Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Program "Rodzina 500+" po trzech miesiącach działania. Gdzie trafiło 7 mld zł?

28
Podziel się:

Gdzie podziało się 7 mld zł, które polskie rodziny otrzymały w ramach programu "Rodzina 500+"? - 7 mld to bardzo duże pieniądze i mówiąc szczerze nie bardzo je widać w polskiej gospodarce, we wskaźnikach ekonomicznych. Nie widać ich ani w sprzedaży detalicznej, ani w przyroście lokat bankowych. Jest kilka teorii dlaczego tak jest. Jedna z nich zakłada, że te pieniądze poszły na spłatę wcześniej zaciągniętego długu. I to najczęściej nie długu zaciągniętego w banku, tylko w firmie pożyczkowej - tłumaczy Marek Chądzyński, dziennikarz Forsal.pl i "Dziennika Gazety Prawnej".

Program "Rodzina 500+" po trzech miesiącach działania. Gdzie trafiło 7 mld zł?
(REPORTER)

Gdzie podziało się 7 mld zł, które polskie rodziny otrzymały w ramach programu "Rodzina 500+"? - 7 mld to bardzo duże pieniądze i mówiąc szczerze nie bardzo je widać w polskiej gospodarce, we wskaźnikach ekonomicznych. Nie widać ich ani w sprzedaży detalicznej, ani w przyroście lokat bankowych. Jest kilka teorii dlaczego tak jest. Jedna z nich zakłada, że te pieniądze poszły na spłatę wcześniej zaciągniętego długu. I to najczęściej nie tego w banku, tylko w firmie pożyczkowej - tłumaczy Marek Chądzyński, dziennikarz Forsal.pl i "Dziennika Gazety Prawnej".

Rząd Beaty Szydło podsumował pierwsze trzy miesiące funkcjonowania programu "Rodzina 500+". Do rodzin trafiło już 7,1 mld zł, a ze sztandarowej obietnicy Prawa i Sprawiedliwości korzysta 3,6 mln dzieci. Najwięcej pieniędzy dostali rodzice w województwie mazowieckim - ponad 1 mld zł, wielkopolskim - ponad 721 mln zł oraz śląskim - ponad 697 mln zł. Najmniej z kolei trafiło do województwa opolskiego i lubuskiego. Odpowiednio 145 mln zł i 181 mln zł.

Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że ciężko powiedzieć gdzie na dobrą sprawę trafiły pieniądze z programu. Marek Chądzyński z "Dziennika Gazety Prawnej" sugeruje, że część osób wykorzystała pieniądze do spłaty długów. - Mówimy więc o konsumpcji, która już była widoczna we wskaźnikach, ale była za pożyczone pieniądze. Teraz niektóre rodziny nie muszą tak robić i wydaje mi się to bardzo pozytywny element programu - tłumaczy Chądzyński.

To również oznacza, że nie do końca mogą być zadowolone niektóre firmy pożyczkowe - oferujące głównie drobne kredyty, tak zwane "chwilówki". Im z pewnością od kwietnia ubyło klientów.

W mediach często pojawiały się informacje, że beneficjenci programu masowo ruszyli po samochody zza zachodniej granicy. Chądzyński jednak w to nie wierzy. - Program działa stosunkowo krótko. Pytanie, czy za 1500 zł albo 2000 zł można kupić samochód? Raczej niekoniecznie. Być może dopiero w kolejnych miesiącach zobaczymy pozytywne efekty działania programu. Wtedy będzie on działał z pełną mocą - dodaje Chądzyński.

W programie Chądzyński tłumaczy również, jakie oferty dla beneficjentów przygotowało Ministerstwo Finansów i banki komercyjne.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
Gonzo.
8 lat temu
Coś media nie podają o ile wzrosły obroty Polmosu, hehehehe. Czyżby blokada Ministerstwa Skarbu na podanie rzetelnych danych?
ja
8 lat temu
Ja jestem zdania, że potrzebującym należy pomóc. Ale śmieszy mnie jak rodzina, która ma 1 dziecko nie może sobie pozwolić na kupno dodatkowych ubrań np dla dziecka i kasy socjalnej nie dostaje. A dostanie za to rodzina która ma 10 mln na ROR ale ma 2 dzieci. nie głupie to?
bura
8 lat temu
A wystarczyło wprowadzić górny próg dochodowy i zamiast dawać gotówkę odtracac % z podatku dochodowego. Wtedy mamuśki i tatuski nie unikali by zatrudnienia. Wszyscy by na tym skorzystali.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
inka591
8 lat temu
Pewnie na bazary gdzie można tanio kupić byle jaką kurtkę dla dziecka, papierosy i alkohol bez akcyzy, albo w przypadkach ludzi zamożnych na raty za nowiutki samochód w leasingu lub kieszonkowe dla bogatych dzieciaków. Więc nie wrócą pieniążki do państwowej kiesy, ktoś to głupio wyliczył. A można było to zrobić mądrze i konkretnie dla dzieci. Finansowane z budżetu państwa stołówki przy szkołach ze śniadaniem i obiadem, podręczniki w szkołach dla wszystkich dzieci za darmo, godziny na basenie, nauka języków itd. wszystko oficjalnie i z podatkiem. A tak to du...a
Mechanik
8 lat temu
[QUOTE] W mediach często pojawiały się informacje, że beneficjenci programu masowo ruszyli po samochody zza zachodniej granicy. Chądzyński jednak w to nie wierzy. - Program działa stosunkowo krótko. Pytanie, czy za 1500 zł albo 2000 zł można kupić samochód? Raczej niekoniecznie. [/QUOTE] Panie Chądzyński może Pan w to nie wierzyć ale za te pieniądze idzie kupić samochód za zachodnią granica i to całkiem w dobrym stanie powiem nawet w lepszym niż co niektóre co jeżdżą po 5-cio - 6-cio letnie, ale teraz jak PIS wprowadzi akcyzę że głowa boli to już się nie będzie opłacało, a z programu 500+ nikogo nie bedzie stać żeby kupić nowy samochód.
nicia
8 lat temu
Jak zwykle pieniądze trafiły do Ojca Rydzyka i jego podobnym, może do Watykanu? To wszystko możliwe.
Grzegorz
8 lat temu
Sprawdźcie w monopolowych. Tam z pewnością jest co najmniej 2mldzł z tego programu. Kolejne 2 mld w biurach podróży, Może kolejne 2 mld w księgarniach, sklepach z pomocami naukowymi. Pozostałe 3 mld poszły na jedzenie dla tych naprawdę biednych rodzin.
klieneria Fra...
8 lat temu
A ja jako patriota wydaję te 500 zł u pana Franka na ... bimber i wiem , że forsa pozostaje w kraju .
...
Następna strona