Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

Rewolucjonizują rynek medyczny, ale konkurencja używa tanich sztuczek, żeby ich zatrzymać

8
Podziel się:

Poznański startup Smart Pharma opracował pierwsze na świecie żelazo w płynie dla niemowląt. Dzięki temu wcześniaki ważące w skrajnym przypadku nawet 1,5 kg mogą w bezpieczny sposób przyjmować brakującą substancję. Ale konkurencja nie odpuszcza. Chodzi po lekarzach z ich produktem, robiąc czarny PR. – Myślimy o całym świecie, ale na razie walczymy o polski rynek, na którym mamy tylko 15 proc. udziałów – mówi WP Money Michał Taisner, twórca i prezes Smart Pharmy. I przymierza się, żeby wejść na Ukrainę.

Rewolucjonizują rynek medyczny, ale konkurencja używa tanich sztuczek, żeby ich zatrzymać
(mat. prasowe)

Poznański startup Smart Pharma opracował pierwsze na świecie żelazo elementarne w płynie dla niemowląt. Dzięki temu wcześniaki ważące poniżej kilograma, mogą w bezpieczny sposób przyjmować brakującą substancję. Ale konkurencja nie odpuszcza. Chodzi po lekarzach z ich produktem, robiąc czarny PR. – Myślimy o całym świecie, ale na razie walczymy o polski rynek, na którym mamy tylko 15 proc. udziałów – mówi WP Money Michał Taisner, twórca i prezes Smart Pharmy. I przymierza się, żeby wejść na Ukrainę.

Nie jest z wykształcenia ani biotechnologiem, ani chemikiem, nie ma też wykształcenia medycznego. Kończył Politechnikę Poznańską, a mimo to chce rewolucjonizować właśnie rynek medyczny. Michał Taisner po latach pracy w korporacjach farmaceutycznych, najpierw jako przedstawiciel handlowy, potem dyrektor sprzedaży, w końcu postanowił rzucić stare biuro i pójść na swoje.

Doskonale wiedział, czego brakuje lekarzom – skutecznego i bezpiecznego żelaza w płynie. – Przez lata pracowałem głównie z neonatologami i pediatrami. Widziałem, że dzieci przedwcześnie urodzone, z niską masą urodzeniową, wymagają specjalnej dawki żelaza przeliczanej dokładnie na kilogram masy ciała. Tymczasem żaden preparat nie pozwalał na takie dokładne wydzielenie dawki – tłumaczy WP money Michał Taisner.

To dlatego, że wszystkie były w tabletkach albo w proszku, więc odmierzanie każdego grama i podanie wcześniakowi precyzyjnej dawki, było praktycznie niemożliwe. Szczególnie, że tak małe dziecko błyskawicznie rośnie, co chwilę więc zmienia się potrzebna dawka.

A co, gdyby żelazo zawiesić w płynie, tak, żeby w jednym mililitrze był jeden miligram żelaza? Podanie odpowiedniej dawki byłoby banalnie proste. Tak właśnie powstał w grudniu 2014 roku poznański startup Smart Pharma.

Najpierw na zakupy do USA

Żelazo w płynie jest na rynku od 2015 roku pod nazwą Innofer. Jednak żeby powstało, startupowcy poszli najpierw na zakupy do Stanów Zjednoczonych. Tam kupili żelazo elementarne, które jest znacznie lepiej przyswajalne przez człowieka niż dostępne w Polsce związki żelaza i, co równie ważne, nie wywołuje skutków ubocznych. Sami zaś wymyślili, jak te substancje zawiesić w płynie – oleju MCT.

- Dokładne dawkowanie jest ważne, bo naturalnie ludzki organizm nie ma mechanizmu wydalania żelaza, więc jeśli jest go za dużo, żelazo kumuluje się, a nadpodaż jest bardzo niebezpieczna, tak samo jak niedobory tego minerału – przekonuje Taisner.

Najgroźniejsze są niedobory tego minerału u wcześniaków. - Zgromadzone w okresie ciąży zapasy żelaza w organizmie dziecka, wystarczają na 4-6 miesięcy życia. Ale w przypadku dzieci urodzonych przedwcześnie w skrajnych przypadkach tylko na 1-2 miesiące życia – wyjaśnia prezes Smart Pharma.

Problemy z żelazem mają też osoby starsze, kobiety w ciąży czy te z obfitymi miesiączkami. A obecne na rynku produkty powodują często skutki uboczne takie jak bóle brzucha, biegunki i zaparcia, tymczasem żelazo zawarte w Innoferze takich skutków nie wywołuje.

Konkurencja się boi

Smart Pharma niejedyna pomyślała o płynie – żelazo w tej formie robi też konkurencja. Różnica jest taka, że dodaje związki żelaza, miarką jest 5 ml łyżeczka, a produkt zawiera substancje niewskazane dla niemowląt - wcześniakom więc nie pomoże.

To przekonało rynek? – Ciągle się jeszcze przekonuje, pracujemy nad tym. Niestety spotkaliśmy się z bardzo silnymi działaniami konkurencji, która zaczęła działać przeciw nam i to nieetycznie – przyznaje Michał Taisner.

- Naszych przedstawicieli jest dziesięć razy mniej niż ma konkurencja, która działa na rynku już od wielu lat. Ich handlowcy chodzili z naszym produktem do lekarzy, pokazując, że jony żelaza są widoczne gołym okiem i próbowali wmawiać, że to niebezpieczne, To oczywiście nieprawda. Żelazo jest zawieszone jest w oleju MCT, ale po wstrząśnięciu równomiernie rozprowadza się w tym oleju. Wtedy jest gwarancja podania odpowiedniej dawki – wyjaśnia prezes. I o rynek walczy nie tylko w szpitalach, ale na konferencjach naukowych i spotkaniach na uczelniach wyższych.

- Z drugiej strony to może i dobrze, że chodzą z naszym produktem, bo robią nam reklamę. My jeszcze wszędzie dotrzeć nie możemy - dodaje. Ciągle mocno walczą o każdy kawałek rynku.

Koniec kroplówki, czas wyjść w świat

Smart Pharma nie wystartowała sama. Trafiła pod skrzydła funduszu inwestycyjnego YouNick, który jest jednocześnie parkiem technologicznym. Zainwestował w nią też fundusz SpeedUp Innovation. W sumie dostali 1,6 mln zł. Dziś już jednak nie są na inwestorskiej kroplówce.

- Jesteśmy samowystarczalni, miesiącem przełomowym był wrzesień ubiegłego roku, kiedy osiągnęliśmy próg rentowności. Nsze miesięczne przychody przekroczyły koszty i dają nam stabilność - mówi prezes Taisner. - Nie chcę podawać horyzontu czasowego, ale na pewno w końcu będziemy numerem jeden na rynku pediatrycznym – dodaje.

Jak stwierdza, na razie ma zbyt małą część rynku w odniesieniu do potencjału naszego produktu. Według danych IMS Health Innofer zgarnął około 15 proc rynku.

- Naszą ambicją jest wyjść poza Polskę. Na razie w maju lecimy na Ukrainę, gdzie mamy już zainteresowanego jednego partnera branżowego, który chce wprowadzić Innofer na tamtejszy rynek. Powoli będziemy się starali wychodzić poza Polskę – deklaruje prezes.

Pierwsze kontakty mają też już w USA, bo choć żelazo elementarne kupują właśnie tam, w Stanach jest ono ciągle w postaci trudno podawalnych tabletek czy proszku.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
zbychu
3 lata temu
No i właśnie przed chwilą przeczytałem, że w listopadzie 2020 producenta Innoferu kupiła włoska firma... szkoda.
zbychu
3 lata temu
W związku z niskim poziomem żelaza i co gorsza niską ferrytyną podajemy od kilku miesięcy, pod nadzorem lekarza, Innofer Baby naszemu dziecku. Wyniki się normalizują, a skutków ubocznych nie widzimy. Dziś dowiedziałem się z artykułu, że to nasz polski pomysł. No i bardzo dobrze, że wybierając Innofer dorabiam polską firmę, a nie BigPharmę.
Norbert
4 lata temu
Sam stosuję i jest super! Przyjemne w smaku a wstrząsanie buteleczką przed użyciem, nie uważam za problem. SUPER! Promujmy co nasze, polskie, innowacyjne. Brawo!
koyot
7 lat temu
tak samo jest z marichuana to koncerny trzymaja lape !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jo~
7 lat temu
A jednak Polak potrafi!