Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Domy stoją puste

0
Podziel się:

Od dawna, wielu powie, że od zbyt dawna, ostrzegam, że rynek nieruchomości w USA czekają ciężkie chwile. Zwracałem wielokrotnie uwagę na niezwykły skok w ilości sprzedawanych nowych domów. Od początku lat siedemdziesiątych 20. wieku, przez blisko 30 lat, ilość sprzedawanych domów fluktuowała między 330 a 900 tys. miesięcznie.

Domy stoją puste

Od dawna, wielu powie, że od zbyt dawna, ostrzegam, że rynek nieruchomości w USA czekają ciężkie chwile. Zwracałem wielokrotnie uwagę na niezwykły skok w ilości sprzedawanych nowych domów. Od początku lat siedemdziesiątych 20. wieku, przez blisko 30 lat, ilość sprzedawanych domów fluktuowała między 330 a 900 tys. miesięcznie.

Co się więc stało takiego, że nagle, na przełomie wieków nastąpił skok o 50 procent? Przecież nie wynikało to ani z przyrostu demograficznego, ani nie ze wzrostu płacy (płaca realna wręcz spadała). Pisałem wielokrotnie o tym, że Amerykanie w ostatnich latach kupują drugie i trzecie domy tylko po to, żeby w nich ulokować kapitał i z czasem je sprzedać. Domy te stoją puste.

W Internecie odbywały się aukcje domów, które jeszcze nie wyrosły z ziemi. W ostatnich 7 kwartałach (do pierwszego kwartału 2006) co kwartał procentowy przyrost mediany cen był dwucyfrowy. Stawiałem i nadal stawiam tezę, zgodnie z którą sytuacja na tym rynku jest klasyczną bańką spekulacyjną, której przebicie doprowadzi z czasem do recesji w USA, a co za tym idzie i na całym świecie. Co prawda zarówno Alan Greenspan, były szef Fed, jak i Ben Bernanke, obecny szef, twierdzą, że ochłodzenie na rynku domów jest chwilowe i nie doprowadzi do kryzysu, ale gdybym ja był na ich miejscu to też bym tak mówił, bo można sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby któryś z nich oświadczył, że rynkowi rzeczywiście grozi krach (obniżenie cen o 20 – 30 procent w czasie jednego roku). Można sobie wyobrazić, co stałoby się wtedy z wyceną banków i jak odczułby to zadłużony po uszy konsument amerykański oraz cała gospodarka amerykańska i globalna.

Tych Czytelników, których ten krótki, z konieczności, tekścik nie przekonuje, bo brak w nim twardych faktów zachęcam do sięgnięcia po tygodnik Barron’s z 21 sierpnia tego roku („The No-Money-Down Disaster” autor Lon Witter). Znajdują się tam dane, które przemówią do każdego.

felieton
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)