Pieniądze dla samorządów. Morawiecki: musimy inwestować, by przezwyciężyć pandemię

Premier konferencję prasową rozpoczął od wymiany zalet Programu Inwestycji Strategicznych, który jest elementem Polskiego Ładu. Mateusz Morawiecki stwierdził, że Polski Ład zagwarantuje dodatkowe pół miliona miejsc pracy.

- Są takie gminy, trudno to sobie wyobrazić, ale są takie gminy w Polsce, które od trzydziestu lat nie doświadczyły dofinansowania od państwa - stwierdził Mateusz Morawiecki. Dodał, że rząd zamierza to zmienić.

Szef rządu przypomniał, że zakończyły się już nabory do pierwszej edycji Programu Inwestycji Strategicznych. Według premiera pieniądze trafiły do niemal każdej gminy w Polsce.

A jak zatem premier reaguje na stwierdzenia samorządowców, że stracą na Polskim Ładzie? Mateusz Morawiecki stwierdził, że to "manipulacja".

Dochody samorządów wzrosły o 40 proc. Najlepiej porównać to na dwóch liczbach: ich własne prognozy dotyczące roku 2022 r. z początku maja tego roku opiewały na 140 mld złotych, i docelowa pula, która łącznie z rządowym zastrzykiem 8 mld złotych, trafi do wszystkich JST, grubo przekraczająca 150 mld złotych - stwierdził Mateusz Morawiecki.

- To duże liczby, ale podałem je w miarę spójny sposób; sądzę, że przemówią do wyobraźni wszystkim naszym obywatelom, którzy chcieliby doprecyzować tę kwestię - ocenił premier.

Zdaniem Mateusza Morawieckiego rządowy fundusz to "wielki strumień pieniędzy, który uruchomi falę modernizacji". Przypomniał, że do 95 proc. finansowanie samorządów może być bezzwrotne.

We wtorek pojawiły się informacje w mediach o tym, jakoby rząd był gotów zapłacić karę za to, że kopalnia KWB Turów nadal prowadzi wydobycie. Onet.pl informował, że powstał projekt uchwały, który nakazywałby Ministerstwu Aktywów Państwowych spłatę 200 mln złotych kary nałożonej przez Trybunał Sprawiedliwości UE.

Na konferencji prasowej dziennikarze zapytali premiera o to, czy ta informacja jest prawdą. Mateusz Morawiecki nie zaprzeczył tym doniesieniom.

Trwają negocjacje z Czechami. Stosowne decyzje dotyczące tego, czy zapłacimy, zostaną podjęte w późniejszym terminie - stwierdził Mateusz Morawiecki.

Wraz z Polskim Ładem rząd zaproponował powołanie rządowego funduszu Program Inwestycji Strategicznych (PIS). Ze środków tego funduszu mają być finansowane dotacje dla samorządów na inwestycje i rozwój.

Ta część subwencji rozwojowej będzie naliczana algorytmem, gdzie przede wszystkim będzie brana pod uwagę liczba mieszkańców. Wprowadziliśmy tam dwie zasady. Pierwsza zakłada, że te jednostki samorządu, które wydają na inwestycje najwięcej na mieszkańca, otrzymają więcej subwencji rozwojowej - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" wiceminister finansów Sebastian Skuza.

- Na to samo mogą liczyć również takie gminy, które kwotowo może nie mają dużych wydatków, ale wartość inwestycji w ich budżecie rośnie np. 2-, 3-krotnie. To nie będą środki, o które trzeba będzie prosić - stwierdził wiceminister.

Dotacje mają trafić do niemal 2,8 tys. gmin. Bank Gospodarstwa Krajowego szacuje obecnie, że pula do podziału między samorządy w drugiej turze naboru wniosków zamknie się w kwocie 10 mld złotych. W pierwszej turze pula środków natomiast wyniosła 23 mld złotych.

Zmiany podatkowe będące elementem Polskiego Ładu, uderza jednak przede wszystkim nie w budżet rządu, lecz samorządów. Przed kilkoma tygodniami rachunek rządzącym wystawiła Łódź.

Polski Ład będzie kosztować miasto 300 mln zł. Jak wskazywał skarbnik miasta, sam rząd w swoich wyliczeniach wskazuje, że w związku z reformą do samorządów popłynie w przyszłym roku mniej o ponad 13 mld zł, a w najbliższych 10 latach - ponad 125 mld zł.