Dzisiejsza sesja stała pod znakiem deprecjacji waluty amerykańskiej. W przeciwieństwie do kolejnych dni tego tygodnia, poniedziałek był niezwykle ubogi po względem danych makroekonomicznych.
Rano opublikowane zostały informacje o podaży pieniądza w strefie euro w grudniu, okazały się niższe niż tego oczekiwano (11,5% vs 12,2%), publikacja ta nie miała jednak istotnego wpływu na zachowanie kursu EUR/USD. Większej zmienności można oczekiwać w okolicach godziny 16, wtedy to bowiem zostanie opublikowana wielkość sprzedaży nowych domów w USA za grudzień.
Ekonomiści oczekują niewielkiego wzrostu sprzedaży, bo o 0,2% do poziomu 649 tysięcy. Odczyt zgodny z prognozami nie powinien mieć wpływu na notowania dolara, gdyby jednak okazało się, że sprzedaż w dalszym ciągu spada (-9% w listopadzie) to dolar otrzyma kolejny impuls deprecjacyjny. O godz. 16 poznamy dane dotyczące sprzedaży nowych domów w USA. Tydzień ten obfituje w dane makro.
We wtorek poznamy indeks Conference Board oraz zamówienia na dobra trwałe w USA. W środę na rynek spłynie raport ADP, informacja o PKB i inflacji za IV kwartał. Najbardziej jednak wyczekiwany przez rynki będzie komunikat po decyzji oraz sama decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych w USA. W czwartek natomiast zostanie opublikowana inflacja HICP w strefie euro, liczba nowych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych, dochody i przychody amerykańskich konsumentów oraz indeks Chicago PMI.
Piątek będzie bardzo ważny, ponieważ wtedy poznamy miesięczny raport z rynku pracy oraz indeks konsumentów Michigan Sentiment. W związku z powyższym, począwszy od jutra spodziewać się należy większej zmienności zarówno na rynku walutowym jak i akcji.
_ O godzinie 15.12 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4737 dolara. _
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałkowa sesja poza nieznacznym osłabieniem dolara wprowadzającym kurs w obszar piątkowych cen (1,4720 - 1,4750) upłynęła bardzo spokojnie. Analizując rynek tej pary widać coraz wyraźniej, że inwestorzy powoli ograniczają ilość realizowanych transakcji z uwagi na zapowiedzianą na środę decyzję FOMC. Obraz techniczny sugerujący stopniowy wzrost siły podażowej - zwolenników mocniejszego dolara zdaje się potwierdzać utrzymanie stanu względnej równowagi w dość szerokim jak na eurodolara zakresie zmian.
Układ wskaźników intra day oraz ich dynamika zmian podpowiadają, że wyjście cen powyżej piątkowych górek: 1,4750 - 1,4770 wykorzystane może zostać do odnawiania krótkich pozycji. Najbliższe lokalne, istotne wsparcie to rejon 1,4660.
RYNEK KRAJOWY
Na rynku złotego zmienność w dzisiaj była niewielka. Złoty nieznacznie zyskiwał w stosunku do dolara oraz nieznacznie tracił w stosunku do euro. Przyczyną tych ruchów była aprecjacja euro w stosunku do dolara na rynku międzynarodowym.
Złoty w tym tygodniu powinien podążać w ślad za ruchami na parze EUR/USD oraz globalnymi nastrojami. W tym tygodniu poznamy decyzję RPP w sprawie poziomu stóp procentowych. Panuje niemal powszechna zgoda, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się podnieść stopy procentowe na posiedzeniu zaczynającym się już jutro.
O takiej możliwości analitycy mówili już w listopadzie. Wysoka inflacja oraz presja na rynku pracy nie pozostawiają Radzie Polityki Pieniężnej żadnego praktycznie wyboru. BIEC poinformowało dzisiaj, że Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce spadł o 0,8 punktu.
Niższy też okazał się wskaźnik ufności konsumenckiej. ,,Pogorszenie tego wskaźnika jest głównie wynikiem pogarszania się oczekiwanych zmian ogólnej sytuacji gospodarczej kraju, ocen dokonywania ważnych zakupów oraz obaw przed wzrostem poziomu bezrobocia oraz poprawy ocen zmian sytuacji finansowej gospodarstwa domowego i możliwości zaoszczędzenia pieniędzy" - głosi komunikat.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: po zeszłotygodniowych dynamicznych zmianach cen poniedziałek przyniósł ewidentne uspokojenie. Na rynku pary USD/PLN po nieudanej próbie ataku byków na rejon figury 2,4700 (lokalny opór) kurs wycofał się w okolice 2,4500.
Popołudniowy układ wskaźników intra day powoli wygasza aktywny podczas dzisiejszej sesji sygnał sprzedaży (możliwości wycofania kursu). Można więc przyjąć, że w perspektywie najbliższych godzin dojść może do próby zejścia cen poniżej 2,4500, po czym nastąpić powinno wyraźniejsze odbicie. Silną determinantą zmian pozostaje sytuacja na eurodolarze. Analogicznie wygląda sytuacja na rynku pary EUR/PLN.
Jedyną różnicą jest mniejsza zmienność wynikająca z małej korelacji z eurodolarem. W przypadku tej pary najbliższym wsparciem oddzielającym przewagę popytu nad podażą jest rejon 3,6110 - 3,6140. Kluczowe wsparcie to obszar figury 3,6000. Układ wskaźników podobnie jak przy USD/PLN nie wyklucza możliwości ataku na to charakterystyczne miejsce w ciągu najbliższych godzin.
O godzinie 15.29 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,6180, a za dolara 2,4525 złotego.