Nie odbędzie się dziś zaplanowane wcześniej głosowanie w cypryjskim parlamencie, a Nikos Anastasiadis – prezydent Cypru - zamierza spotkać się z jutro z liderami największych partii, aby spróbować wypracować alternatywne rozwiązanie. Spotkanie ma się rozpocząć jutro około 08:00 naszego czasu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że narzucony podatek może być progresywny i może wynosić od 0 proc. do 12,5 proc. (zależnie od wysokości depozytu).
Problem w tym, że za wprowadzeniem obniżek jest 28 z 56 parlamentarzystów, do przegłosowania kontrowersyjnej decyzji brakuje wiec tylko jednego głosu. Jutrzejsze ewentualne zaakceptowanie podatku z pewnością poprawiłoby nieco nastroje na rynkach. Dziś wspólnej walucie nie pomogły zarówno dobre dane z niemieckiej gospodarki, gdzie indeks instytutu Zew wzrósł do najwyższego poziomu od kwietnia 2010 roku, jak i bardzo dobre z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Nie można też zapomnieć o jutrzejszym posiedzeniu FOMC, który również może, ale nie musi, poprawić nastroje na rynkach. Na chwile obecną główna para walutowa jest wyceniana na 1,2930.
Produkcja przemysłowa w dół
Produkcja przemysłowa w naszym kraju w lutym spadła o 2,1 proc. w ujęciu rocznym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 2,8 proc. - poinformował dziś Główny Urząd Statystyczny. Ten gorszy odczyt nie miał jednak większego wpływu na naszą walutę, ponieważ inwestorzy skupiają się przede wszystkim na zamieszaniach na Cyprze, umniejszając znaczenie danych makroekonomicznych z naszego kraju.
Na chwile obecną dolar jest wyceniany na 3,2157 PLN, zaś euro na 4,1579 PLN.