Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Dobry Polak pod trzema warunkami

0
Podziel się:

Rano powiało w mediach hurra optymizmem: Amerykanie znoszą wizy dla Polaków. Stacje telewizyjne mignęły obrazkami spod konsulatu USA. Student z Krakowa cieszył się niezmiernie, ponieważ raz odmówiono mu już przepustki za ocean i teraz, stojąc w kolejce po drugą łaskę pana konsula, miał obawy, że znów zostanie spuszczony. Wiadomo: student groszem nie śmierdzi i nawet rodziny nie posiada, która jako tako byłaby gwarantem rychłego powrotu w domowe pielesze. Kto mu więc uwierzy, że wybiera się do Ameryki zwiedzać Wielki Kanion?

Dobry Polak pod trzema warunkami

Rano powiało w mediach hurra optymizmem: Amerykanie znoszą wizy dla Polaków. Stacje telewizyjne mignęły obrazkami spod konsulatu USA. Student z Krakowa cieszył się niezmiernie, ponieważ raz odmówiono mu już przepustki za ocean i teraz, stojąc w kolejce po drugą łaskę pana konsula, miał obawy, że znów zostanie spuszczony. Wiadomo: student groszem nie śmierdzi i nawet rodziny nie posiada, która jako tako byłaby gwarantem rychłego powrotu w domowe pielesze. Kto mu więc uwierzy, że wybiera się do Ameryki zwiedzać Wielki Kanion? Cieszyła się też wyondulowana dama z Łomży, zapewniając reportera, że do Nowego Jorku wybiera się oczywiście w celu odwiedzenia rodziny, a nie sprzątania mieszkań w bogatych dzielnicach.

Tylko prezydent Lech Kaczyński wyrażał umiarkowany realizm. Oświadczył, iż nie ma zwyczaju chwalić dnia przed zachodem słońca. Prezydent Lech Wałęsa tradycyjnie uszczypnął amerykańskich przywódców, wypominając, że wizy dla nas powinni byli znieść dawno temu, jako że naród polski jest odwiecznym przyjacielem narodu amerykańskiego. Jakby nie wiedział, że przyjaźń po tamtej stronie oceanu nie mierzy się słowiańską eksplozją uczuć, lecz zielenią money money.

Całkiem niedawno dobry Indianin to dla Amerykanina był martwy Indianin, ponieważ zagrażał interesom białego człowieka. Teraz powiało duchem cywilizacji i dobry Polak - według przyjętej przez Senat USA poprawki wizowej - to Polak należący do Unii Europejskiej, niezagrażający bezpieczeństwu Ameryki oraz, co najważniejsze, czynnie wspierający jej wojskową obecność w Iraku i Afganistanie.

Poranny optymizm sczezł już pod wieczór, gdy autor poprawki senator Rick Santorum oświadczył, że droga do zniesienia wiz jeszcze daleka i niepewna, gdyż poprawioną ustawę musi zatwierdzić Izba Reprezentantów, a potem podpisać prezydent. Wykładnia tej mglistej perspektywy jest aż nadto czytelna. Jeśli bowiem chcemy otrzymać na dwa lata przywilej bezwizowych podróży do USA, musimy spełnić wszystkie trzy warunki jednocześnie.

Schizma z Unią Europejską raczej nam nie grozi, gdyż wicepremierzy Lepper i Giertych już się „w tym temacie" uspokoili. Spróbujmy jednak wyprowadzić swoje wojska z Iraku, co jeszcze kilka miesięcy temu zapowiadali bracia Kaczyńscy. Spróbujmy podskoczyć, kiedy prezydent Bush ruszy zbrojnym orężem na Iran, albo machanie w polskim stylu szabelką - wybór należy do nas.

Jeśli utrzymamy dwa pierwsze warunki i zaczniemy już latać za ocean bez wiz, zawsze da się nas cofnąć przy pomocy trzeciego ultimatum. Tabuny Polaków opanowujące USA niczym amerykańska stonka w powojennych latach polskie kartofliska, mogą przecież zagrozić bezpieczeństwu Ameryki. A wtedy znów się okaże, że oni dla nas chcieli dobrze, tylko my - jak zwykle - okazaliśmy się niewdzięcznikami.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)