Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty słabnie

0
Podziel się:

Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem przeceny krajowej waluty. Nie wynika to nawet z faktu oscylacji eurodolara (niższa korelacja), a z faktycznej podaży naszej waluty.

USD/PLN
Dzisiejszy dzień przebiega pod znakiem przeceny krajowej waluty. Nie wynika to nawet z faktu oscylacji eurodolara (niższa korelacja), a z faktycznej podaży naszej waluty. Jest to zatem kontynuacja ostatnich sygnałów technicznych, świadczących o możliwości kontynuacji trendu przeceny złotego. W przypadku dolara ceny dotarły dziś do okolic 3.2350, gdzie zlokalizowane są zeszłotygodniowe, piątkowe maksima. Istotne w krótkim terminie jest to, aby bykom udało się te poziomy teraz przebić, bowiem odwrót kupujących z tych okolic sygnalizowałby możliwość utworzenia krótkoterminowej formacji podwójnego szczytu. W takim układzie linia szyi znajduje się przy piątkowym dołku na 3.20 i jego przekroczenie po raz kolejny oddalałoby wariant wzrostowy. Oporem jest również marcowy wierzchołek na 3.2560 i jego przekroczenie kazałoby się spodziewać zakończenia aktualnego przystanku i tym samym kontynuacji niedawnego trendu deprecjacji złotego.

EUR/PLN
Blisko wygenerowania takich sygnałów jest już eurozłoty. Marcowy szczyt wyznaczony tu został przy cenie 4.1950 i dziś cena ta była już testowana. Na razie zdaje się jeszcze zatrzymywać kupujących. Jeśli udałoby się bykom przebić wyżej, to otwarta zostałaby droga do dalszego spadku wartości złotego do oporu w postaci grudniowego wierzchołka, który wyznaczony został przy cenie 4.2350.
Wyraźnie przebita została dziś również podażowa strefa 4.13 - 4.15, a tym samym stała się teraz poziomem wsparcia i wskazane dla byków byłoby nie dopuszczenie do spadku cen pod ten zakres.

PLN BASKET
Ciekawa sytuacja ma miejsce na koszyku względem złotego. Widać wyraźnie, że od paru dni nasza waluta jest tu w niełasce. Dzisiaj popytowi udało się doprowadzić do lekkiego naruszenia przebitej wcześniej, wzrostowej linii trendu. W zasadzie nie należałoby już tego interpretować w kategoriach ruchu powrotnego, bowiem trwa on już za długo. Co więcej, kupującym udaje się powoli dojść do poziomu dość istotnego oporu przy cenie 3.7250, gdzie zlokalizowany jest grudniowy szczyt, który zdołał również zatrzymać kupujących w marcu. Jest to obecnie najpoważniejszy poziom podażowy i jego przekroczenie kazałoby się spodziewać kolejnej fali deprecjacji złotego względem koszyka.

GBP/PLN
Złoty jest jeszcze słabszy, jeśli spojrzymy na rynek funta brytyjskiego. Tutaj poziom marcowego wierzchołka przy 6.07 jest już wspomnieniem i obecnie byki zmierzają do poziomu dołka z października 2004 przy 6.15, który jest kolejnym oporem. Wiele zatem wskazuje na to, że ostatnia korekta została zakończona i trend spadku wartości złotego powinien być nadal kontynuowany. Najbliższym poziomem wsparcia jest teraz 6.05 - 6.07. Nieco ważniejsze wsparcie znajduje się przy cenie 6.00, gdzie zlokalizowana jest krótkoterminowa linia trendu wzrostowego (niedawna linia szyi formacji RGR) i jej przekroczenie byłoby już sygnałem, że z popytem nie jest najlepiej. Póki co, przewagę mają posiadacze brytyjskiej waluty.

CHF/PLN
Marcowy wierzchołek przekroczony został również w przypadku rynku franka szwajcarskiego. Tutaj opór zlokalizowany był przy cenie 2.70. Obecnie kupujący zmierzają do kolejnego oporu, jakim jest poziom grudniowych minimów, które zostały zlokalizowane przy 2.7175. Ich przekroczenie kazałoby się spodziewać wyznaczenia kolejnej fali deprecjacji złotego, choć nie da się ukryć, że sam fakt przekroczenia marcowego maksimum na 2.70 ma już dość wyraźną wymowę. Trend wzrostowy nadal uważać należy za silny, o czym świadczyła chociażby ostatnia korekta, gdzie na większości par ceny zdołały dotrzeć w okolice 38,2% zniesienia, co zwykle zwiastuje kontynuację poprzedzającej tendencji. Jeśli chodzi o wsparcia, to pierwszym sygnałem osłabienia byłoby zejście cen pod poziom 2.70, a później również 2.68. Dość istotne wsparcie znajduje się także przy cenie 2.63, a jest nim kilkutygodniowa linia trendu wzrostowego, która była niedawno linią szyi formacji RGR, której jak wiadomo, nie udało się niedźwiedziom przebić. Jeśli
doszukiwać się przyczyn ostatniego osłabienia złotego na większości par, to nie bez znaczenia jest chociażby fakt właśnie zanegowania wspomnianych często formacji RGR, gdzie linie szyi zostały jedynie nieznacznie naruszone i rynek nie zareagował umocnieniem złotego, ale skierował się w odwrotnym kierunku. Zwykle tego typu sytuacje (pułapki) lubią się mścić i nie inaczej było tym razem.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)