W czwartkowe południe złoty lekko zyskuje na wartości do dolara i traci do euro oraz szwajcarskiego franka. Swym zachowaniem nieznacznie wyróżnia się na tle węgierskiego forinta i czeskiej korony, zyskujących do głównych walut.
O godzinie 12:50 kurs USD/PLN testował poziom 3,6801 zł (-0,5 gr), EUR/PLN 4,6923 zł (+0,4 gr), a CHF/PLN 3,1584 zł (+1 gr). Istotnego wpływu na notowania polskiej waluty nie miała publikacja przez Narodowy Bank Polski raportu nt. inflacji. Takiego wpływu też nie miała, zmiana stanowiska prezesa NBP ws. interwencji walutowych. Podczas gdy jeszcze niedawno, Sławomir Skrzypek twierdził, że nie będzie interwencyjnych zakupów złotego, dziś oświadczył, że takich interwencji nie można wykluczać w określonych warunkach.
Dzisiejsze wahania polskich par, które wpisują się w obserwowane we wtorek i środę pewne niezdecydowanie inwestorów, mogą oznaczać wyczekiwanie na średnioterminowe rozstrzygnięcia na Wall Street. Rozstrzygnięcia, które miałby znaczący wpływ na nastroje na globalnych rynkach. Dalsze pogorszenie sytuacji na Wall Street może dla złotego oznaczać atak na lutowe maksima. Ewentualna poprawa, przedłuży i zintensyfikuje spadkową korektę na polskich parach.
