Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Arkadiusz Droździel
|

Droździel: Lepper niepotrzebny, Lepper może odejść

0
Podziel się:

Decyzja Jarosława Kaczyńskiego o wyrzuceniu z rządu Andrzeja Leppera nie była efektem mglistych oskarżeń o zamieszanie w aferze łapówkarskiej. Andrzej Lepper stał się zwyczajnie bezużyteczny.

Droździel: Lepper niepotrzebny, Lepper może odejść

Decyzja Jarosława Kaczyńskiego o wyrzuceniu z rządu Andrzeja Leppera nie była efektem mglistych oskarżeń o zamieszanie w aferze łapówkarskiej. Andrzej Lepper stał się zwyczajnie bezużyteczny.

Stało się to, co zapowiadałem jesienią 2006 roku. Premier Jarosław Kaczyński zdobył pełnię władzy i pognał ludzi o marnej reputacji. Myślałem, że nastąpi to wczesną wiosną, ale przeoczyłem, że był jeszcze do zdobycia jeden ważny przyczółek - prezesura w NIK-u. Gdy i ten stołek obsadził człowiek PiS, Jarosław Kaczyński stwierdził - koniec. Zdał sobie sprawę, że z tym zespołem ugrał już, co mógł, i dalsza gra z drużyną w tym składzie grozi sromotną porażką.

Premier zrealizował swoje marzenia z początku lat 90., gdy jako szef kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy starał się skupić pełnię władzy w swoich rękach. Wtedy dostał bardzo boleśnie po łapach i wpadł w polityczny niebyt na długie lata. Teraz triumfuje. Ma wszystko to, o czym marzył. Władzę absolutną. Sejm, Prezydent, szef NBP, szef NIK, policja, prokuratura - tym wszystkim Jarosław Kaczyński w większym lub mniejszym stopniu już steruje. I w większości tego nikt mu zapewne nie odbierze przez najbliższych kilka lat.

Sejm - jeśli nawet zostaną rozpisane przedwczesne wybory - i tak będzie jego zakładnikiem. W praktyce nie ma bowiem możliwości, aby w przyszłym parlamencie powstał układ koalicyjny bez PiS. W takiej sytuacji, nawet jeśli Prawo i Sprawiedliwość przegra wybory, to zajmie pozycje - na których bardzo dobrze się czuje - recenzenta władzy. Dodatkowo mającego w zanadrzu potężny atut w postaci prezydenta, który może zawetować każdą inicjatywę nowego niePiSowego rządu.

Pytanie, czy Jarosław Kaczyński, który tak kocha pełnię władzy, będzie w stanie dobrowolnie i przedwcześnie oddać chociażby jej część? Moim zdaniem tak. Szef PiS - pomimo, że nie jest wielkim znawcą gospodarki, to zdaje sobie sprawę, że nieuchronnie zbliża się do ściany: albo zostaną przeprowadzone radykalne reformy służby zdrowia i finansów publicznych, albo jego rząd zostanie zmieciony przez narastające napięcia społeczne.

Jarosław Kaczyński raczej nie popełni błędu rządu Buzka oraz Millera i nie będzie trwał za wszelką cenę. Jak pokazuje bowiem jego polityczna droga - jak żaden inny polski polityk potrafi wyciągać wnioski z niepowodzeń poprzedników.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)