Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Frankowska
|

Frankowska: PiS kusi inteligentów. Z pomocą Platformy

0
Podziel się:

Inteligenci popierający PiS postanowili wyjść z ukrycia i dumnie mówić o sobie wykształciuchy ze stajni Jarosława Kaczyńskiego. Może im w tym pomóc Platforma.

Frankowska: PiS kusi inteligentów. Z pomocą Platformy

*Inteligenci popierający PiS postanowili wyjść z ukrycia i dumnie mówić o sobie wykształciuchy ze stajni Jarosława Kaczyńskiego. *

Obecnie takie wyznanie jest podobno aktem odwagi. Przyznaje to zresztą eurodeputowany PiS i _ były niezależny politolog, _ dr Marek Migalski. Jego zdaniem dużo łatwiejsze jest wyznanie, że popiera się Donalda Tuska. W szerokich kręgach oznacza to podobno, że _ myjemy nogi, używamy pasty do zębów i znamy obcy język _.

PiS nie tylko chce udowodnić, że także dba o higienę, mycie nóg i języki obce. Zachęca własne elity, _ stłamszone przez platformerski wszechobecny motłoch, _by wyszły z ukrycia. W tym celu zorganizowany zostanie Kongres Inteligencji Polskiej, który ma się odbyć na początku roku.

Już teraz jednak Prawo i Sprawiedliwość może odtrąbić pierwszy sukces. Tym większy, że zapracowała na niego sama Platforma. Twórcy, najbardziej pewny elektorat Platformy, zdegustowani propozycją zniesienia abonamentu i rządami Farfała w TVP, pobiegli do prezydenta z prośbą o zawetowanie ustawy medialnej. Trudno im się dziwić, bo sytuacja w telewizji od dawna jest kuriozalna, a ustawa medialna faktycznie budzi wiele zastrzeżeń. Zresztą Lech Kaczyński i tak nie miał zamiaru ułatwiać życia Platformie. Jednak wszystkie media odnotowały, że mówi jednym głosem z zatroskanymi artystami. Przynajmniej przez chwilę.

Dziś lub jutro prezydent ma oficjalnie ogłosić czy zawetuje czy skieruje ustawę do Trybunał Konstytucyjnego. Kolejne dni przyniosą też następny odcinek pt. _ przewroty pałacowe w TVP _. Po decyzji KRS, że Piotr Farfał pełni nadal swoją funkcję, można spodziewać się ruchu ze strony KRRiT. To ona musi wybrać nową radę nadzorczą i może to zmienić układ sił na Woronicza. Jak na razie Farfał, być może chcąc uczcić dzień bez komórki, pozbawił swoich przeciwników z zarządu: Siwka i Bochenka, służbowego telefonu, auta i reprezentacyjnej karty płatniczej. Powodem tych decyzji są m.in. oszczędności w spółce. Cięć musi być jednak znacznie więcej by fikcją okazały się wyliczenia, że publiczna telewizja jest 10 razy mniej efektywna niż TVN i 25 razy mniej niż Polsat.

Scenariuszy rozstrzygnięcia medialnego bałaganu może być kilka, m.in. taki, że krytykowany przez twórców i media Piotr Farfał jednak pozostanie na stanowisku. Trudno oprzeć się wrażeniu, że z punktu widzenia Platformy obecny szef TVP jest pewnie lepszy od Sławomira Siwka. Zresztą na fatalną sytuację w mediach publicznych pracowały po kolei wszystkie rządzące ekipy.

Rację, o zgrozo, może mieć Roman Giertych, który wcześniej cieszył się, że _ wyrżnięto pisowską watahę z TVP _. A teraz zapowiada, że jego zausznik, Piotr Farfał w fotelu prezesa _ politycznej wizji _posiedzi do 2011 roku. Trudno byłoby o bardziej doniosły chichot historii.

Autorka jest dziennikarką Money.pl

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)