Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Droździel: Ministerstwo Głupich Pomysłów

0
Podziel się:

Reformy w fazie ciągłych zapowiedzi. Szafy pełne projektów ustaw, których nikt nie widział. Bezwład w działaniu większości ministerstw. Tak można krótko podsumować prawie rok działalności rządu PiS, Samoobrony i LPR.

Droździel: Ministerstwo Głupich Pomysłów

Tymczasem obecny rząd jest jednym z największych na przestrzeni ostatnich 17 lat. W jego skład wchodzi aż 22 ministrów, którzy kierują 19 ministerstwami - Dorn, Gosiewski oraz Wassermann nie kierują resortami, ale sprawują funkcje ministerialne - oraz ponad 100 sekretarzy i podsekretarzy stanu, potocznie nazywanych wiceministrami.

Paradoksalnie rekordzistą jest resort finansów, który w największym stopniu jest odpowiedzialny za realizację zapowiedzi zawartych w programie „Tanie państwo”. Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska ma aż ośmiu zastępców plus dyrektora generalnego._ _

_ _

Tak duża liczba wiceministrów nie przekłada się jednak na sprawną pracę resortu. Reforma podatków wciąż pozostaje w sferze mglistych projektów, które mają być wprowadzone w życie dopiero w 2009 roku. Porządkowanie finansów publicznych, to ciągle jedynie hasło, które rządzący powtarzają niczym mantrę.

Trudno jednak powiedzieć, że ministerstwo nic nie robi. Co rusz na światło dzienne wychodzą bzdury zawarte w przepisach podatkowych. Tylko ostatnio było głośno o nowelizacji ustawy o VAT, która będzie nakładać na przedsiębiorców obowiązek pilnowania swoich kontrahentów, by wystawiali oni faktury jak najszybciej po dokonaniu sprzedaży, czy też o braku odpowiedniego rozporządzenia, które regulowałoby wydawanie interpretacji podatkowych.

To nie wszystko. Resort finansów ma już w zanadrzu kolejny pomysł, którym się ośmiesza. Według ostatnich zapowiedzi ministerstwa część urzędów skarbowych z dużych miast ma zostać przeniesiona do mniejszych miejscowości. Głównym argumentem urzędników z ul. Świętokrzyskiej 12, jest chęć „zwiększenia intensywności rozwoju regionalnego oraz poprawy rozwoju obszarów wiejskich”.

Trudno o bardziej absurdalne rozwiązanie. Jakoś nie wierzę w to, że przedsiębiorcy przeniosą swoją działalność na prowincję tylko dlatego, że siedzibę zmienia urząd skarbowy. Na pewno natomiast mamy zagwarantowany ogromny bałagan w urzędach, które pozostaną w większych miastach - mniej pracowników fiskusa będzie musiało obsłużyć zbliżoną do obecnej liczbę podatników.

Ministerstwo Finansów ostatnimi swoimi propozycjami zasłużyło na miano – parafrazując tytuł skeczu Monty Pythona - Ministerstwa Głupich Pomysłów. Nie ma się jednak za bardzo czemu dziwić, jeżeli jest tam tak wielu wiceministrów, z których każdy musi udowodnić, że jest potrzebny.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)