Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

Złoty może dziś nieco odreagować

0
Podziel się:

Skala wczorajszego ruchu umacniającego złotego po publikacji danych GUS o sprzedaży detalicznej w Polsce była bardzo duża, niewykluczone więc, że dziś nastąpi nieznaczne odreagowanie.

Skala wczorajszego ruchu umacniającego złotego po publikacji danych GUS o sprzedaży detalicznej w Polsce była bardzo znaczna - wobec euro nasza waluta zyskała blisko 3,5 grosza, wobec dolara blisko 2 grosze - niewykluczone więc, że dziś nastąpi nieznaczne odreagowanie.

Dodajmy, że prawdopodobnie nie tylko publikacje danych pomogły złotemu. Wczoraj agencja Standard & Poor's potwierdziła wysoki rating amerykańskiego ubezpieczyciela obligacji, MBIA. Firmie tej groziło obniżenie ratingu, co miałoby bardzo niekorzystny wpływ na stabilność amerykańskiego rynku finansowego. Klimat wciąż powinien jednak sprzyjać złotemu, choć publikowane dziś dane makroekonomiczne nie będą dotyczyły naszego kraju.

Pierwszą publikacją będzie odczyt indeksu klimatu biznesowego niemieckiego instytutu Ifo. Miesiąc temu indeks osiągnął poziom 103,4 pkt. (przy prognozach rzędu 103 pkt.).

Konsensus prognostyczny na dziś wynosi ponownie 103 pkt., jednak moim zdaniem możliwy jest wyższy odczyt. Kolejne publikacje, nadchodzące już ze Stanów będą co najmniej równie istotne jak Ifo. O 14:30 opublikowane zostaną dane o inflacji w cenach producenta (PPI) w Stanach: wskaźnik główny oraz bazowy, tj. oczyszczony z cen o największej zmienności - cen żywności i energii.

Wszelkie dane o inflacji w USA powinny teraz być w centrum uwagi rynku z racji na szybkie cięcia stóp przez Fed. Prognozy dla dzisiejszych odczytów to +0,4% m/m dla PPI oraz +0,2% m/m dla PPI core. Kolejny istotny odczyt - o 16:00 - to indeks zaufania konsumentów podawany przez The Conference Board.

Ostatni odczyt na poziomie 87,9 zawiódł, prognozy zaś przewidują dalszy, gwałtowny spadek indeksu do poziomu 82 pkt. (uważam, że amerykańscy konsumenci mogą postrzegać sytuację jeszcze gorzej - choćby z powodu pogarszającej się sytuacji w sektorze kredytu konsumenckiego, gdzie coraz większa liczba obywateli ma problemy ze spłatą zobowiązań; nie są to jednak problemy skali sektora _ subprime mortgages _).

Sytuacja na giełdach sprzyja tezie, że dziś na rynku złotego może nastąpić nieznaczna deprecjacja po wczorajszym zdecydowanym umocnieniu. Indeksy giełd azjatyckich odnotowały straty: Nikkei225 spadł o 0,65%, jen zaś nieznacznie zyskał zarówno do euro, jak i do dolara.

Podsumowując, oczy świata zwrócone będą najpierw na Niemcy i dane instytutu Ifo, następnie zaś na stany. Ewentualny wyższy od prognoz odczyt Ifo mógłby pchnąć EURUSD w kierunku 1,4850 i otworzyć pole do ataku na 1,50, jednak rynek spodziewa się spowolnienia w gospodarce niemieckiej.

Dane z USA nie pozwolą odpocząć po południu - odczyty wskaźników inflacyjnych zawsze generowały dużą zmienność, a odczyty indeksów nastroju konsumentów postrzegane są jako szczególnie istotne od kilku miesięcy - od chwili, gdy dostrzeżono rozlewanie się kryzysu kredytowego na realną sferę amerykańskiej gospodarki.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)