Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraińcy pod ogniem. "Zemsta na zdrajcach"

0
Podziel się:

Prorosyjscy terroryści zaatakowali kolumny z nieuzbrojonymi ukraińskimi żołnierzami, którzy wracali z Rosji.

Ukraińcy pod ogniem. "Zemsta na zdrajcach"
(PAP/EPA)

Ukraińskie władze oskarżyły prorosyjskich bojowników o ostrzelanie kolumny z nieuzbrojonymi ukraińskimi żołnierzami, którzy wracali z Rosji, gdzie schronili się dzień wcześniej przed atakami sił separatystycznych. Rosja niemal podwoiła liczbę żołnierzy przy granicy z Ukrainą, co może świadczyć o planach zbrojnej interwencji - pisze tymczasem _ New York Times _.

Ostrzał miał być przedstawiony opinii publicznej jako _ zemsta na zdrajcach _, dokonana przez ukraińską armię - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko.

_ Biorąc pod uwagę fakt, że do tego zdarzenia doszło na terenach kontrolowanych przez siły ukraińskiej operacji antyterrorystycznej, uważamy je za prowokację ze strony prorosyjskich najemników w celu zdyskredytowania sił zbrojnych i kierownictwa Ukrainy _ - powiedział rzecznik agencji Interfax-Ukraina.

Do zdarzenia doszło około godz. 6 (godz. 5 w Polsce) w okolicach Wołnowachy w obwodzie donieckim. Łysenko przekazał, że nie ma informacji o zabitych bądź rannych.

Z Rosji do ojczyzny wracało we wtorek rano 195 żołnierzy 72. brygady zmechanizowanej sił zbrojnych Ukrainy, którzy wcześniej wyrwali się z okrążenia bojowników prorosyjskich i schronili na terytorium Rosji.

Rzecznik operacji antyterrorystycznej Ołeksij Dmytraszkiwski powiedział w poniedziałek, że żołnierze ci opuścili swoje pozycje pod silnym ostrzałem przeciwnika i po całkowitym wyczerpaniu zapasów amunicji.

_ Po prawie czterech godzinach ostrzału podjęto decyzję o rozdzieleniu brygady. Jedna część wyrwała się z okrążenia, a druga osłaniała ich ogniem. Gdy skończyła się amunicja, resztki 72. brygady udały się do Federacji Rosyjskiej _ - oświadczył Dmytraszkiwski.

Rzecznik nie uściślił liczby żołnierzy, którzy znaleźli się w Rosji. Wcześniej rosyjskie media podały, że o schronienie w tym kraju poprosiło ponad 430 ukraińskich wojskowych.

Coraz więcej uchodźców

Ponad 700 tysięcy uchodźców ze wschodniej Ukrainy w Rosji. To efekt działań wojennych w obwodach ługańskim i donieckim.Liczbę 730 tysięcy osób, które opuściły swoje domy oszacował ONZ-owski Wysoki Komisarz do spraw Praw Człowieka (UNHCR). Jak poinformował dyrektor europejskiego oddziału tej agendy, Vincent Cochetel, dane są dokładne, ponieważ nie uwzględniają rutynowego ruchu granicznego między Rosją a Ukrainą.

Ta liczba uwzględnia podawane przez Rosję dane. Do jej urzędów imigracyjnych zgłosiło się przeszło 168 tysięcy osób ze wschodniej Ukrainy. ONZ-etowska agencja poinformowała, że 117 tysięcy osób opuściło domy, ale bez przekraczania granicy. Tych ostatnich - wewnętrznych uchodźców - przybywa ponad tysiąc dziennie.

_ _

Rosjanie zaatakują Ukrainę?

Rosja niemal podwoiła liczbę żołnierzy przy granicy z Ukrainą, co może świadczyć o planach zbrojnej interwencji w razie dalszych sukcesów władz Ukrainy w walce z prorosyjskimi separatystami - pisze _ New York Times _.

Przedstawiciele zachodnich władz, na których powołuje się we wtorek nowojorski dziennik, twierdzą, że rosyjskie siły skoncentrowane w odległości kilku kilometrów od ukraińskiej granicy liczą obecnie do 17 batalionów, czyli 19-21 tys. żołnierzy.

Jest to gotowa do walki siła złożona z piechoty, wojsk pancernych, artylerii i jednostek obrony przeciwlotniczej. Dodatkowo dysponuje ona 14 nowoczesnymi bateriami rakietowymi ziemia-powietrze (wcześniej było ich osiem) oraz ponad 30 bateriami artyleryjskimi.

Zdaniem _ NYT _ prezydent Rosji Władimir Putin, gromadząc siły w pobliżu Ukrainy, być może chce wywrzeć presję na Kijów i USA, _ aby zgodziły się na polityczny układ dający wschodnim obwodom ukraińskim maksymalną autonomię _. _ Zachodni oficjele obawiają się jednak, że może mu chodzić o możliwość przeprowadzenia bezpośredniej interwencji (na Ukrainie), jeśli prorosyjskim separatystom w tym kraju będzie groziła klęska _ - pisze dziennik.

Zdaniem pragnących zachować anonimowość przedstawicieli amerykańskiego wywiadu kolejne sukcesy ukraińskich sił rządowych w Doniecku i inne działania, jakie ukraińskie władze mogą podjąć, by odzyskać okupowane terytoria, mogą skłonić Putina do przerzucenia rosyjskich sił na Ukrainę w ramach _ operacji pokojowej _.

W lipcu były pracownik Pentagonu Phillip Karber mówił w Kongresie, że rosyjskie wozy wojskowe z rosyjskim emblematem sił pokojowych zostały rozmieszczone blisko Ukrainy - przypomina _ NYT _. Kilku przedstawicieli władz USA potwierdziło, że rosyjskie pojazdy opancerzone i ciężarówki oznakowane jako należące do sił pokojowych widziano po rosyjskiej stronie granicy, jednak zachodnie służby wywiadowcze nie potwierdziły, czy wkroczyły na ukraińskie terytorium.

Wesley Clark, emerytowany generał i były dowódca wojsk NATO w Europie, uważa, że Putin przygotował się do znaczącej zbrojnej interwencji na Ukrainie - gromadząc rosyjskie siły przy granicy, zbrojąc separatystów, zarządzając wojskowe manewry i wspierając samozwańczego burmistrza w zajętym przez rebeliantów Ługańsku, który apelował do rosyjskiej armii o pomoc.

_ (Putin) przygotował wszystko do, jak uważa, udanej interwencji. Jednak wygląda na to, że wciąż jeszcze nie podjął politycznej decyzji o jej przeprowadzeniu, prawdopodobnie dlatego że zdaje sobie sprawę, iż jej skutki są nieprzewidywalne _ - ocenił Clark.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)