Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Czujko
|

Czujko: TVP trzeba będzie ostrzelać. A potem posprzątać

0
Podziel się:

Z młodzieńczych lat pamiętam krwawy pucz przeciwko Jelcynowi w 1993 roku. Na widok czołgów na ulicach zareagowałem zdziwieniem i strachem. Dziś nie zdziwię się, gdy maszyny ministra Klicha na prośbę ministra Grada będą ostrzeliwać budynek TVP.

Czujko: TVP trzeba będzie ostrzelać. A potem posprzątać

Z młodzieńczych lat pamiętam krwawy pucz przeciwko Borysowi Jelcynowi w 1993 roku. Na widok czołgów na ulicach zareagowałem zdziwieniem i strachem.

Dziś - gdy patrzę na to co dzieję się w telewizji publicznej - nie zdziwię się, gdy maszyny ministra Klicha na prośbę ministra Grada będą ostrzeliwać budynek TVP.

Wyobrażam sobie ten szturm następująco: pluton czołgów stoi na zmiażdżonej gąsienicami Woronicza, ognistymi salwami wali w skruszały budynek. Ledwo wisi na nim biała płachta z napisem: _ Po zamknięciu Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP S.A. przez Ministra Skarbu Państwa 3 lipca 2009 r. o godz. 10.30 nie ma już Rady Nadzorczej TVP S.A. _

Na dole, poddawszy pozycję, leży wyświechtany przez wiatr i pożogę łachman. Na nim reszta napisu: _ Jednocześnie informuję, że Zarząd TVP S.A., jak również cała Spółka funkcjonują normalnie, wykonując swą misję nadawcy publicznego. Piotr Farfał _ - i zamiast kropki lej po bombie.

Taki scenariusz może się ziścić, jeżeli sytuacja w telewizji publicznej będzie rozwijać się w kierunkach, w których podąża obecnie. Bo przecież każdy zdrowy na umyśle człowiek pogubił się już pewnie w tym, kto kopie kogo, za co, po co i dlaczego - jak w przepełnionej tancbudzie.

Czołgi na ulicach mogą więc być konsekwencją zagubienia się w tym wszystkim rządu. PO wydaje się bowiem, że - opowiadając się po stronie Piotra Farfała - z obrzydzeniem, bo z obrzydzeniem, ale kontroluje TVP i chroni ją przed przejęciem przez PiS. To się może jednak szybko zmienić.

Zresztą telewizja już zamieniła się po trosze w twierdzę, bo Farfała pilnują ochroniarze. Jest tylko kwestią czasu, by pałki i gaz zamienić na haubice. Napięcie podsycają jeszcze koncepcje naprawy mediów publicznych. Np. w postaci nowej ustawy medialnej.

Zamieniona w bunkier TVP będzie bombardować nas wysokobudżetowymi szmirami w powtórkach i wyborczą agitacją za ugrupowaniami, które mają śladowe poparcie. Publiczna debata i edukacja zejdą do podziemi - tak jak w otchłań nocy zeszły ambitne programy emitowane przez TVP.

Aż w końcu Platforma pogubi się w tych knowaniach i nastąpi dzień sądu dla publicznych przekazów telewizyjnych w tym kraju.

System wymknie się spod kontroli i - jak w serii filmów _ Terminator _, czy Orwellowskim _ Roku 1984 _ - przejmie inicjatywę. Nie będą decydować ludzie, ale nakręcony mechanizm i spaczona idea.

Będziemy obserwować z okien naszych domów, jak przez całą Polskę na Woronicza suną posiłki z oddziałów regionalnych TVP. Obdarte, umorusane, wyposażone niekompletnie, jak radziecka armia - jeden niesie granat, drugi pistolet, a trzeci naboje.

- _ Dlaczego oni tacy niedofinansowani? _- będą pytać strwożeni przechodnie.

- _ Jak to dlaczego? _ - odpowie ktoś rozsądny. - _ Bo nie płacicie, ludzie, abonamentu. _

Raport Money.pl
*Media dostaną 800 mln z budżetu? Z abonamentu jest mniej * Szacowano, że wpływy z abonamentu zasilą publiczne media w 2008 roku kwotą 880 mln zł. Dały jednak o blisko 150 mln zł mniej. W tym roku będzie jeszcze gorzej - maksymalnie 500 mln zł. Państwową telewizję i radio czekają cięcia i zwolnienia. Nie pomoże nawet nowa ustawa medialna. Czytaj w Money.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)