Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Wszyscy możemy być Palikotami

0
Podziel się:
Płaskoń: Wszyscy możemy być Palikotami

*Janusz Palikotwkurzył się na nieudolność komisji pod przewodnictwem posła Janusza Palikota i podjął samotną walką z bzdurałkami, które opanowały nasze życie. *

Żeby móc pomalować własną kamienicę zgodnie z przepisami, powinien złożyć w urzędach plik dokumentów, wydać około 20 tys. zł i z pędzlem w ręku poczekać 65 dni na decyzję.

Położona w centrum Lublina posesja ma status obiektu zabytkowego, podlega więc szczególnym uregulowaniom. Jeśli właściciel chce cokolwiek zmienić w jej wyglądzie, za każdym razem musi wystąpić do konserwatora zabytków, przedstawić szczegółowy plan kartograficzny, projekt architektoniczny i pozwolenie na budowę.

Palikot tymczasem chciał tylko odmalować elewację. Dokładnie na taki sam kolor, jak pięć lat temu, na co wówczas otrzymał już zgodę. Zaprosił zatem dziennikarzy, którym oświadczył, że przystępuje do łamania idiotycznego prawa, po czym wziął się za remont. Jeśli inspekcja budowlana wlepi mu mandat, wyjdzie i tak taniej niż uzyskanie wymaganych zezwoleń.

Pogoda dopisuje, sejm ma jeszcze trochę wakacji, może by więc Janusz Palikot po odnowieniu kamienicy złamał jeszcze to i owo, a nawet zdopingował większą rzeszę Polaków do akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Jeśli odpowiednio duży tłum zacząłby notorycznie odmawiać udziału w debilizmie szerzącym się na terenie Rzeczpospolitej, to może w końcu komisja posła Palikota sfinalizowałaby jakieś prace. W przeciwnym razie nigdy nie dobije do brzegu, ponieważ urzędnicze lobby jej na to nie pozwoli. Ma ono bowiem życiowy interes, żeby utrzymywać w obrocie jak największą ilość absurdów, gdyż w przeciwnym razie mogłoby się okazać, że powinności obywateli z powodzeniem obsłuży co drugi urzędnik. Albo nawet co trzeci i jeszcze będą mieli dużo czasu na wypicie kawy.

Na internetowej witrynie komisji Janusza Palikota jest już zarejestrowanych ponad 3 tysiące kretyńskich przepisów, którym jesteśmy poddawani na co dzień i od święta. Idźmy zatem w ślady przewodniczącego i spróbujmy pokazać biurokracji gest Kozakiewicza.

Jeśli nawet na początku będzie to uznane za anarchię, to na końcu i tak się okaże, że cel był szczytny. W razie kłopotów można się powołać na precedens posła Palikota. Byle nie wyjmować z torby jego ulubionych rekwizytów ani nie żądać od urzędników ujawnienia okresowych badań lekarskich, bo to byłby już plagiat.

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu
i redaktorem naczelnym _ Panoramy Opolskiej _.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)