Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Należy ziać miłością bliźniego

0
Podziel się:

Tragiczna śmierć wybitnego proeuropejskiego intelektualisty, która skupiła uwagę laickich mediów, spowodowała, że doroczne spotkanie fanów toruńskiej rozgłośni z jej dyrektorem przebiegło w rodzinnej atmosferze.

Gałązka: Należy ziać miłością bliźniego

Tragiczna śmierć wybitnego proeuropejskiego intelektualisty, która skupiła uwagę laickich mediów, spowodowała, że doroczne spotkanie fanów toruńskiej rozgłośni z jej dyrektorem przebiegło w rodzinnej atmosferze.

Zaś niezaproszeni dziennikarze jednej z prywatnych (czyt. _ izraelskich _) telewizji, zostali zdecydowanie wypędzeni ze skrawka wolnej Polski, jakim w ostatnią niedzielę były jasnogórskie mury i błonia.

Tu warto przypomnieć, że w roku ubiegłym miejsce to było przyrównywane do arki Noego. Być może z powodu skojarzeń z menażerią polityczną otaczającą Wielkiego Brata - Jarosława. I rzeczywiście, z wyborczego tsunami, które miało zmieść siły lewackie i libertyńskie, ocalał tylko on z kotem i grupką najwierniejszych wyznawców IV RP.

W tym roku przybył znów, by przypomnieć, że gdyby rządził, to przyszli propagandziści z toruńskiej szkoły ojca dyrektora grzaliby się ciepłem płynącym z czeluści piekielnych i po wsze czasy korzystaliby z energii odnawialnej, jako że przecież grzeszników nie powinno zabraknąć.

Tych, niedoszły beneficjent dotacji na niedoszłe odwierty, dokładnie wskazał: To politycy aktualnie rządzący i wojująca z prawdą mniejszość ateistyczna, terroryzująca wierzącą większość.

Tu, trochę zapominając o popisach retorycznych byłego premiera, jego kolegów i koleżanek oraz zgromadzonych, dumnych ze swego bezkompromisowego stosunku do wspomnianych dziennikarzy, podkreślił:

- _ To dramat, nie postępujemy jak uczniowie Chrystusa. Ci ludzie - widzę ich w telewizji, krzyczących, wyzywających jeden drugiego, potem widzę ich w pierwszych ławkach w kościele. To jest jakieś poplątanie _. Słuchacze owacyjnie zgodzili się z nim...

Któż bowiem spróbowałby sprzeciwić się jego słowom. To gorzej niż zadrzeć z Chuckiem Norrisem. Ten bezkrytycznie kopie z półobrotu. Natomiast ojciec dyrektor wyznaje, że _ człowieka nie można kopnąć, chyba że czerwonego _ (fragment homilii wygłoszonej na Jasnej Górze 18-07-2005).

Nic więc dziwnego, że Jarosław - szwagier czarownicy, już w ubiegłym roku uznał, że to nie Lepper i Giertych, lecz Tadeusz Rydzyk jest jedynym politykiem, z którym warto utrzymywać sojusz. Że właściwie, to prawa i lewa noga ojca dyrektora powinny nazywać się Prawo i Sprawiedliwość.

W dalszej części spotkania 200 tysięcy Prawdziwych Polaków (według źródeł policyjnych 120 tysięcy) ze swoim duchowym przywódcą poruszony został najważniejszy problem rozgłośni, czyli jej misja. Dzięki niej słuchacze mogą zrozumieć, jak wiele pieniędzy trzeba do bogobojnego życia w ubóstwie.

Powinni bowiem pamiętać antenową wskazówkę: _ Mniej dzwońcie, więcej płaćcie. A jak już dzwonicie, to mówcie krótko i na temat _. Czyli tak, jak Tadeusz Rydzyk, który twierdzi, że laickie media zioną nienawiścią, choć zarzucają to Radiu Maryja. Przecież każdy patriota wie, że rozgłośnia ta zionie chrześcijańską miłością bliźniego.

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)