Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Okręty podwodne dla polskiej armii. W grze trzy oferty

254
Podziel się:

Okręty podwodne, wyposażone w pociski manewrujące, z punktu widzenia strategicznego bezpieczeństwa Polski są kluczowe - ocenił Jach.

Okręty podwodne dla polskiej armii. W grze trzy oferty
(materiały prasowe Saab Group)

Chcielibyśmy do końca 2017 r. wybrać dostawcę trzech okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej, a także dostawcę sześciu korwet - powiedział w Szczecinie przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej poseł PiS Michał Jach.

- Chcielibyśmy, aby do końca 2017 r. udało się wybrać dostawcę trzech nowych okrętów podwodnych "Orka" dla Marynarki Wojennej, a także dostawcę trzech nowych korwet "Miecznik" i trzech korwet "Czapla" - powiedział w poniedziałek Jach, który był gościem debaty "Polski Przemysł Stoczniowy - Technologiczne i Organizacyjne Wyzwania". Spotkanie poświęcone było m.in. konsolidacji przemysłu stoczniowego i modernizacji Marynarki Wojennej.

Okręty podwodne, wyposażone w pociski manewrujące, z punktu widzenia strategicznego bezpieczeństwa Polski są kluczowe - ocenił Jach.

- Chodzi o okręt podwodny nowego typu o wyporności około 2 tys. ton wyposażony w pociski manewrujące klasy woda-ziemia wystrzeliwane spod wody o zasięgu minimum 700 kilometrów - kontynuował Jach. - Ponadto okręty podwodne muszą mieć możliwość przebywania pod wodą bez wynurzania przez minimum dwa tygodnie i bez przemieszczania, co powoduje, że stają się wtedy bardzo groźną bronią odstraszającą dla potencjalnego przeciwnika - dodał.

W tej chwili jest trzech liczących się oferentów: szwedzki Saab, niemiecki ThyssenKrupp i francuska stocznia DCNS - powiedział przewodniczący sejmowej komisji. Jak dodał, o wyborze dostawcy przez rząd zdecydują wartości bojowe okrętów, wartość offsetu i polonizacja.

- Sprzęt wojskowy kupuje się na 30-40 lat. Koszt zakupu samego okrętu tj. około 30 proc. kosztu całego życia produktu, bo później wchodzi jeszcze w grę jego serwisowanie, naprawy, remonty, modernizacja i w końcu utylizacja. Warunkiem koniecznym jest przy tym kontrakcie to, żeby czynności wynikające z eksploatacji okrętów były realizowane w Polsce - dodał Jach.

Jak poinformował Jach, wartość zakupu trzech okrętów podwodnych to 7,5-8 mld zł.

- Jesteśmy gotowi budować wszystkie trzy okręty podwodne w Polsce - powiedział Janusz Drelichowski, prezes IMS-Griffin, oficjalnego przedstawiciela producenta konwencjonalnych okrętów podwodnych ThyssenKrupp Marine Systems w Polsce. Jak dodał, firma oferuje "także budowę tych okrętów w Szczecinie". ThyssenKrupp uczestniczy również w projekcie budowy okrętów nawodnych "Czapla" i "Miecznik".

Według Drelichowskiego, firma preferuje Szczecin m.in. dlatego, że obawia się ograniczeń w liczbie pracowników i infrastrukturze trójmiejskich podmiotów przy realizacji ewentualnych zamówień na okręty podwodne i nawodne.

Drelichowski zwrócił także uwagę, że obecnie nie ma w Polsce stoczni budujących okręty podwodne. Jeżeli zapadnie decyzja o ich budowie, trzeba będzie ją zorganizować od podstaw - powiedział. - Nie widzę powodów, dla których nie miałoby to być zrobione w Szczecinie - dodał.

- Za wyborem Szczecina przemawia także bliskość Niemiec i tamtejszej stoczni w Kilonii, należącej do ThyssenKrupp Marine Systems - podkreślał Drelichowski. - Gdyby w przyszłości zaistniała konieczność - co jest bardzo realne ze względu na duże obłożenie niemieckiej stoczni w Kilonii - że ona nie byłaby w stanie realizować swoich zadań, to można by tą infrastrukturę wykorzystać i wykonać część prac, czy nawet całość w polskiej stoczni dla odbiorcy zagranicznego, dla kraju trzeciego - dodał Drelichowski.

Z kolei dyrektor generalny DCNS na Polskę Janusz Przyklang powiedział, że firma proponuje Polsce budowę pierwszego z trzech okrętów podwodnych w stoczni we Francji przy udziale polskiego zespołu. Na pierwszy okręt część podsystemów miałaby być dostarczona przez polski przemysł - dodał.

Drugi i trzeci okręt byłyby już w całości robione w Polsce. To znaczy, że minimum 60 proc. prac jest wykonanych w Polsce, tj. około tysiąca miejsc pracy stworzonych na okres budowy okrętu podwodnego. A także 300 miejsc pracy na następne 30-40 lat utrzymania gotowości bojowej takiego okrętu - powiedział Przyklang.

Według niego do budowy dwóch okrętów podwodnych nadaje się zarówno infrastruktura szczecińska, jak i gdyńska, i gdańska. - Tutaj zasadniczą rzeczą jest decyzja polityczna ze strony polskich władz i przede wszystkim ze strony Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która z tych infrastruktur ma być włączona do procesu produkcyjnego. A także gdzie ma znajdować się baza utrzymania w gotowości bojowej tych okrętów, czy w Gdyni, czy może na Pomorzu Zachodnim - dodał Przyklang.

W połowie listopada br., podczas wspólnego posiedzenia sejmowych Komisji: Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Obrony Narodowej, kmdr Grzegorz Kultys z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych MON informował, że w latach 2017-2019 plan modernizacji technicznej Marynarki Wojennej przewiduje przeznaczenie na ten cel ponad 470 mln zł.

Francuzi proponują okręty typu Scorpene uzbrojone w pociski manewrujące zdolne razić cele naziemne w promieniu 1000 km od okrętu.

Szwedzki koncern Saab proponuje Polsce udział w produkcji projektowanego okrętu A26. Okręt ma być szczególnie trudny do wykrycia, można go będzie uzbroić zarówno w kierowane torpedy, jak i pociski rakietowe. Modułowa budowa ma pozwolić także np. na wydłużanie kadłuba przy modernizacjach.

Saab, który także nawiązał rozmowy z polskimi stoczniami, zapowiada, że w razie wyboru tej konstrukcji Polska uczestniczyłaby także w budowie okrętów budowanych na potrzeby Szwecji, a także dla innych przyszłych odbiorców.

Niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems, proponuje z kolei okręty HDW 212 wybrane przez Bundeswehrę i marynarkę Włoch, lub 214A, zamówione m.in. przez Koreę Pd., Grecję i Portugalię.

oprac.: Katarzyna Kalus

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(254)
WYRÓŻNIONE
mm
8 lat temu
Już kupowaliśmy śmigłowce i skończyło się wielkim wstydem...
jhadkhjdjkhd
8 lat temu
Pis za chwilę rozwali gospodarkę i finanse państwa. Zamawiamy okręty papierowe, proce przeciwczołgowe, a strzelać będziemy śmiechem ( płaczem ). Sprawdź wykonanie budżetu MON (porównaj zakupy ilościowe ) I przestań wierzyć w bajki.
gt
8 lat temu
Szkopy mają nas BARDZO głęboko. Róbmy sami dla siebie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (254)
Klawisz
rok temu
Zakup okrętów podwodnych tak, ale nie niemieckich, francuskich i hiszpańskich. Tylko szwedzkie A 26
Klawisz
rok temu
Zakup okrętów podwodnych tak, ale nie niemieckich, francuskich i hiszpańskich. Tylko szwedzkie A 26
aszx
5 lata temu
I na co nam okręty podwodne, gdzie będą pływać po jeziorze bałtyckim?? tu się nie ma nawet gdzie zanurzyć
Zuzanna
8 lat temu
277szkoda słów na takie pisanie, lepiej zgarnąć świeżaki dla dzieciaków, najlepszy prezent na swieta, tylko 5000 sztuk, ow.ly/hFLD307jvdj, kocham takie promocje
Gertruda
8 lat temu
5odbijajac od tematu, warto czasem pochodzić po necie, zgarnij świeżaki dla dzieci, tylko 5000sztuk!! wejdz na: ow.ly/hFLD307jvdj, kocham takie promocje
...
Następna strona