Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Władimir Putin odpowiada na pytania Rosjan. Główny temat - Ukraina i Krym

0
Podziel się:

Konferencję zdominowała tematyka ukraińska. Co chcą wiedzieć Rosjanie? - Dlaczego zwleka z wprowadzeniem wojska!

Władimir Putin odpowiada na pytania Rosjan. Główny temat - Ukraina i Krym
(PAP/EPA/YURI KOCHETKOV)

Władimir Putin bezpośrednio odpowiada w telewizji na pytania obywateli, ze wszystkich regionów Federacji. Większość z nich dotyczyła sytuacji na Ukrainie. - _ Mam ogromną nadzieję, że najbardziej palące problemy tego kraju uda się rozwiązać drogą dyplomatyczną _ - oświadczył.

aktualizacja 14:50

Pytanie rosyjskiemu prezydentowi zadał między innymi Edward Snowden, który spytał o aktywność służb specjalnych. W odpowiedzi usłyszał, że rosyjskie służby nie łamią prawa, a ich działania są kontrolowane przez państwo. Putin przypomniał, że na wszystkie tego typu działania, muszą zgodę wydać odpowiednie organy państwa, między innymi sądy.

-_ Nie prowadzimy masowej inwigilacji i zgodnie z prawem prowadzić nie możemy. Mam nadzieję, że nigdy do czegoś takiego nie dojdzie. I oczywiście nie mamy ani takich środków technicznych, ani finansowych jak Stany Zjednoczone _ - oświadczył prezydent Rosji. Gospodarz Kremla zapewnił, że w Rosji funkcjonują ścisłe zasady prowadzenia inwigilacji obywateli, w tym podsłuchiwania rozmów telefonicznych i podglądania korespondencji elektronicznej.

Tematyka programu dotyczyła jednak głównie Ukrainy. Rosja opowiada się za przeprowadzeniem referendum w Naddniestrzu. Taką opinię wyraził prezydent Rosji w programie _ Gorąca linia z Władimirem Putinem _. Gospodarz Kremla przypomniał, że znaczna część mieszkańców Naddniestrza to ludność rosyjskojęzyczna, albo wprost obywatele Rosji.

- _ Na wschodzie Ukrainy nie ma żadnych oddziałów rosyjskich _ - mówi prezydent Rosji Władimir Putin. Twierdzi, że są tam wyłącznie lokalni obywatele. Dodał też, że Rosja nigdy nie planowała aneksji Krymu. - _ Mieliśmy nadzieję, że Rosjanie tam żyjący będą mieszkali w komfortowych warunkach i nie będą zagrożeni _ - stwierdził Putin.

- _ Bez stanowiska samych mieszkańców Krymu byłoby to niemożliwe. Co więcej, powiem Wam, że do ostatniej chwili ostatniego dnia ostateczna decyzja nie była podjęta, bo z podpisaniem federalnej ustawy o przyłączeniu Krymu czekałem na wyniki referendum _ - tłumaczył prezydent.

Rosyjski prezydent dodał, że na Ukrainie doszło wcześniej do pozakonstytucyjnego przewrotu i zbrojnego zamachu stanu. Jego zdaniem władza w Kijowie proponuje ludziom ze wschodnich części kraju _ pokazowy dialog _, a nie realny. W odpowiedzi na pytanie jednej z mieszkanek Krymu Putin wyraził jednak nadzieję, że Rosja i Ukraina znajdą płaszczyznę wspólnego zrozumienia.

- _ Chodzi o to, że wiąże nas ogromna liczba wspólnych interesów. Więc jeśli chcemy być skuteczni, to oczywiście powinniśmy współpracować i być razem. I w przyszłości tak będzie, nie oglądając się na wszelkie komplikacje o charakterze emocjonalnym, z czym mamy do czynienia dziś _ - tłumaczył.

Władimir Putin przyznał też po raz pierwszy, że na Krymie były rosyjskie wojska przed i po referendum. _ Naszym celem było zapewnienie warunków do prawidłowego głosowania _ - powiedział rosyjski prezydent.

Władimir Putin powiedział również, że ma nadzieję, iż _ nie będzie konieczności _ wysłania interwencji wojskowej na Ukrainę. Odpowiadając na pytanie podczas programu, w trakcie którego pytania zadają telewidzowie, rosyjski prezydent przypomniał, że Rada Federacji upoważniła go do użycia armii na Ukrainie.

Rosjanie wysłali już 2 miliony pytań

_ - Nic nie szykowaliśmy, wszystko było przygotowywane na bieżąco. Natomiast robiliśmy to jak najbardziej profesjonalnie. Wszystkie działania sprowadzały się do tego, żeby zapewnić dobre warunki dla obywateli. Bez poparcia samych obywateli Krymu byłoby to niemożliwe _ - powiedział Władimir Putin na samym początku konferencji.

Prezydent Federacji Rosyjskiej stwierdził też, że pojawiła się sytuacja związana z groźbami oraz kiedy mieszkańcy Krymu podkreślili, że dąży do samostanowienia, wtedy Rosja zdecydowała się działać.

Do tej pory Rosjanie rzadko pytali o politykę. Interesowały ich sprawy socjalne, skarżyli się na urzędników i prosili prezydenta o interwencję. -_ Tym razem niemal każdy pyta o Ukrainę _ - przyznał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w rozmowie z telewizją Rossija24. Zauważył, że część ludzi napisała ze wschodnich regionów Ukrainy. - _ Oni denerwują się na Putina za brak zdecydowanej reakcji i pytają dlaczego zwleka z wprowadzeniem wojska _ - dodaje Pieskow.

Do tej pory telemarketerzy przyjęli łącznie ponad 2 miliony pytań. Nie wiadomo na ile odpowie prezydent. W ubiegłym roku Władimir Putin odpowiadał 4 godziny i 47 minut.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)