Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jarosław Jakimczyk
|

Ujawnić projekt nowej umowy polsko-rosyjskiej

0
Podziel się:

W ciągu miesiąca ma być podpisana polsko-rosyjska umowa gospodarcza - zapowiedział po spotkaniu z Władimirem Putinem prezydent Aleksander Kwaśniewski, który złożył oficjalną wizytę w Moskwie. Tymczasem chociaż podpisanie tego arcyważnego dla Polski dokumentu nastąpi już za kilka tygodni, o jego treści wiadomo niewiele więcej niż o rozmowach obu przywódców prowadzonych w cztery oczy.

Ujawnić projekt nowej umowy polsko-rosyjskiej

Według Kwaśniewskiego, cytowanego przez moskiewskich korespodentów polskiej prasy, umowa jest już gotowa, choć pozostały "drobiazgi" do ustalenia. Detale umowy nie są jednak znane. Nie wiadomo np., jak zostanie rozwiązany problem nieruchomości przekazanych ZSRR w czasach PRL w zamian za odpowiednie obiekty w Rosji, których nigdy nam nie przekazano. Rosjanie tymczasem zarabiają miliony dolarów na wynajmie otrzymanych od PRL nieruchomości, odmawiając płacenia podatków polskiemu fiskusowi.

To że do tej pory opozycja nie zażądała ujawnienia przygotowanego projektu polsko-rosyjskiej umowy gospodarczej świadczy tylko o poziomie polskiej klasy politycznej zajętej swoimi partykularnymi interesami (przypomina to - excusez le mot - zjadanie własnego ogona przez małpę).

Brakuje też debaty w mediach z udziałem specjalistów od stosunków polsko-rosyjskich, którzy spieraliby się zażarcie na temat najważniejszych zagadnień dotyczących wymiany gospodarczej Polski z Rosją. Ta cisza jest to tym bardziej dziwna, jeśli pamiętamy zamieszanie i emocje poprzedzające podpisanie traktatu polsko-rosyjskiego podczas wizyty prezydenta Lecha Wałęsy w Moskwie w 1992 r. Do tej pory w wiarygodny sposób nie została wyjaśniona kwestia, dlaczego na terenie baz wojskowych w Polsce opuszczanych przez armię rosyjską miały się znaleźć spółki o mieszanym kapitale, chociaż część urzędników i dyplomatów ostrzegała, że będą one służyć Rosjanom jako przykrycie do prowadzenia działalności wywiadowczej w naszym kraju. Co będzie, jeśli znów w ostatniej chwili okaże się, że dokument przygotowany przez Ministerstwo Gospodarki zawiera zapisy kontrowersyjne z punktu widzenia polskiej racji stanu, związane np. z zaopatrzeniem w surowce energetyczne lub rozliczeniem użytkowania przez Rosjan wspomnianych
nieruchomości. Czy czeka nas powtórka sprzed 12 lat z poprawianiem dokumentu w ostatniej chwili na kolanie na pokładzie rządowego samolotu? To zbyt poważne sprawy, żeby można je było ot tak sobie zabałaganić. Nadszedł czas na inicjatywę Sejmu, który powinien w odpowiednim trybie zażądać od rządu ujawnienia projektu umowy z naszym wschodnim sąsiadem.

Autor jest dziennikarzem tygodnika "Wprost"

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)