSD z poziomem 1,56, gdyż przez większą jego część wahał się on w przedziale 1,5570-1,5630 i dopiero godziny popołudniowe przyniosły bardziej znaczące przebicie tego poziomu, które umożliwiło dziś w nocy ustanowienie nowego historycznego szczytu na poziomie 1,5650.

Dzień wczorajszy na rynku krajowym upłynął pod wpływem oczekiwania na raport o lutowej inflacji w Polsce, którego zaskakujący wynik wywołał pewną konsternację wśród inwestorów. Okazało się, że inflacja w lutym wbrew oczekiwaniom rynku (4,6% r/r) wyniosła ,,zaledwie" 4,2% r/r, co porównując do wstępnych danych za styczeń na poziomie 4,3% r/r mogłoby być potraktowane jako zapowiedź łagodniejszej presji inflacyjnej. Właśnie taka była pierwotna reakcja rynku, który przecenił lekko złotówkę, podbijając kurs EURPLN powyżej 3,55, jednak po pewnym czasie presja na złotego zmalała a EURPLN powrócił w rejon 3,53. Odreagowanie to zawdzięczamy rewizji styczniowych danych z 4,3% do 4% w skali r/r, co nieco zmienia wydźwięk wczorajszego raportu. Co prawda poziom inflacji uległ przesunięciu nieco w dół, jednak w dalszym ciągu wyraźnie widoczna jest wzrostowa tendencja, co skłania inwestorów do oczekiwania dalszych obniżek stóp procentowych, przy czym następnej już na marcowym posiedzeniu RPP.

Również dzień dzisiejszy będzie obracał się wokół inflacji, z tym że dotyczyć ona będzie już gospodarek Strefy Euro (11:00) oraz USA (13:30). Taki układ pozycji w kalendarzu wydarzeń zapewni spore emocje uczestnikom rynku EURUSD, gdyż głównym motorem silnych wzrostów na tym rynku są oczekiwania na rosnący na korzyść Strefy Euro dysparytet stóp procentowych pomiędzy tymi obszarami gospodarczymi. Dzisiejsze wyniki inflacji mogą podważyć to założenie kryjące się pod strategią gry na osłabienie dolara, gdyż każdy sygnał słabnięcia presji inflacyjnej w Strefie Euro może stać się ,,zaczepem" dla nadziei na zmianę nastawienia EBC na bardziej ekspansywne. Z kolei kolejny z rzędu odczyt inflacji w USA, który pokaże, że utrzymuje się ona na wysokim poziomie może ponownie rozpalić obawy o konieczność zaprzestania obniżek stóp przez FED.

Taka kombinacja wyników danych o inflacji byłaby przełomem na rynku EURUSD, który w ostatnim czasie dotarł do dość istotnego poziomu oporu w rejonie 1,5650-1,57, gdyż byłaby pretekstem do odważniejszych zakupów amerykańskiej waluty. Pamiętajmy, że są to jedynie spekulacje, gdyż o zachowaniu rynku zadecydują rzeczywiste wyniki inflacji, w odniesieniu do oczekiwań rynkowych, które kształtują się na poziomie 3,2% r/r w przypadku inflacji w Strefie Euro oraz 0,3% m/m jeśli chodzi o presję cenową w USA.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)