RYNEK KRAJOWY
Przebicie silnego wsparcia na poziomie 4,02 złotego za euro jest technicznym sygnałem kontynuacji tendencji umacniania naszej waluty. Wspomagana wypowiedziami ministra Hausnera przecena walut w stosunku do złotego nie ma obecnie innego wytłumaczenia jak tylko to, które wynika z analizy wykresów.
W piątek Leszek Balcerowicz odniósł się do obecnej sytuacji złotego. Prezes NBP twierdzi, że rynek jest obecnie skupiony na krótkoterminowych czynnikach, a nie sytuacji makroekonomicznej, zwłaszcza jeśli chodzi o reformę finansów publicznych. Balcerowicz podsumował swoją wypowiedź stwierdzeniem, że „każdy trend kiedyś się kończy”. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ analiza techniczna staje się niezbędnym narzędziem analizy kursu PLN. Złoty jest walutą poruszającą się już od lat w wyjątkowo silnych trendach. Dlatego też przebicie poziomu ostatniego dna na 4,02 doprowadziło do tak silnej przeceny walut zagranicznych.
Krótkoterminowa prognoza:
Wsparcie dla kursu EUR/PLN znajduje się dopiero na poziomie 3,85 – 3,90. Obserwacja zachowania polskiej waluty w tej strefie powinna dać odpowiedź, czy będziemy mieli kontynuację spadków. Tendencja umacniania się złotego powinna być kontynuowana. Dla USD/PLN obowiązuje wsparcie w postaci ostatniego dołka na 2,97.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Po silnych jak na ostatnie tygodnie spadkach kursu euro wywołanych dobrymi danymi o liczbie nowych zasiłków dla bezrobotnych, kurs eurodolara stabilizował się przez większość dnia nad wsparciem 1,2920, ponieważ przemawiający Alan Greenspan odmienił sytuację. Choć tak naprawdę nie powiedział nic nowego, stwierdził, że wydaje mu się, iż zapowiedzi ograniczenia deficytu budżetowego są teraz bardziej poważne niż ostatnio, deficyt handlowy nie może wzrastać w nieskończoność, a zakupy azjatyckich inwestorów wspierają obligacje. Dane z amerykańskiego rynku pracy wstrząsnęły jednak sennym rynkiem i kurs EUR/USD poszybował powyżej 1,30, oddalając tym samym nadzieje na szybkie opuszczenie konsolidacji. Poza rolnictwem liczba miejsc pracy wzrosła w styczniu o 146 tys., spodziewano się 190 tys. Bezrobocie spadło do 5,2 proc. Rynek spodziewał się bardziej optymistycznych danych, w połączeniu ze spokojnym rynkiem taka różnica w danych rzeczywistych względem oczekiwanych wywołała spory ruch. Rynek powrócił jednak do
poziomu wyjściowego i kontynuują spadki przebił dołek z połowy stycznia na 1,2920. Żadna ze stron nie miała więc racji i EUR/USD ustabilizował się blisko poziomu sprzed publikacji danych.
Nadchodzący tydzień będzie mniej obfitował w wydarzenia makroekonomiczne. To jeszcze bardziej utrudni eurodolarowi w określeniu tendencji na przyszłość.
Krótkoterminowa prognoza:
Rynek EUR/USD pozostaje w trendzie bocznym w granicach 1,29 – 1,31. Kierunek potencjalnego wybicia jest trudny do przewidzenia, niemniej jednak na rynku wyraźnie widać sentyment korzystny dla dolara.