Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gazprom zrezygnował z budowy gazociągu Jamał-Europa II

0
Podziel się:

Zamiast tej rury ułoży jeszcze jedną nitkę magistrali Nord Stream do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego - informuje dziennik Wiedomosti.

Gazprom zrezygnował z budowy gazociągu Jamał-Europa II
(Evgeny Gerashchenko/CC BY-SA 2.5/wikimedia)

Gazprom zrezygnował z budowy gazociągu Jamał-Europa II. Zamiast tej rury ułoży jeszcze jedną nitkę magistrali Nord Stream do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego - informuje w czwartek dziennik _ Wiedomosti _, powołując się na źródło w rosyjskim koncernie.

Według rozmówcy gazety Gazprom zdecydował tak z powodu braku poparcia ze strony Polski dla projektu zwiększenia mocy przesyłowych gazociągu jamalskiego.

Z kolei źródło zbliżone do Gazpromu przekazało _ Wiedomostiom _, że trzecia nitka Nord Strem (Gazociągu Północnego) pobiegnie do Wielkiej Brytanii, gdzie - jak zauważyło - popyt na gaz rośnie.

Dziennik przypomniał, że ogłoszony w 2013 roku przez Kreml plan budowy gazociągu Jamał-Europa II wywołał w Polsce skandal polityczny.

O możliwości powrotu Rosji do planów budowy gazociągu Jamał-Europa II służby prasowe Kremla poinformowały na początku kwietnia 2013 roku po spotkaniu prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.

Wkrótce po tym Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut w Petersburgu podpisali memorandum dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości budowy nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację. Strona rosyjska przedstawiła ten projekt jako drugą nitkę gazociągu Jamał-Europa.

Akcjonariuszami EuRoPol Gazu, spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego, są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).

Następnego dnia po podpisaniu memorandum premier Donald Tusk oświadczył, że nic o tym nie wie. Wkrótce potem odwołał ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, uznając, że nie sprawował on właściwie nadzoru nad ważną spółką skarbu państwa. Stanowisko straciła też prezes PGNiG Grażyna Piotrowska - Oliwa.

Decyzje Tuska były konsekwencją wniosków z raportu, przygotowanego przez ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza na temat sposobu komunikacji i przepływu informacji pomiędzy spółkami Skarbu Państwa i poszczególnymi resortami w sprawie memorandum podpisanego przez EuRoPol Gaz i Gazprom.

Propozycja Gazpromu faktycznie dotyczyła ułożenia nie tyle drugiej nitki gazociągu jamalskiego, ile budowy zupełnie nowej magistrali, która przez terytorium Polski miała połączyć Białoruś ze Słowacją i dalej - z Węgrami. Koncepcja takiego połączenia pojawiła się już w drugiej połowie lat 90. Strona polska zwróciła wtedy uwagę, że proponowana trasa gazociągu przebiega po obszarach chronionych.

Rurę tę strona rosyjska nazywała wówczas _ pieremyczką _. Miała ona umożliwić Gazpromowi zmniejszenie tranzytu błękitnego paliwa przez terytorium Ukrainy do Europy Zachodniej. Jamał-Europa I biegnie z Rosji przez terytorium Białorusi i Polski do Niemiec.

W środę Gazprom ogłosił, że analiza techniczno-ekonomiczna przeprowadzona przez spółkę Nord Stream, oparatora bałtyckiego gazociągu, potwierdziła celowość ułożenie jeszcze jednej lub nawet dwóch nitek tej magistrali.

Pierwsza nitka Nord Stream została uruchomiona w listopadzie 2011 roku, a druga - jesienią 2012 roku. Każda z nich ma przepustowość 27,5 mld metrów sześc. surowca rocznie. Liczący 1224 kilometry morski odcinek magistrali zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy się w okolicach Greifswaldu we wschodnich Niemczech. Gazociąg przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec.

Oprócz Gazpromu (z 51 proc. akcji) jego udziałowcami są niemieckie koncerny E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (po 15,5 proc.), a także holenderska spółka Gasunie i francuski GdF (po 9 proc.).

W sierpniu 2012 roku spółka Nord Stream zwróciła się do rządów Finlandii i Estonii o zgodę na przeprowadzenie badań dna morskiego w ich wyłącznych strefach ekonomicznych w Zatoce Fińskiej. Wcześniej Gazprom ogłosił, że zamierza podwoić przepustowość rury przez ułożenie jeszcze dwóch nitek. Jedna z nich miałaby doprowadzać gaz do W.Brytanii.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)