Antoni Macierewicz tak długo, głośno i wyraźnie powtarzał, że zespół,który ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności smoleńskiej tragedii jest otwarty na wszystkich posłów i senatorów, aż doczekał się odpowiedzi, której zapewne - mimo przenikliwości umysłu likwidatora WSI i tropiciela agentów sowieckich służb specjalnych - zapewne się nie spodziewał. Bo skutecznie obnażającej absurd inicjatywy, na czele której stanął.
Niesiołowski: Wyrzucimy Palikota, jeśli PiS usunie Kaczyńskiego
Otoczony tłumem dziennikarzy Janusz Palikot wpada na sejmowym korytarzu na Macierewicza. - _ O! Panie pośle, właśnie chcę złożyć deklarację przystąpienia do pańskiego zespołu - _ zagaił wymachujący kartką, lubelski poseł PO. -_ Bardzo dziękuję. Proszę złożyć w sekretariacie _- oschle ucina szef PiS-owskiego zespołu i ostro skręca w bok, unikając bezpośredniego kontaktu z enfant terrible klubu PO. - _ Rozumiem, że mogę liczyć na pana poparcie w tej sprawie - _ ucieszył się ekscentryczny poseł. - _ Nie, nie może pan liczyć _- rzuca na odchodne diaboliczny piewca wiarygodności mediów związanych z Ojcem Dyrektorem.
Rozgrywająca się w sejmowych kuluarach scena, to chyba najlepszy z możliwych trailer politycznego szlagieru tego lata. A nie trzeba zdolności profetycznych, by przewidzieć, że - w czasie, gdy sejmowe komisje śledcze przyciągają uwagę mediów już tylko wtedy, gdyjedna z posłanek niespodziewanie uroni łzy na sali- będzie nim opera mydlana pt. _ Przychodzi Palikot do zespołu i pyta _.
Na pewno nie będzie to mroczny dramat czy mrożący krew w żyłach thriller. Akcja Palikota ma na celu obdarcie PiS-owskiego śledztwa z nimbu jakim chcą otoczyć je politycy Prawa i Sprawiedliwości. Skandalista z PO chce pokazać, że dla niektórych z nich ma ono posłużyć jedynie podtrzymaniu mitu o poniżanym prezydencie, który zginął za ukochaną ojczyznę, a przyczyniła się do tego _ zbrodnicza _ polityka rządu Donalda Tuska.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/224/t98016.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/flis;pis;nie;mysli;o;wyborcach;chce;zdenerwowac;platforme,151,0,644759.html) Flis: PiS nie myśli o wyborcach, chce zdenerwowac Platformę
Lubelski poseł - jak z lubością w ostatnich dniach mówią o Palikocie prominentni przedstawiciele PiS - znów prowokuje. To oczywiste.
Ale wypowiedzi o _ krwi na rękach prezydenta _ i wpisy o pośle Gosiewskim widzianym na peronie we Włoszczowej stały na granicy dobrego smaku lub ją przekraczały. A zagrywka z deklaracją obnaża absurd wiary w to, że złożony z posłów i senatorów jednej partii zespół - któryjak przyznaje senator Romaszewski opierać się będzie na dobrej woli i determinacji - ustali to, nad czym powołane do tego służby i biegli specjaliści pracują od 100 dni i będą pracować zapewne jeszcze przez długie miesiące.
Nie ma wątpliwości, że wciąż wiele pytań czeka na odpowiedzi - także tych o to, czy rząd zrobił wszystko, by Polska w sprawie wyjaśnienia przyczyn dramatu nie była tylko petentem, czy o nieścisłości w zeznaniach świadków - ale wiara w to, że do prawdy przybliżył nas zespół kierowany przez ludzi ewidentnie, emocjonalnie zaangażowanych jest co najmniej naiwna. Zresztą tak samo byłoby w przypadku podobnego ciała złożonego z zaprzysięgłych - tak jak Palikot - politycznych przeciwników PiS i zajadłych krytyków Lecha Kaczyńskiego.
Ale gdy PiS ustami Joachima Brudzińskiego mówi o _ ciele prezydenta w błocie _ i w _ ruskiej trumnie _, a Antoniego Macierewicza o smoleńskiej _ zbrodni _ i twierdzi, że jedyne media, w których można coś porządnie się dowiedzieć na temat katastrofy to Radio Maryja, TV Trwam i _ Nasz Dziennik _, akces Palikota do nowego zespołu wydaje się kolejnym, jak najbardziej logicznym elementem układanki. Układanki, w której absurd goni absurd.
Autor jest dziennikarzem Money.pl
ZOBACZ TAKŻE: