Oto kiedy inflacja w strefie euro ma zacząć szybko spadać. To dobra wiadomość także dla Polski
Jest za wcześnie, aby uznać, iż inflacja minęła już szczyt, ale z dużą pewnością można stwierdzić, że znajdujemy się w jego okolicy – diagnozuje sytuację w strefie euro Philip R. Lane, członek Zarządu Europejskiego Banku Centralnego. Lane wskazuje też, że w połowie 2023 r. inflacja może znacznie spaść.
Listopadowy odczyt inflacyjny w strefie euro okazał się niższy od prognozy i wyniósł dokładnie 10 proc. rok do roku, a w niektórych krajach strefy euro inflacja jest nawet dużo niższa. We Francji ostatni odczyt wyniósł 6,2 proc., a w Hiszpanii, gdzie inflacja spada od paru miesięcy, w listopadzie wyniosła 6,8 proc.
Wzrost cen producenckich (PPI) w strefie euro także obniżył się istotnie do 30,8 proc. r/r w październiku z 41,9 proc. we wrześniu. Dlatego wielu ekspertów zaczyna prognozować, że wchodzimy w okres dezinflacji.
Członek Zarządu EBC: na ogłoszenie sukcesu w walce z inflacją jest za wcześnie
W wywiadzie opublikowanym na stronach EBC, Lane sugeruje, że jest jednak za wcześnie, by okrzyknąć sukces w walce z rosnącymi na niespotykaną skalę cenami. Jak wskazuje, głównym źródłem niepewności jest duża zmienność cen gazu. W niektórych państwach strefy euro jego cena dla konsumentów znacznie się już zmieniła, podczas gdy w innych proces podwyżek cen jeszcze się nie zakończył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duże zagrożenie dla Polski. "Ten proces już trwa"
Zdaniem Lane'a, wiosną lub najpóźniej latem 2023 r. powinniśmy zobaczyć w strefie euro "spory spadek inflacji". Powrót do poziomu 2 proc. z inflacyjnego celu zajmie jednak trochę więcej czasu. Ekspert nie wyklucza przy tym sytuacji, kiedy spadkowi inflacji ogółem będzie towarzyszyć dalszy wzrost inflacji bazowej, co może wynikać z odłożonych w czasie efektów wzrostu kosztów energii oraz, ale jednak w mniejszym zakresie, z ożywienia popytu.
EBC nie zakończył cyklu podwyżek stóp procentowych
Jak zauważa Lane, EBC podwyższa stopy w sposób ostrożny, a bank centralny jeszcze nie zakończył swojej pracy i konieczne będą kolejne podwyżki.
Zdecydowanie najgorszym możliwym scenariuszem jest zbyt wysoka inflacja przez długi okres czasu. Historia uczy nas, że usuwanie mocno zakorzenionej inflacji jest niezwykle trudne i kosztowne – podkreśla Philip R. Lane.
Europejski Bank Centralny musi zapewnić, że w odpowiednim czasie inflacja wróci do poziomu 2 proc., ale chce uniknąć "nadmiernego ograniczenia aktywności" w gospodarce. Lane twierdzi, że w miarę zbliżania się do celu, ryzyko "przestrzelenia" z podwyżkami jest coraz większe, a trzeba też pamiętać, że na ostatnich posiedzeniach EBC podwyższał stopy dość gwałtownie, trzy razy z rzędu podwyższając stopy o 75 punktów bazowych.
Rynek spodziewa się, że na grudniowym posiedzeniu EBC podwyższy stopy o 50 punktów bazowych do poziomu 2,5 proc. głównej stopy.
Spadek inflacji w strefie euro to dobra prognoza także dla Polski
Inflacja w strefie euro jest w ostatnim czasie rekordowo wysoka, ale utrzymuje się na poziomie około 10 proc., czyli dużo poniżej polskiej inflacji (17,4 proc. w listopadzie), która – jak wskazują eksperci – może być znacznie trudniejsza do sprowadzenia w okolice celu.
Polepszenie sytuacji w strefie euro samo w sobie w zgodnej opinii ekspertów będzie jednak pozytywną informacją także dla Polski. Kraje strefy euro to nasi główni partnerzy handlowi, a w ostatnim czasie polski złoty często podąża za euro i gdy europejska wspólna waluta idzie w górę, umacnia się także nasza waluta.
W tym kontekście niebezpieczne dla Polski są wieści o nadchodzącej recesji w strefie euro. Zdaniem Lane'a recesja będzie jednak relatywnie łagodna i krótkotrwała. Z tą wypowiedzią zbiegły się dane o PKB strefy euro w III kwartale, które wzrosło powyżej prognozy 2,3 proc. r/r i 0,3 proc. kwartał do kwartału.