Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Lekarz, sprzęt i pielęgniarka w... firmie. Tak wygląda przyszłość profilaktyki medycznej

7
Podziel się:

Bez odpowiedniej oferty pozapłacowej nie sposób znaleźć dobrego pracownika - przekonuje w rozmowie z money.pl Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie. I właśnie dlatego coraz częściej w firmach pojawiają się tzw. strefy zdrowia. Pracownik bez wychodzenia z firmy może przejść badania profilaktyczne.

Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie
Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie

Bez odpowiedniej oferty pozapłacowej nie sposób znaleźć dobrego pracownika - przekonuje w rozmowie z money.pl Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie. I właśnie dlatego coraz częściej w firmach pojawiają się tzw. strefy zdrowia. Pracownik bez wychodzenia z firmy może przejść badania profilaktyczne.

- Jesteśmy na rynku prywatnej opieki medycznej od kilkunastu lat i od tego czasu wspieramy publiczną służbę zdrowia. Leczymy pacjentów, więc odciążamy płatnika publicznego. I działamy w zakresie rozwoju medycyny - mówi Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie w rozmowie z money.pl. Z prezes rozmawiamy podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy Zdrój. Zdaniem Julity Czyżewskiej prywatny biznes może wspierać publiczną system, a ubezpieczenia medyczne nie oznaczają końca klasycznej służby zdrowia. Jak biznes ubezpieczeniowy współdziała na tym polu?

- W ubiegłym roku PZU miało zaszczyt przekazać Centrum Onkologii w Bydgoszczy sprzęt do oraz pokrycia kosztów leczenia nowatorską metodą, służącą do podawania chemioterapii w areozolu pacjentom z chorobami nowotworowymi jamy brzusznej. Współpracujemy również z warszawskim Uniwersytetem Medycznym. W ten sposób nasi lekarze uczą się w nowoczesnych warunkach, przygotowują się do rzeczywistych problemów przy stole - dodaje w rozmowie z money.pl.

Firma z małą przychodnią

Zdaniem Czyżewskiej, prywatny sektor opieki medycznej w coraz większym stopniu będzie odpowiadał na przykład za profilaktykę zdrowotną. W jaki sposób? W firmach będą się pojawiać tzw. strefy zdrowia, czyli małe przychodnie w miejscu pracy. To tam pracownik trafi najszybciej do lekarza. A ten - biorąc pod uwagę charakter firmy – będzie wiedział, co należy badać.

- Chcemy wspierać społecznie odpowiedzialny biznes, dlatego stworzyliśmy programy profilaktyczne nakierowane na najczęstsze problemy zdrowotne pracowników. Od lat działamy na rynku ubezpieczeń, więc wiemy jakie choroby pracowników pojawiają się najczęściej w wybranych branżach. Na liście są na przykład problemy kardiologiczne, choroby kręgosłupa i wady postawy, zaburzenia psychiczne, zaburzenia odżywiania oraz uzależnienia - wyjaśnia.

Jak tłumaczy prezes Czyżewska, strefy zdrowia tworzone są przy okazji wydarzeń sportowych i kulturalnych oraz właśnie w zakładach pracy, które korzystają z ubezpieczeń grupowych w PZU. – Przez ostatnie kilka miesięcy takie strefy powstały w firmach, które w sumie zatrudniają ponad 20 tys. osób. Blisko połowa pracowników skorzystała z takiej okazji. Czasami jest obawa o badanie profilaktyczne, obawa przed tym co pokaże, ale wystarczy, że koledzy z pracy korzystają, by przełamać bariery - mówi prezes.

- Dostarczamy niezbędny sprzęt medyczny, obsługę logistyczną oraz opiekę medyczną profesjonalnej kadry. Dzięki temu pracownicy mają możliwość zadbania o swoje zdrowie bez konieczności wychodzenia z pracy, umawiania i koordynowania wizyt - dodaje.

Prezes PZU Zdrowie przekonuje, że impuls do organizacji wydarzeń idzie zarówno ze strony firmy, jak i również pracodawców. I nie sposób się temu dziwić. Niskie bezrobocie powoduje, że na rynku trwa prawdziwa walka o pracowników. W tej chwili nie sposób zatrudnić wykwalifikowanego pracownika bez dodatkowych benefitów - czyli świadczeń pozapłacowych. Najpopularniejszym są właśnie pakiety dodatkowego ubezpieczenia medycznego, które gwarantują

Z ubezpieczeń do innowacji

Jak tłumaczy prezes Czyżewska, rozwój prywatnego rynku opieki medycznej to jednocześnie coraz więcej nowych innowacji w medycynie.

- Już testujemy rozwiązania z pogranicza medycyny, ubezpieczeń i sztucznej inteligencji do diagnozowania chorób. Używamy takich rozwiązań, by prowadzić klienta za rękę od momentu zgłoszenia problemu do wstępnej diagnozy. Są już takie mechanizmy, które przeprowadzają wywiad medyczny zbliżony do tego lekarskiego - mówi.

Zdaniem Julity Czyżewskiej, pacjenci są gotowi na takie rozwiązania. Zdaniem prezes PZU Zdrowie to właśnie sztuczna inteligencja spowoduje zmniejszenie się liczby kolejek w przychodniach i szpitalach. Dlaczego? Bo spora część zadań lekarskich dotyczy poza medycznych usług - wypisywania recept czy informowania o leku. Takie zadania z powodzeniem mogłaby przejąć sztuczna inteligencja.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
NIE wszystko ...
6 lat temu
Nic nowego w dużych firmach za PRL -profilaktyka była normalnością było ambulatorium,Lekarz,Higienistka w szkołach itd. itp. Profilaktyka w każdej branży jest czymś normalnym.
Emerytowany p...
6 lat temu
Ameryki nie odkryliście ! W budynku mojej firmy od pamiętnych dobrych czasów z przed 1980 roku mieścił się gabinet lekarski gdzie od godz. 14 do 18 mieliśmy lekarza pierwszego kontaktu a po 1990 roku umowę z Przychodnią Lekarską nieopodal firmy ...
Matt
6 lat temu
Witam serdecznie, widzę tutaj całą masę wątpliwości z takim rozwiązaniem. Po pierwsze kwestia kontraktowania czy takie usługi będą miały tylko charakter prywatny? czy też kontraktowane jakkolwiek z NFZ? Istnieją już takie rozwiązania ale pracownik musi za nie najprościej mówiąc zapłacić i czasami nawet w jednostkach Państwowych. Problem kolejek do specjalistów rośnie i rosnąć będzie - zaostrzenia warunków kontraktowania NFZ sprawia że zmniejsza się ilość jednostek świadczących usługi - to odbija się na ilości miejsc gdzie realizowane są świadczenia co za tym idzie niestety wydłuża czas oczekiwania a nie zmniejsza... Przeniesienie opieki całodobowej do szpitali to też pomyłka, pacjent oczekuje niezliczone ilości godzin na konsultację więc idzie na ostry dyżur szukać pomocy obciążając przepełnione już Państwowe szpitale, których jest już coraz mniej... Co do programów do preselekcji pacjentów testowano je już w wielu krajach i są nadal ułomne, skrypty nie są doskonałe i tak na przykład podając objaw zatwardzenia można uzyskać wstępną diagnozę raka jelita więc pacjenci są nastraszeni i pretensjonalni, program nie może zastąpić wizyty u specjalisty. A aktualnie narasta kolejny problem tak zwanych "lojalek" za pracę w 1 miejscu. Dlaczego nie jest to dobre rozwiązanie? Bo ucierpi na tym pacjent, ludzie pracujący w szpitalach i w pogotowiu już muszą wybrać albo szpital albo pogotowie więc państwowe pogotowie będzie miało mniej personelu. A co z całodobówkami? Dokładnie tak samo jeżeli lekarz nie pracuje w szpitalu gdzie jest opieka całodobowa zmniejszy się ilość personelu więc nie tylko znowu wydłuża się czas oczekiwania na wizytę u specjalisty ale zmniejsza się ilość personelu obsługującego nas w pogotowiu. Rozwój segmentu prywatnego faktycznie rozładuje ruch ale tylko dla tych, których na to stać. Niestety przy finansowaniu z Państwa w chwili obecnej faktycznie chyba trzeba szukać pomocy z poza nfz ale dlaczego mamy za to płacić skoro już płacimy ZUS ubezpieczenia etc... Za to co odprowadzamy moglibyśmy mieć świadczenia prywatne na bardzo wysokim poziomie a aktualnie są one na żenująco niskim i nie wynika to z naszej kadry w służbie zdrowia ale z dofinansowania i warunków w jakich pracują ludzie i świadczy się usługi... Pozdrawiam
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
Zdrowy
5 lata temu
Wywiad o niczym! Nie zaszkodzi ani nie pomoże. Za to lanssssss jak najbardziej
ex-korpo
6 lat temu
Proponuję podłączać każdemu pracownikowi jakąś wzmacniającą kroplówkę przy biurku, zacewnikować żeby nie tracił czasu na toaletę i wtedy będzie 'git' - efektywnie, efektownie - po prostu best place to work ...
megalit odkry...
6 lat temu
Nowe to dobrze zapomniane stare, :))) żeby było bardziej głupio, to darmowe Domy Zdrowia Imhotep wprowadził, oraz przysięgę lekarską, mylnie zwaną Hipokratesową.
NIE wszystko ...
6 lat temu
Nic nowego w dużych firmach za PRL -profilaktyka była normalnością było ambulatorium,Lekarz,Higienistka w szkołach itd. itp. Profilaktyka w każdej branży jest czymś normalnym.
Emerytowany p...
6 lat temu
Ameryki nie odkryliście ! W budynku mojej firmy od pamiętnych dobrych czasów z przed 1980 roku mieścił się gabinet lekarski gdzie od godz. 14 do 18 mieliśmy lekarza pierwszego kontaktu a po 1990 roku umowę z Przychodnią Lekarską nieopodal firmy ...