Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Zaskakująca końcówka na GPW. Ale to nie koniec emocji

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl przeczytasz o sytuacji na krajowym i światowych rynkach akcji.

 Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl
  
Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.
Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.

Indeks WIG20 - przy rynkowych obrotach na poziomie miliarda złotych - rzutem na taśmę powiększył się o niemal procent. Końcówka sesji przyniosła za to pogorszenie nastrojów na Zachodzie. Uwaga rynków przenosi się obecnie za Ocean.

Dzisiejsza sesja na GPW okazała się niemal lustrzanym odbiciem wczorajszych notowań. Indeks blue chips, po kiepskim początku, z godziny na godzinę rósł w siłę i ostatecznie zakończył dzień na poziomie 2336 punktów. Powyżej wczorajszego zamknięcia zakończyły dzień też szersze grupy spółek, oprócz mWIG40. Była to _ zasługa _ spadających dzisiaj między innymi Famura, Grupy Azoty, Getin Noble Banku i Kruka.

Notowania najważniejszych indeksów na GPW

W dobrych nastrojach notowania kończą inwestorzy w Europie, aczkolwiek ostatnie kwadranse przyniosły niewielką realizację zysków. Niemiecki DAX zamyka się w pobliżu kreski, traci brytyjski FTSE250, symbolicznie rosną CAC40 i hiszpański IBEX35. Najlepiej poradzili sobie inwestorzy w Grecji i Turcji.

Od pół do ponad procent (w przypadku Nasdaq) rosną też najważniejsze indeksy na Wall Street, ale zwyżka w USA pewno byłaby teraz większa, gdyby nie publikacja gorszych wyników z tamtejszego rynku nieruchomości. Indeks podpisanych umów kupna domów, opublikowany przez Krajowe Stowarzyszenie Agentów Nieruchomości, spadł o 8,7 procent, wobec oczekiwanego _ statusu qou _. Jest to równocześnie najgorzy wynik od maja 2010 roku. O gorszym wyniku zadecydowały między innymi wyższe koszty kredytów oraz prawdopodobnie niesprzyjająca pogoda.

Inwestorzy w USA czekają na kolejne wyniki spółek. Po ostatnim dzwonku na Wall Street sprawozdaniami mają pochwalić się między innymi Google (szacunki: zysk na akcję 12,3 dolara, wobec 10,6 rok wcześniej) oraz Amazon.com (zysk na akcję 0,66 dolara, wobec 0,2 rok wcześniej).

GPW: Powrót lepszych nastrojów na warszawskiej [giełdzie](https://www.money.pl/gielda/). I nie tylko

Maciej Rynkiewicz, godzina 15:35

Indeks WIG20 - po sześciu godzinach od pierwszego dzwonka - zaczyna wychodzić nad kreskę. Zachowanie krajowych inwestorów wpisuje się w tendencje na europejskich rynkach. Od wzrostów zaczyna też Wall Street.

Najważniejsze grupy spółek w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii są na plusie, a średnia zwyżka na europejskich giełdach wynosi obecnie około 0,8 procent. Najlepiej radzą sobie rynki w Turcji i Grecji.

Notowania najważniejszych indeksów w Europie

Nad kreską otwierają się najważniejsze indeksy na Wall Street. Lepsze nastroje inwestorów po ostatnich dniach spadków to w największej mierze efekt trzech czynników: realizacji bazowego scenariusza odnośnie decyzji Rezerwy Federalnej, publikacji zgodnej z oczekiwaniami zmiany amerykańskiego PKB (anualizowane plus 3,2 proc. kwartał do kwartału) oraz tylko nieco wyższej od szacunków liczby _ claims _ (348 względem oczekiwanych 330 tysięcy).

Jeśli przyjrzeć się danym o zmianie PKB, martwić mogą tylko wiadomości na temat zmiany wydatków konsumentów, które wzrosły o 3,3 procent - niżej od szacunków ekonomistów. Tymczasem to właśnie konsumpcja stanowi 70 procent amerykańskiego PKB.

Około 15 procent rosną akcje Facebooka po publikacji lepszych od szacunków wyników finansowych za czwarty kwartał. Właściciel największego portalu społecznościowego podał, że więcej niż połowa przychodów z reklam (1,25 miliarda dolarów) pochodzi ze smartfonów. To ważne, z punktu widzenia wojny z Twitterem - w tej walce więcej do stracenia ma właśnie portal Zuckerberga.

Wyhamowanie spadków na giełdach. Ameryka dalej w centrum uwagi

Damian Słomski, godzina 13:15

Z biegiem czasu lekko poprawiają się nastroje na europejskich rynkach akcji. Całkiem optymistyczne dane płyną z polskiej i niemieckiej gospodarki. WIG20 powrócił nawet przez chwilę w okolicę wczorajszego zamknięcia na poziomie 2313 punktów. Indeks w górę ciągną przede wszystkim spółki energetyczne.

Trudno jeszcze mówić o przewadze kupujących, ale skala spadków największych indeksów giełdowych Europy nie przekracza 0,5 procent. Na WIG20 trwa za to walka na poziomie 2300 punktów. Na półmetku handlu ponownie kupujący zdołali wyciągnąć indeks powyżej tej granicy. Wśród blue chipów pozytywnie wyróżniają się Tauron i PGE. Te spółki jako jedyne zyskują ponad procent. Znacznie większa grupa spółek traci ponad procent. Wśród liderów jest KGHM, który notował dziś półtoraroczne minima.

Opadają powoli emocje związane z wczorajszą decyzją o cięciu programu QE3. Do tego pozytywniej nastrajają dane z rynku pracy z Niemiec. Stopa bezrobocia w styczniu spadła do 6,8 procent wobec oczekiwanych 6,9 procent. Lepsze od prognoz okazały się też dane o PKB Polski w 2013 roku.

Zmiany wartości głównych indeksów giełdowych Europy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przed nami jeszcze bardzo ważne dane z USA. Jak co czwartek poznamy liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych Amerykanów. Dodatkowo Biuro Analiz Ekonomicznych opublikuje wstępne dane dotyczące PKB w czwartym kwartale 2013 roku. Szacunki dla zannualizowanego wskaźnika mówią o wzroście na poziomie 3,2 procent. Obie informacje poznamy o 14:30.

Sesja na Wall Street zapowiada się na razie całkiem dobrze. Kontrakty terminowe rosną między 0,3 a 0,5 procent.

#

Kontynuacja wyprzedaży na GPW. Pękła kolejna bariera

Damian Słomski, godz. 09:40

Wczorajsze spadki na Wall Street odbiły się negatywnie na starcie handlu w Europie. WIG20 zszedł poniżej 2300 punktów i traci już blisko procent. W centrum uwagi rodzimych inwestorów są m.in. wyniki kwartalne BZ WBK.

Aktualizacja 10:20

Poznaliśmy już jedną z najważniejszych informacji miesiąca. Fed po raz drugi z rzędu obciął wartość comiesięcznego skupu obligacji o kolejne 10 miliardów dolarów. Wydawało się, że taka informacja, o ile nie zachęci do zakupów, to przynajmniej ustabilizuje nerwową sytuację na rynkach. Nic takiego się nie stało. Czerwono zrobiło się na giełdach azjatyckich. Najwięcej stracił japoński Nikkei225, bo aż 2,5 procent. Pod kreską, choć w mniejszej skali, są także europejskie indeksy.

Na czele spadkowiczów naszego regionu jest Warszawa. Strata na WIG20 to już blisko procent. Negatywną wymowę wzmacnia fakt, że kurs zszedł poniżej psychologicznej granicy 2.300 punktów. Tak nisko nie był od ponad 4 miesięcy.

Dzisiejsze notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wśród blue chipów jednymi z najsłabszych papierów są akcje BZ WBK. Strata po 30 minutach przekraczała 1,5 procent. Taka reakcja inwestorów może nieco dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że zaprezentowane dzisiaj wyniki finansowe za IV kwartał są zgodne z konsensusem rynkowym. Zysk netto grupy wyniósł 651,8 mln zł. Oczekiwania dziesięciu biur maklerskich wahały się w przedziale od 634 mln zł do 690 mln zł.

Bez echa przeszły także lepsze od oczekiwań dane GUS dotyczące PKB Polski za 2013 rok. Według wstępnego odczytu dynamika wzrostu wyniosła 1,6 procent. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

#

Fed będzie straszył do końca roku. Jak zareaguje GPW?

Damian Słomski, 29. stycznia godz. 23:00

Rezerwa Federalna zdecydowała o zmniejszeniu wartości skupowanych co miesiąc obligacji o 10 miliardów dolarów. To druga z rzędu taka decyzja. Wciąż jednak rynki finansowe będą zasilane kwotą 65 miliardów dolarów miesięcznie. Inwestorzy w USA nie przyjęli tych informacji z zadowoleniem. Podobnie może wyglądać sytuacja na starcie sesji w Warszawie. Czarne chmury będą wisiały nad rynkami najprawdopodobniej do końca roku.

Decyzja Fed nie jest zaskoczeniem. W połowie stycznia na taki właśnie scenariusz wskazywała zdecydowana większość analityków największych amerykańskich firm inwestycyjnych. Co więcej, 57 z 61 ankietowanych przez agencję Reuters ekspertów spodziewa się, że Fed będzie zmniejszał program QE3 o 10 miliardów dolarów na każdym z tegorocznych posiedzeń.

Pierwsza reakcja ze strony inwestorów z rynku walutowego jak i z Wall Street nie była ani zbyt euforyczna, ani paniczna. Najważniejsza para walutowa świata, czyli eurodolar (EUR/USD) oscyluje w okolicy 1,3655, co oznacza lekkie osłabienie dolara względem waluty strefy euro. W pierwszych minutach po ogłoszeniu decyzji przyspieszyła wyprzedaż akcji na giełdzie w USA, inwestorzy szybko jednak ochłonęli i ostatecznie, względem wtorkowego zamknięcia, indeks S&P500 stracił niewiele ponad procent.

Środowe notowania amerykańskiego indeksu S&P500 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Stosunkowo niewielką zmienność, po tej oczekiwanej przez większość ekspertów decyzji, można wytłumaczyć już wcześniejszym wycenieniem takiej sytuacji przez rynek. W ciągu ostatnich 5 sesji indeks S&P500 spadł z prawie 1850 do niecałych 1775 punktów, co oznacza blisko 4-procentową przecenę. W tym samym okresie rodzimy WIG20, grupujący największe spółki notowane na warszawskim parkiecie, stracił...

Cały komentarz możesz przeczytać TUTAJ.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)