Ukraińskie siły rządowe odbijają z rąk prorosyjskich separatystów kolejne miejscowości na wschodzie kraju i wkrótce odniosą zwycięstwo - oświadczył minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej w wywiadzie dla BBC. Tymczasem rosyjskie wojsko przeprowadza przy granicy z Ukrainą manewry z udziałem ponad stu samolotów.
Aktualizacja 9:14
Minister mówił o tym w sytuacji, gdy wojska rządowe są już na obrzeżach opanowanych w kwietniu przez rebeliantów Doniecka i Ługańska. Mieszkańcy tych miast gromadzą zapasy oczekując długiego oblężenia; większość ludzi śpi w piwnicach swoich domów. Są doniesienia o tym, że Ługańsk jest praktycznie otoczony, w mieście nie ma prądu i bieżącej wody, są kłopoty z łącznością telefoniczną i internetem.
Hełetej przyznał w wywiadzie zamieszczonym w nocy z niedzieli na poniedziałek na portalu BBC News, że zajęcie Doniecka i Ługańska nie będzie łatwe, ale - jak podkreślił - ukraińskie siły zwyciężą.
_ - Terytorium separatystów jest teraz 2,5-krotnie mniejsze niż cztery tygodnie temu _ - zauważył szef resortu obrony Ukrainy. I dodał, że _ około 65 miast i wsi zostało wyzwolonych przez ukraińskie wojsko w obwodzie donieckim i ługańskim _. _ Nasze siły prowadzą obecnie fazę ofensywną operacji, ale chcę, żeby świat zdawał też sobie sprawę, iż Rosja prowadzi działania odwetowe _ - zaznaczył Hełetej.
Minister podkreślił, że w 100 procentach jest pewien zwycięstwa i Ukraina nie ma innego wyjścia, jak tylko kontynuować walkę.
_ - Ukraina jest jak płonący dom. Ukraińska armia wchodzi do płonącego domu, żeby ugasić pożar - powiedział Hełetej. - Jeśli go nie ugasimy, będzie w Kijowie, w Charkowie, wszędzie. Zwracamy się do każdego Ukraińca: weź wiadro wody i pomóż nam ugasić pożar _.
Szef ukraińskiego resortu obrony obwinił rebeliantów o utrudnianie międzynarodowym ekspertom dotarcia do miejsce katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który 17 lipca został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą; w katastrofie zginęło prawie 300 osób.
Hełetej zapewnił, że w rejonie miejsca katastrofy, który obecnie kontrolowany jest przez separatystów, nie będą toczyły się walki, dopóki wszystkie szczątki ludzkie i dowody nie zostaną zabezpieczone. - _ Praktycznie nie byliśmy daleko od miejsca katastrofy, ale wycofaliśmy się z tego obszaru, żeby międzynarodowa misja mogła należycie pracować _ - dodał minister.
Pokaz siły przy granicy
Dzisiaj rzecznik rosyjskich sił powietrznych poinformował, że rosyjska armia przeprowadza ćwiczenia wojskowe z udziałem ponad stu samolotów w centralnych oraz zachodnich obwodach kraju, przy granicy z Ukrainą. Manewry potrwają do 8 sierpnia.
Cytowany przez agencję Interfax pułkownik Igor Klimow powiedział, że to pierwsza sesja z serii ćwiczeń w celu zwiększenia jedności sił powietrznych w tym roku.
W ćwiczeniach uczestniczą takie samoloty jak: Su-27, czy myśliwce przechwytujące MiG-31, najnowszy rosyjski bombowiec Su-34 oraz śmigłowce Mi-8, Mi-24 i Mi-28N. Samoloty będą przeprowadzały ćwiczenia rakietowe.
Agencja Reutera zauważa, że manewry to pokaz siły w pobliżu granicy z Ukrainą.
Nie dalej jak w ubiegłym tygodniu Rosja prowadziła na południu kraju ćwiczenia wojskowe z udziałem systemów przeciwlotniczych ziemia-powietrze S-300, co wywołało zaniepokojenie Ukrainy, która zażądała od Moskwy wyjaśnień w tej sprawie.
Rosyjska armia podała wówczas, że manewry, w których uczestniczyły bombowce Su-24 i myśliwce MiG-31, były już wcześniej planowane i nie mają związku z eskalacją napięcia we wschodniej części Ukrainy. Rosyjskie ministerstwo obrony oznajmiło z kolei, że celem manewrów było szkolenie rosyjskich sił zbrojnych w _ odparciu zmasowanego ataku rakietowego _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Separatyści są wypierani z Ukrainy Bez użycia broni oraz bez wsparcia ze strony ludności odbicie większości terytorium z rąk rebeliantów byłoby niemożliwe. | |
Donieck okrążony. Siły rządowe... Wojsko i Gwardia Narodowa zajęły położone pod Donieckiem miasteczko Awdijiwka, a lotnictwo zbombardowało stanowiska rebeliantów pod 300-tysięczną Makiejewką. | |
Rosjanie chcą walczyć dla separatystów Służby USA udowadniają, że na terytorium Rosji znajdują się obozy szkoleniowe dla separatystów. |