Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Kursy walut. Gołębi NBP ciąży złotemu

4
Podziel się:

W poprzednim tygodniu negatywny wpływ na notowania złotego miały sygnały płynące z polskiego banku centralnego, który zadeklarował brak chęci zmian w prowadzonej polityce pieniężnej.

Kursy walut. Gołębi NBP ciąży złotemu
Kursy walut. Gołębi NBP ciąży złotemu. (Adobe Stock)

Piątkowa sesja przyczyniła się do mocniejszych notowań dolara. Kurs eurodolara zakończył sesję bliżej 1,18. Zmienność na złotym była minimalna - kurs zakończył tydzień w pobliżu 4,54 za euro oraz 3,84 za dolara.

W poprzednim tygodniu negatywny wpływ na notowania złotego miał wydźwięk polskiego banku centralnego, który zadeklarował brak chęci zmian w prowadzonej polityce pieniężnej.

Inflacja w Polsce stanowi najwyższy poziom w Unii Europejskiej, a banki centralne w regionie Europy Środkowo-Wschodniej zapoczątkowały cykl podwyżek kosztu pieniądza, gdy inflacja kształtowała się na dużo niższym poziomie.

Zobacz także: Budżet 2022. Jarosław Gowin: "Ogromny dług publiczny jest ukrywany"

Opublikowany odczyt inflacji CPI w Czechach zaskoczył in-plus wzrastając do poziomu 4,1 proc. rok do roku za sierpniu (konsensus rynkowy stanowił 3,4 proc.), co będzie podtrzymywało zasadność dalszego zacieśniania warunków monetarnych pod koniec września.

Podobnie na Węgrzech zakładamy podwyżkę stóp procentowych co będzie jeszcze bardziej pogłębiało różnice prowadzonej polityki pieniężnej w bankach centralnych regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

W bieżącym tygodniu nastąpi szereg publikacji makroekonomicznych z polskiej gospodarki. Uczestnicy rynku dostaną potwierdzenie ujawnionego wskaźnika inflacji CPI za sierpień (5,4 proc. rok do roku), a także publikacje poziomu zatrudnienia, wynagrodzeń oraz salda stanu na rachunku obrotów bieżących. 

Na rynkach wschodzących, rosyjski bank centralny podniósł główną stopę procentową o 25 pb do poziomu 6,75 proc. Sukcesywna normalizacja polityki pieniężnej w Rosji jest odpowiedzią banku centralnego na nadmierną inflację, na czym korzysta rosyjski rubel wspierany dodatkowo wzrostem wyceny ropy naftowej. 

Na rynkach bazowych, w obliczu utrzymujących się jastrzębich komentarzy członków Fed, w bieżącym tygodniu rozpocznie się pauza medialna w wypowiedziach, tzw. ,"blackout period" przed posiedzeniem 22 września.

Rynek pracy wciąż jest niedostateczny w oczach części amerykańskich decydentów, jednak panuje wiara na rynkach, że wrześniowe NFP ukaże dużo wyższą wartość bowiem część pracowników powróci do miejsc pracy ze względu na zakończenie prezydenckich programów pomocowych.

Stąd dalsze spadki na eurodolara będą możliwe wraz z przybliżeniem się terminu taperingu przez Fed co będzie stanowiło wyzwanie dla walut rynków wschodzących.

Autor: Rafał Dawidziuk, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
heh
3 lata temu
nie tylko zadeklarował brak chęci, ale oznajmił że inflacja musi być wyższa, bo się mu wypsknęło
HeJa
3 lata temu
Teraz mamy nową mafię VAT-owską. Na jej czele kreujący politykę pieniężno-rynkową: premier, prezes NBP i min. finansów. To oni nakręcając inflację wywołują zwiększanie wpływów z podatków pośrednich (głównie VAT), które są dochodem budżetu centralnego, co wpływa z kolei na to, że jest on podobno zrównoważony.
Nick
3 lata temu
Niszczenie złotówki, niekontrolowany dodruk, ukrywanie ponad 240 miliardów długu. Przecież takie działania powinny być karalne, a zamiast tego RPP przyznała sobie podwyżki o 40 procent. O wyniku wyborów w Polsce niestety w dużej mierze decydują ludzie, którzy nie utrzymują naszego Państwa, a przeciwnie, są utrzymywani przez tych, którzy wytwarzają pkb.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Nick
3 lata temu
Niszczenie złotówki, niekontrolowany dodruk, ukrywanie ponad 240 miliardów długu. Przecież takie działania powinny być karalne, a zamiast tego RPP przyznała sobie podwyżki o 40 procent. O wyniku wyborów w Polsce niestety w dużej mierze decydują ludzie, którzy nie utrzymują naszego Państwa, a przeciwnie, są utrzymywani przez tych, którzy wytwarzają pkb.
Hodowca cebul...
3 lata temu
Ekspansywna polityka fiskalna zawsze prowadzi do inflacji lub dewaluacji. NBP nie robi nic, aby oszczędzanie na gorsze czasy było korzystne. W tym kraju prezesem NBP może być każdy.
HeJa
3 lata temu
Teraz mamy nową mafię VAT-owską. Na jej czele kreujący politykę pieniężno-rynkową: premier, prezes NBP i min. finansów. To oni nakręcając inflację wywołują zwiększanie wpływów z podatków pośrednich (głównie VAT), które są dochodem budżetu centralnego, co wpływa z kolei na to, że jest on podobno zrównoważony.
heh
3 lata temu
nie tylko zadeklarował brak chęci, ale oznajmił że inflacja musi być wyższa, bo się mu wypsknęło