Złoty rozpoczął nowych tydzień wyraźnym, bo sięgającym 4 gr osłabieniem do dolara oraz spadkiem o 2 gr w relacji do euro. Pretekstem do jego wyprzedaży był powrót obaw o przyszłość krajów peryferyjnych Strefy Euro (głównie Irlandii) i związana z tym przecena EUR/USD.
Spadek kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,39 dolara z 1,4033 w piątek, dał bezpośredni impuls do wzrostu notowań USD/PLN do 2,8206 zł i EUR/PLN do 3,9288 zł, z odpowiednio 2,7822 zł i 3,9067 zł na zamknięciu poprzedniego tygodnia. We wtorek złoty w dalszym ciągu powinien pozostawać pod wpływem zmian sentymentu do wspólnej waluty. Te zaś, przy braku istotnych publikacji makroekonomicznych, w dalszym ciągu będą kształtowane przez informacje płynące z Irlandii oraz innych krajów peryferyjnych Strefy Euro.
Poniedziałkowe wzrosty USD/PLN i EUR/PLN prowadzą do zmiany układu sił w krótkim terminie. Powrót notowań dolara powyżej poziomu 2,80 zł, po tym jak jeszcze w czwartek trzeba było za niego zapłacić 2,7258 zł, wskazuje na rosnące problemy strony podażowej z kontynuacją trendu spadkowego. Może to zapowiadać bliski atak na linię bessy, łączącą maksima z czerwca i sierpnia br. Aktualnie tworzy ona opór na poziomie 2,90 zł.
Prawdopodobieństwo wzrostów w najbliższych dniach zwiększyło się również w przypadku EUR/PLN. Zeszłotygodniowy nieudany atak na dołek z połowy października (3,8893 zł), co jest już drugą nieudaną próbą sprowadzenia kursu poniżej poziomu 3,90 zł, może być odbierane jako zapowiedź powrotu do oporu w okolicy 3,97 złotych.