Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

Dolary - jak się ich pozbyć?

0
Podziel się:

Dolary szybko tanieją. Money.pl radzi, co mogą zrobić ci, którzy jeszcze je mają.

Dolary - jak się ich pozbyć?
(EPA/PAP)

Polacy posiadają jeszcze 5 mld dolarów w oszczędnościach. To dużo, zważywszy, że amerykańska waluta tylko od początku roku straciła na wartości 9 proc., a w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy 17 procent.

Po wczorajszej decyzji FED o obniżeniu stóp procentowych o 75 pkt. dolar zyskał na wartości i w stosunku do euro jego kurs wynosił 1,5620 a do złotego 2,2550. Jednak dolar niezmienne traci do naszej waluty od 2000 roku. Szczególnie jest to widoczne w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.

Większość Polaków z pewnością już dawno pozbyła się kiedyś popularnych _ zielonych _. Choć oszczędności w amerykańskiej walucie topnieją, to wciąż wielu Polaków wierzy w moc dolara.

Dolar - rekomendacja sprzedaj

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, radzi, aby ci którzy jeszcze mają dolary, a inwestują w perspektywie roku, sprzedali amerykańską walutę zamieniając ją na polską.

_ - Możemy założyć, że spora część osób, które posiada oszczędności w dolarach, nie interesuje się rynkiem na bieżąco, oszczędza nieświadomie. Dolar zyska na wartości gdy amerykańska gospodarka wyjdzie z kryzysu i PKB zacznie przyspieszać. Tego spodziewałbym się za dwa, trzy kwartały. _ - mówi Przemysław Kwiecień.

Co z dłuższą perspektywą niż rok? _ - Mówienie o rynku walutowym w perspektywie dłuższej niż 12 miesięcy to jak patrzenie przez mgłę. _ - dodaje analityk.

O sprzedaży dolara przekonany jest również Maciej Podlaski z FMCM. _ - Dolar powinien w przeciągu kilku miesięcy odbić w górę. Przy poziomach 2,45 - 2,50 sprzedawałbym wszystko na pniu. Jeśli osoba oszczędzająca nie załapie się na te poziomy, następne będą już niższe - 2,1 - 2,05. _ - mówi analityk.

Nie tylko waluty

Rzeczywiście - obecna sytuacja dolara, szczególnie po wczorajszej obniżce stóp, nie jest najlepszym momentem do sprzedaży. Warto poczekać, aż rynek nieco odreaguje w górę, a my wykorzystamy okazję. Co robić do tego momentu?

Dobrym pomysłem jest zainwestowanie w fundusze, które rozliczane są właśnie w amerykańskiej walucie. Ominiemy w ten sposób ryzyko kursowe, a jeśli wybierzemy dobrze fundusz, uda nam się zmniejszyć straty spowodowane spadkiem wartości waluty.

Sytuacja na giełdach jest trudna, ale można znaleźć perełki, które w przeciągu ostatnich kilku miesięcy zyskały, np. Fortis L Fund Real Estate Europe (cap) (USD) - zagraniczny fundusz dolarowy inwestujący w nieruchomości w Europie. Niezłym pomysłem byłoby także zainwestowanie krótkoterminowo w surowce, które wraz ze spadającym dolarem biją kolejne rekordy cenowe.

Czy dolar zniknie zupełnie z mapy świata?

Mimo ogromnej słabości amerykańskiej waluty analitycy są sceptyczni co do głosów, że dolar przestanie być wkrótce główną walutą rozliczeniową na świecie.

_ Oczywiście istnieje taka możliwość, jednak to bardzo długotrwały proces. Kiedyś przecież płacono głównie funtami, ale było to kilkaset lat temu _ - mówi Przemysław Kwiecień z XTB.

_ Myślę, że tak się stanie, jednak nie będzie to z pewnością za mojej kadencji _- dodał przewrotnie Maciej Podlaski z FMCM.

| A może zakupy? |
| --- |
| Na spadającym dolarze można nawet zarobić- jeśli mamy żyłkę do interesów. Za nasze oszczędności możemy zrobić zakupy w USA, aby potem z zyskiem sprzedać je w Polsce otrzymując od razu złotówki. Jakie towary warto sprowadzić? W zależności od naszych możliwości mogą to być: elektronika (popularny iPod w wersji 80 GB kosztuje w USA 237 dol., czyli ok. 536 złotych, natomiast u nas - ok. 900 złotych.). czy nawet samochody (np. popularny SUV - Honda CRV z 2007 r. mało używany w USA kosztuje ok. 25 tys. dolarów, czyli w przeliczeniu 69 tyś złotych, dodając do tego koszty podatków, transportu itp. (szacunkowo 40 - 45 proc.) wychodzi 85 tys. złotych. W Polsce taki samochód można kupić za ponad 100 tys. złotych.). |

| Komentarz Money.pl |
| --- |
|

Paweł Satalecki, analityk Money.pl Dolar jest tak słaby, gdyż poważne obawy budzi stan amerykańskiej gospodarki. Czy amerykańska waluta będzie nadal spadała? W najbliższym czasie z pewnością. Zanim kłopoty Stanów Zjednoczonych się skończą, a PKB zacznie bardziej dynamicznie rosnąć, minie jeszcze jeden-dwa kwartały. Jak pokazuje historia, dolar ma słabsze i lepsze momenty, jednak w stosunku do złotówki cały czas traci. Polska gospodarka rozwija się szybko, a RPP ciągle ma problemy z inflacją. Już na najbliższym posiedzeniu podniesie prawdopodobnie stopy procentowe, co wpłynie na aprecjację złotego. W długim terminie dolar nie powróci już do swojej świetności sprzed lat. Zagrożeniem dla niego są rynki azjatyckie, także Europa. Potencjał tkwi w europejskich rynkach wschodzących, które będą wspomagać PKB całego Eurolandu. |

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)