Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Złoty w fazie wzrostów

0
Podziel się:

Inwestorzy w dalszym ciągu obdarzają złotego dużym zaufaniem, czego wyrazem jest jego aprecjacja odnotowana w ostatnich tygodniach. Podczas dzisiejszej sesji złoty w dalszym ciągu powinien pozostać w fazie konsolidacji.

Inwestorzy w dalszym ciągu obdarzają złotego dużym zaufaniem, czego wyrazem jest jego aprecjacja odnotowana w ostatnich tygodniach. Podczas dzisiejszej sesji złoty w dalszym ciągu powinien pozostać w fazie konsolidacji.

Środowa sesja przyniosła niewielkie osłabienie dla złotego. Kurs EUR/PLN zdołał przetestować poziom 3,90 wobec 3,88 na otwarciu sesji. Z kolei USD/PLN przebywał w przedziale 3,08 – 3,0950. Sytuacja na rynku krajowym w ostatnich dniach jest praktycznie w stu procentach uzależniona od zmian na rynku EUR/USD. Spadek wartości dolara amerykańskiego odnotowany od momentu otwarcia czwartkowej sesji europejskiej natychmiast przełożył się na wzrost notowań złotego.

Zakończone wczoraj dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie przyniósł zmian w polityce monetarnej. Główna stopa procentowa w dalszym ciągu została utrzymana na poziomie 4,0%. W samej radzie pojawiła się jednak wyraźny konflikt dotyczący przyszłej polityki banku centralnego w kwestii stóp procentowych. Przedstawiona dzisiaj rano projekcja inflacyjna przygotowana przez NBP wskazuje na większe ryzyko pojawienia się presji inflacyjnej w najbliższych miesiącach niż wskazywała na to projekcja przedstawiona w lipcu. Rozbieżności co do kształtu polityki monetarnej dotyczyły samej projekcji, która zdaniem jednego z członków rady nie zawiera wszystkich czynników kształtujących poziom inflacji w Polsce. Można zatem wnioskować, iż przedstawione projekcje inflacji mogą prowadzić do błędnych decyzji w kwestii polityki stóp procentowych.

Październikowa projekcja inflacyjna zakłada przede wszystkim wyższy poziom wzrostu gospodarczego, co może przełożyć się automatycznie na wyższą dynamikę wzrostu cen. Negatywną informacją dla złotego jest założona w projekcji jego systematyczna deprecjacja w kolejnych kwartałach w tempie szybszym, niż zakładała to projekcja lipcowa.

Inwestorzy w dalszym ciągu obdarzają złotego dużym zaufaniem, czego wyrazem jest jego aprecjacja odnotowana w ostatnich tygodniach. Większość uczestników rynku jest przekonana, iż dobre wskaźniki fundamentalne polskiej gospodarki nadal się utrzymają a ewentualne kłopoty z realizacją przyszłorocznego budżetu mogą dać o sobie znać dopiero za pół roku. Podczas dzisiejszej sesji złoty w dalszym ciągu powinien pozostać w fazie konsolidacji.

Rynek międzynarodowy

Wczorajszy komunikat amerykańskiego FED okazał się mniej „jastrzębi”, niż tego oczekiwano, co doprowadziło do osłabienia się amerykańskiego dolara. Ze szczegółowej analizy treści „przekazu” ze strony FED można było odnieść wrażenie, że w ciągu najbliższych miesięcy członkowie tego gremium będą chcieli wstrzymać się z decyzjami odnośnie obniżki, czy podwyżki (jak to sądzi mniejszość) stóp procentowych. Tym samym obecny poziom 5,25 proc. może być utrzymany dosyć długo (naszym zdaniem do wakacji). W komunikacie FED można było znaleźć stwierdzenia o tym, że amerykańska gospodarka spowalnia, ale w dalszym ciągu jej fundamenty długofalowego wzrostu pozostają solidne. Mimo, że presja inflacyjna nadal jest widoczna i będzie uważnie monitorowana przez bank centralny, to nie stanowi takiego zagrożenia jak jeszcze kilka miesięcy temu.

Poza informacjami z FED, które były wczoraj kluczowe inwestorzy otrzymali dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA we wrześniu, które były nieco gorsze od oczekiwań (spadek o 1,9 proc. m/m), a także dane dotyczące nastrojów w niemieckim biznesie. Wskaźnik Ifo wzrósł w październiku do 105,3 pkt. wobec oczekiwanego nieznacznego spadku do 104,9 pkt., co było dobrym wynikiem biorąc pod uwagę planowane w przyszłym roku podwyżki podatków w Niemczech, a także rosnący koszt pieniądza (stopy ECB). Niemniej jednak te informacje stały się wsparciem dla kupujących euro za dolary.

Dzisiaj uwaga rynku skupi się na publikacji kolejnych danych ze Stanów Zjednoczonych, gdyż trudno liczyć, aby rozpoczynające się o godz. 10:00 w Parlamencie Europejskim przemówienie szefa Europejskiego Banku Centralnego wniosło coś nowego, wobec tego, co było wcześniej wiadome. Tym samym wyraźniejszej reakcji rynku można spodziewać się dopiero w przypadku publikacji danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku we wrześniu (prognoza 1,9 proc. m/m), a także cotygodniowego bezrobocia i sprzedaży nowych domów (odpowiednio 308 tys. i 1.045 mln we wrześniu).

Sytuacja techniczna na EUR/USD zaczyna coraz bardziej sprzyjać grającym na zwyżkę tej pary, potwierdzając tym samym nasze prognozy na koniec roku na poziomie 1,29. W krótkim terminie istotność oporu na 1,2660 (wynikającego z wrześniowej konsolidacji) sprawia, że niewielka korekta w kierunku 1,2600 jest dosyć prawdopodobna. O godz. 9:54 za jedno euro płacono 1,2653 dolara.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)