Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty pod wpływem sprzedających

0
Podziel się:

W minionych dniach można było trochę ponarzekać na niezbyt dużą ilość publikacji makroekonomicznych, a co za tym idzie na brak bardziej istotnych impulsów o charakterze fundamentalnym. Początek tego tygodnia niestety z punktu widzenia danych również nie będzie nas specjalnie rozpieszczał.

Piątkowa sesja na rynku walutowym nie przyniosła większych zmian. Po czwartkowym impulsie umacniającym dolara dzięki m.in. danym na temat Zdecydowanie wyższej od prognoz sprzedaży nowych domów w kwietniu (16,2% vs 0,2%) inwestorzy wyczekiwali na piątkową publikację kolejnych danych z rynku nieruchomości na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym.

Tym razem publikacja nieco rozczarowała, bowiem oczekiwany spadek o 0,3% okazał się w rzeczywistości większy i wyniósł 2,6%. Były to jedyne dane z rynku amerykańskiego na sesji piątkowej, ale nie wywołały większego ruchu na rynku walutowym. Z pozostałych informacji zapoznaliśmy się również z danymi z rynku krajowego, czyli kwietniową sprzedażą detaliczną oraz stopą bezrobocia. Stopa bezrobocia okazała się zgodna z oczekiwaniami (13,7%), natomiast sprzedaż detaliczna mogła już zdecydowanie bardziej rozczarować, bowiem oczekiwano jej wzrostu o 19,2%, a faktycznie wyniósł on 15,1%. Publikacje nie miały jednak większego znaczenia dla zachowania się złotego, bowiem ten w ostatnich dniach w zdecydowanie większym stopniu porusza się w rytm krótkoterminowych zmian sentymentu do emerging markets i na sesji piątkowej w drugiej części dnia mieliśmy do czynienia z lekkim umocnieniem krajowej waluty.

Z punktu widzenia sytuacji technicznej, piątkowa sesja niewiele zmieniła. Na parach dolarowych amerykańska waluta cały czas dobrze sobie radzi, co widać szczególnie dobrze względem jena, franka szwajcarskiego oraz euro (USD/JPY USD/CHF EUR/USD). Nieco inaczej sytuacja przedstawia się natomiast względem funta brytyjskiego, gdzie krótkoterminowy układ techniczny od kilku dni coraz wyraźniej premiuje długie pozycje (GBP/USD). W ujęciu krótkoterminowym można się tu doszukać czegoś na kształt formacji pro-wzrostowej flagi, sygnalizującej kontynuację środowego impulsu wzrostowego (osłabienia dolara). Para ta jednak wydaje się być wyjątkiem, bowiem na pozostałych cały czas aktualne przewaga posiadaczy amerykańskiej waluty nie została zanegowana.

Zdecydowanie ciekawiej w minionych dniach przebiegały notowania na rynku krajowej waluty, która od dłuższego czasu znajduje się pod wpływem sprzedających. Na poszczególnych parach w zasadzie nie pojawiły się jak na razie żadne, poważniejsze oznaki osłabienia w krótkim terminie (USD/PLN EUR/PLN PLN BASKET GBP/PLN CHF/PLN). Dolar na sesji piątkowej dotarł już do okolic swojego dość istotnego oporu, jakim jest grudniowy dołek zlokalizowany przy cenie 2,8520 i można się spodziewać, że w jego rejonie strona podażowa może się zrobić nieco bardziej aktywna. Zdecydowanie ciekawsze perspektywy w krótkim terminie wydaja się mieć natomiast posiadacze europejskiej waluty, gdzie udało się w końcówce tygodnia doprowadzić do przełamania kilkumiesięcznej linii trendu spadkowego, ale i również okolic 3,80, gdzie zlokalizowana była linia szyi formacji odwróconej RGR, która otwiera teraz teoretycznie drogę w kierunku 3,86. Nieco wcześniej dość poważnym problemem może być jednak również rejon 3,84. W ramach wsparcia warto
natomiast zwrócić uwagę na okolice 3,7975 - 3,80 (ewentualny ruch powrotny). Na uwagę zasługuje również sytuacja na parze funta względem złotego, gdzie posiadacze długich pozycji radzą sobie w ostatnim czasie bardzo dobrze. Po przełamaniu linii szyi odwróconej RGR mieliśmy do czynienia z wyznaczeniem dynamicznego ruchu wzrostowego. Udało się tu także przekroczyć rejon 5,58, czyli listopadowy dołek. Obecnie najbliższym oporem jest poziom 5,67 (38,2% zniesienie całego, średnioterminowego spadku), a w przypadku ewentualnego cofnięcia zwróciłbym tu również uwagę na okolice 5,56 - 5,58, czyli przełamanych wcześniej oporów. Jeśli docelowo ostatnie sygnały zmiany trendu miałyby się utrzymać, rynek nie powinie juz schodzić poniżej tej bariery.

W minionych dniach można było trochę ponarzekać na niezbyt dużą ilość publikacji makroekonomicznych, a co za tym idzie na brak bardziej istotnych impulsów o charakterze fundamentalnym. Początek tego tygodnia niestety z punktu widzenia danych również nie będzie nas specjalnie rozpieszczał, bowiem pierwsza informacja, mogąca nieco poważniej ruszyć rynkiem amerykańskiego dolara pojawi się dopiero w środę, a będzie to protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Oprócz tych danych z ciekawszych publikacji czeka nas jeszcze czwartkowy odczyt PKB oraz piątkowy, comiesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Na dzisiaj niestety nie zaplanowano żadnych danych ze względu na Dzień Pamięci i Zielone Świątki, co z kolei powoduje, że rynki finansowe w USA, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech będą zamknięte, a to z kolei winno się przełożyć na nieco bardziej spokojny początek tygodnia na rynku walutowym.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)